dziewczynki są przekochane
i teraz widzę jak bardzo absorbowała mnie Myszka i jej choroba
ni stąd ni zowąd mam w domu dużo czasu
chociaż ciągle wspominam Myszkę jak wybiegała z miauczeniem na moje powitanie, jak wskakiwała na szafkę na buty żeby być bliżej do pogłaskania, jak budząc się czułam 5 kg kota na brzuchu i tuż po otwarciu oczu widziałam wpatrzone we mnie ogromne bursztynowe ślepia, i jak zasypiała przytulona do mojego boku
mam wrażenie, że Malwince i Agatce również brakuje Myszki ale napewno wszystkie przyzwyczaimy się do nowej sytuacji i wkrótce pamiętać będziemy tylko miłe wspólne chwile
acha, Kasia, którą do niedawna miałam w swoim podpisie znalazła dom

"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com