Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

[Zirael]

wieści są
jutro na 10.00 Gunia jedzie do CoolCaty. Klatka jest, badania będą kompleksowe, a potem leczenie.
Bardzo prosimy o kciuki i ciepłe myśli.
Tak czy owak, dla Guni zaczyna się nowy etap

i foty! foty koniecznie!
coś nam się za te kciuki nieustanne należy, ja osobiście mam już zespół kciuka

[jolabuk5]

Kicha zupełna! Gunia tak bardzo boi się transporterka, że nie było mowy, żeby ją do niego wsadzić! Podrapała Dorcię mocnoi wyrwała się. A potem nawet przejść się bała obok transporterka - chciała dojsć do wody, ale sie cofnęa, podeszła dopiero, kiedy odsunęłam transporter daleko.
Może ktos ma podbierak i potrafi nim łapać? Przywiozę jutro większy transporter, będziemy próbować od góry, ale czarno to widzę...

[Bazyliszkowa]

Guniu, pozwól dobie pomóc

[Femka]

podrzucę, może jednak ktoś ma podbierak...
CoolCaty jutro pracuje?

[pisiokot]

CoolCaty jutro pracuje?

Tak.

[Femka]

to może jutro Gunia odpuści?
tak bym chciała, żeby już się znalazła w lecznicy

[Zirael]

i jak?
dziewczyny wspieram Was nieustannie dobymi myślami

[Anna61]

i jak?
dziewczyny wspieram Was nieustannie dobrymi myślami

Ja też!

[jolabuk5]

Jedziemy z Dorcią rano, będziemy próbować. Guniu, proszę, daj się wsadzić do tego transportera! Bo jak nie jutro, to potem dopiero we wtorek (w poniedziałek łapiemy nasze przyszłe Krakowianki - Zuzię i Wybredną. Mam nadzieję, że dadzą się złapać
Dorcia ma od poniedziałku urlop (tydzień), ale obiecała przyjechac, bo bez niej to w ogóle nie mamy szans!

[Zirael]

ja będę w pracy, to dopiero wieczorem sprawdzę
mam nadzieję, że się uda.... musi się udać!

[CoToMa]

[Femka]

jesooo, jak strasznie bym chciała, żeby się udało. Gunieczko śliczna, daj się zawieźć

[Bazyliszkowa]

Guniu, wejdź grzecznie do transporterka, proszę...

[jolabuk5]

Niestety... Gunia już wczoraj się wystraszyła, dziś nawet na ręce nie można jej była dobrze wziąc, a tym bardziej wsadzić do transportera (mimo, że był duuuuży). Próbowałyśmy zarzucić na nią koc, ale ona ucieka "do góry", wyskakujac z rąk, które próbują ją przytrzymać. Nie udało się, a co gorsze Gunia jest coraz bardziej przestraszona. Musimy dac jej odpocząc, zresztą w poniedziałek i tak nie da rady, bo łapiemy inne kotki. W środę spróbujemy po raz kolejny, na podbierak. Dla Guni to ostatnia szansa na życie Przeciez widać, że jest chora, jak jej nie pomozemy, to nam po prostu odejdzie...

[Zirael]