
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
luna3303 pisze:
Czyż by to nie było kółeczko?
Amanda_0net pisze:Jak co roku...
...zastanawiam się w tę jedyną i niepowtarzalną sylwestrową noc co czują zwierzęta.
I nie tylko te domowe. W szczególności te, które żyją obok nas.
Te, które nie mają się gdzie schronić, nie mają gdzie uciec.
I siedzą pewnie takie zastraszone w swoich kryjówkach albo uciekają w popłochu same nie wiedząc gdzie:((((
A chodzi mi o "tradycyjne" strzelanie, huki wybuchów, petardy, sztuczne ognie...
Już po naszych domowych pupilach widać jak się tego boją. Ale one są w domach, bezpieczne.
Mimo tego chowają się w najciemniejsze kąty, włażą pod wannę, znikają nam z oczu.
A co mają powiedzieć te tysiące, setki tysięcy istnień żyjących obok nas?
Ludzka głupota nie zna granic, a ta bezwzględna Tradycja z roku na rok staje się coraz bardzie uciążliwa
i zaczyna się już na kilka dni przed sylwestrem, nasilając się coraz bardziej, czym bliżej Tej Nocy...
I trawa jeszcze kilka dni po sylwestrze...
Czy w ogóle ktoś potrafi sobie wyobrazić co czują te zastraszone zwierzęta?
One nie wiedzą co się dzieje...
I ile z nich nie przeżywa tej nocy?
Tego nikt nie wie...
Niech to się już wreszcie skończy....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], savorycouple i 20 gości