Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 05, 2008 20:24

Amika6 pisze:Ale mi nowina :D
U mnie już drugi rok szfaki powiązane gumkami. Nawet przy małych dzieciach tego nie robiłam, a przy dwójce moich kudlatych buszmenów muszę :lol:

Mnie przez takie wspinaczki Juśka zniszczyła parę fajnych ciuchów, zanim się zorientowałam. Poza tym uwielbiają wywalać swetry z półek.
U mnie otwieranie szaf uskuteczniała dotychczas tylko Toffi. I to wyłącznie kuchennych. A tu nagle to kudłate futro pasję sobie znalazło. I jeszcze ułatwia innym dzieło zniszczenia. Gumek nie mam jak załozyć. Mam stare , dziewiętnastowieczne wielkie szafy bez symetrycznych uchwytów blisko siebie, Za to w politurowane drewno pazurki ładnie wchodzą i skrzydło szafy da się prędzej czy później odciągnąć. :evil:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 13, 2008 13:50

Na sąsiednim dachu kłóciły się sroki-stąd ten bystry wzrok:)
Obrazek Obrazek

Poza tym pokpiłam sprawę, bo zapomniałam w poprzednim tygodniu podać proverę i stara, bezzebna, liniejąca (wiosna idzie) kocica podrywa młodziutka naiwną Coco. (pedofilia i lesbijstwo w jednym 8O :lol: ). Wiem, że powinnam ją wysterylizować, ale po tym, co mi sie przytrafiło przed Swiętami z bezdomną sterylizowana kotka, nie wiem, czy i kiedy będę w stanie pokonać strach :( .
Poza tym jedno oko jest na stałe troche zaczerwienione (to ślady po herpesie). Jak podaje kropelki bakteriostatyczne to sie poprawia, ale potem znów wraca. Muszę jej zrobić znów kompletne badania krwi, może podam zależnie od wyników zdecyduje o podaniu jakiegoś immunostymulatora. Perła czuje sie dobrze, goni się z Coco tylko co kilka dni zwraca wielki wałek sierści (pasta odkłaczająca jest niejadalna ). zastanawiam się nad strona techniczną-skoro taki wałek siedzi w przewodzie pokarmowym, to którędy przechodzi jedzenie? Obok?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 13, 2008 14:30

Jaka ona śliczna.

A RC dla persów? Może by jej pomogło na te kłaki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 13, 2008 14:59

Agn pisze:
A RC dla persów? Może by jej pomogło na te kłaki.

Perła jako kot prawie bezzębny, zupełnie nie rusza suchej karmy (widze tu pewna semantyczną niekonsekwencje, ale nie mam jak przekonac kota, że niekonsekwentny jest :) )
Czasem smaruje jej łapy pasta, albo wpycham paste do pyska, ale bardzo sie broni i nie wiem czy jest sens serwować jej taki stres regularnie.
Ona sliczna jest czasem, a czasem nie :lol: . Zależy od ujęcia.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 13, 2008 15:12

Na klaki dziala tez parafina albo olej z pestek winogron.
Jesli jej system trawienny zniesie olej, to lepszy (ma kwasy wielonienasycone i takie tam), jesli nie zniesie - to parafina.

Zdjecia swietne :) pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 13, 2008 15:20

Zowisia pisze:Na klaki dziala tez parafina albo olej z pestek winogron.
Jesli jej system trawienny zniesie olej, to lepszy (ma kwasy wielonienasycone i takie tam), jesli nie zniesie - to parafina.

Zdjecia swietne :) pozdrawiam
zo

A ten olej mozna dodawac np do surowej wołowiny? W jakich ilościach> i co to znaczy że system trawienny m\oże tego nie znieść? (ona , jak na kota z rozwalona trzustką i wątrobą ma wyjątkowo stabilny system trawienny-pewnie się juz wszysttko zregenerowało :) ).
Zdjęć mi wychodzi 1/4. Aparat mi za wolno reaguje-ale tak to jest, jak ma się porządny sprzęt (stosunkowo), zero wiedzy i jest się za leniwym na przeczytanie instrukcji obsługi :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 13, 2008 15:35

Tosza pisze: A ten olej mozna dodawac np do surowej wołowiny? W jakich ilościach> i co to znaczy że system trawienny m\oże tego nie znieść? (ona , jak na kota z rozwalona trzustką i wątrobą ma wyjątkowo stabilny system trawienny-pewnie się juz wszysttko zregenerowało :) ).
Zdjęć mi wychodzi 1/4. Aparat mi za wolno reaguje-ale tak to jest, jak ma się porządny sprzęt (stosunkowo), zero wiedzy i jest się za leniwym na przeczytanie instrukcji obsługi :)


Kiedys pisalas, ze miala biegunke po mleczku 7%, wiec juz jestem ostrozna z zaleceniami. Tluszcze w ogole dzialaja rozwalniajaco.
W jej wypadku to oczywiscie plus, bo pozbedzie sie klaczkow w raczej
komfortowy sposob. No i czesac trzeba, niestety, jak to z dlugowlosymi...

Ja nie mieszam z niczym oleju, bo one za nim chyba jednak nie przepadaja :-//, tylko daje strzykawka do paszczy - 2-3 cm3 zaleznie od wagi kota, i nie codziennie, tylko jak mi przyjdzie natchnienie. Rysia sie zaklacza,i widze (po wynikach produkcji ... ;-)) ), ze to jej pomaga.
Czasami daje tez maslo - tak 1/3 lyzeczki do herbaty, bez niczego,
one to uwielbiaja.

Co do przymusu, BYM sie nie przejmowala wcale. No ale ja sie nie
cackam. :)) Zdrowie przede wszystkim. Zreszta, pierwsze razy to stres,
a potem juz znosza cierpliwie - po prostu ucza sie, ze to nie boli, nie jest
takie straszne, no i MIJA szybko.
powodzenia, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 13, 2008 15:50

Racja, miała biegunkę-zapomniałam. Ale od tego czasu wiele sie zmieniło-po usunięciu zębów mam nowego kota, dlatego zostawiłam tytuł wątku. raz jeszcze miała sensacje, jak wychłeptała tłuszcz zdjęty z rosołu ( ze względu na nią zdjęty :evil: ), ale zobaczę, jak reaguje na olej. Tych zbitych kłaków jest bardzo dużo :( .
To jest kot, którego nie mam serca zmuszać do czegokolwiek. Kojarzy mi sie z porcelanową figurką :oops: -je tak łatwo uszkodzić...

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 13, 2008 16:04

Nie boj sie, sprobuj z olejem i zobaczysz.
To mozna raz na jakis czas, nie czesto, najpierw sprawdz reakcje.
W kazdym razie olej bardzo dobrze dziala na siersc, wiec problem z linieniem (a zatem i klakami w srodku) moze sie nagle okazac
calkiem malutki ... :)

Delikatnosc nie musi byc w konflikcie ze stanowczoscia :))
Fronczewski spiewa: "Kobiety trzeba trzymac krotko ...."
(one to lubia podobno, nawet ... )
:-P

powodzenia, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 13, 2008 18:07

Tosza pisze: Ona sliczna jest czasem, a czasem nie :lol: . Zależy od ujęcia.


Śliczna jest zawsze, a ujęcie zależy od fotografa :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw lut 14, 2008 1:43

Zobaczcie, kopię Perełki znalazłam: :lol: Obrazek
i teraz Obrazek Obrazek Obrazek[/quote]

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 14, 2008 8:03

Ze zgrozą spojrzałam na to duże zdjęcie i Twoje uśmieszki, dopiero jak przesunęłam i pokazały mi się miniaturki - odetchnęłam.

Co do tłuszczów - jeśli Perełka miała kłopoty z trzustką i wątrobą, to lepiej jest dać jej parafinę [polać te wołowinę, którą tak lubi], bo jest nie trawiona. Przy olejach jadalnych mogą wrócić problemy z wątrobą.

I przychylam się do tego, co pisze Zosia - nie ma, że się nie podoba - czasami trzeba - delikatnie i stanowczo.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 22, 2008 10:51

Jeszcze chyba nikomu sie przyznawałam , ale dręczą mnie zło przeczucia. To takie oczekiwanie na coś złego, co sie ma wydarzyć. Nic logicznie takich myśli nie uzasadnia-Perła ma apetyt (jakjest wołowina, to zjada TRZY porcje w czasie, gdy inne koty zdążą jedną i chodzi potem z wydętym brzuchem), nie chudnie (chociaż zeszczuplała z powodu zrzucenia zimowego futra).
Mniej sie bawi, ale to dlatego, że nie ma już Gruszki, a po domu pałętają się Coco i Furia-Coco jest mało subtelna i Perła głównie przed nią ucieka ( a obie maja niezłe przyspieszenie, bo jedna młoda, a druga drobna) a z Furia jakoś nie mogą się dogadać, i głównie schodzą sobie z drogi. Ponieważ mniej się bawi, to więcej śpi ale to ciągle nie powód by się martwić, a jednak sie martwię. Mogę jej zrobić badanie krwi, ale ponieważ poprzednie robiłam w lipcu, niewiele mi powie (ona może mieć na stałe nie najlepsze wyniki) i nie wiem, czy jest sens stresować kota z powodu złych przeczuć właścicielki :roll:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 22, 2008 11:01

Małgosiu, istnieje [opisana na forum dość szczegółowo m. in. w wątku Ariel i moim którymś] jednostka chorobowa, która nazywa się: "bo taka niewyraźna jest". 8)

I to wcale nie żart, choć mnie to określenie nieodmiennie śmieszy.
Już kilka razy brałam z tego powodu kota do Doc [a on nie z tych, co to na życzenie opiekuna wymyślą kotu chorobę] i zawsze coś było nie tak...

Może jednak warto pokazać Perełkę `fachowcu`.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 22, 2008 11:10

Agn pisze:Małgosiu, istnieje [opisana na forum dość szczegółowo m. in. w wątku Ariel i moim którymś] jednostka chorobowa, która nazywa się: "bo taka niewyraźna jest". 8)

I to wcale nie żart, choć mnie to określenie nieodmiennie śmieszy.
Już kilka razy brałam z tego powodu kota do Doc [a on nie z tych, co to na życzenie opiekuna wymyślą kotu chorobę] i zawsze coś było nie tak...

Może jednak warto pokazać Perełkę 'fachowcu'.

Ale ja doskonale o tym wiem-właśnie dlatego moja znajoma odkryła, że jej Lucynka ma białaczkę. Pewnie pojadę dzis do weta i powiem mu, że mi się kot nie podoba (już dziwniejsze rzeczy ode mnie słyszał :) )

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 44 gości