Żubr występuje w przedpokoju
Kurczę, mam zmartwienie. Czesio stracił głosik.

Biedulek, chce miauknąć, a nie może. Nic się z gardziołka nie wydobywa. Jeśli się wydobędzie - to przypomina prawdziwy skrzek. Żubrzyk ochrypł. Od piwa??? Raczej nie...

A tak serio - raz zakaszlał. Je normalnie. Myślicie, że to coś poważnego?
Amyszko, dziękuję za komplemencik pod adresem mego Mirmisia. Gdybyś była tak miła, to ja bym za podpisik ...

ten tego ten...

bardzo podziękowała
