Sonia i Otis - część II.Nowiuśkie foty str.96

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 20, 2007 10:17

aamms pisze:
Kicorek pisze:Zdjęcia poczwarek!! I motylków, jak się wyklują :mrgreen:

Skąd je wzięłaś i jak hodujesz? I co z nimi zrobisz? Wypuścisz czy będą niewychodzące? 8)


A jak wychodzące, to może lepiej tylko na smyczy i w szeleczkach.. :twisted:

i koniecznie zaszczep :!: bo z odrobaczeniem mógłby być problem :roll:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro cze 20, 2007 10:29

Greta_2006 pisze:
aamms pisze:
Kicorek pisze:Zdjęcia poczwarek!! I motylków, jak się wyklują :mrgreen:

Skąd je wzięłaś i jak hodujesz? I co z nimi zrobisz? Wypuścisz czy będą niewychodzące? 8)


A jak wychodzące, to może lepiej tylko na smyczy i w szeleczkach.. :twisted:

i koniecznie zaszczep :!: bo z odrobaczeniem mógłby być problem :roll:

A czy to przypadkiem nie pseudohodowla :twisted: i czym zamierzasz je karmić ? Mam nadzieje ze nie jakimiś Wiskasowymi-śmieciami :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 20, 2007 11:15

:ryk:

Zostawic forum na chwile, a tu takie "rodzynki" po powrocie :lol:


Poczwarki- mam niemile wspomnienia 8O Oczywiscie przemiana w samej poczwarce troche trwa i do tego potrzebna jest odpowiednia temperatura...

Jak bylem maly znalazlem wielka, gruba, ruchliwą poczwarke (zapewne byla to ćma, byc moze tzw. "trupia główka"). Schowalem ja do pojemniczka. I czekalem. Czekalem. Czekalem. Az pewnego dnia... Sie rozlala i smrod byl TAK wielki, ze do tej pory mam ciarki jak o tym pomysle :strach:

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Śro cze 20, 2007 21:14

No proszę, a ja myślałam, że wy tylko o kotach... :wink:

Mieszkam prawie w lesie, a obok trochę zaniedbanej działki, gdzie rosły w tym roku bujne pokrzywy, a pokrzywa jest miejscem żeru gąsiennic rusałek...ja oczywiście teraz dopiero jestem taka mądra, zaczęło się bowiem od tego, że w niedzielę po południu, pewna gąsiennica bardzo żwawo pełzała po naszej elewacji od strony balkonu...śpieszyło się jej okrutnie...a że była urocza - czarna w kropki to zawołałam dzieciaki, żeby ja sobie obejrzały...potem wpadłam na pomysł, że możemy sobie ją pohodować i szybko zrobiliśmy jej terrarium - hodowaliśmy kiedyś patyczaki, wszystko było "pod ręką"...Piotrek skoczył po długą szczotkę i chwilę później gąsiennica wylądowała w swoim domku...dostała kilka listków, ale nerwowo biegała po ziemi wokół ścianek, a że były śliskie miała kłopot w ruchem do góry. Wtedy przyniosłam brzozowy badylek, gąsienniczka od razu się wpakowała pod spód i...następnego ranka już wisiała głową w dół. Po południu naszym oczom ukazała się już poczwarka...oczywiście poszukiwania w sieci, kto zacz i co z tego wyniknie...to najprawdopodobniej będzie to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rusa%C5%82ka_pawik

Pasują zdjęcia i gąsiennicy i poczwarki 8) Kicorku ze zdjęciami będzie problem, bo nie bardzo chcemy je niepokoić, a przez szybkę, to wiesz jak jest...Piszę je, ponieważ wczoraj zamiatałam przed domem i znalazłam kolejne dwie kupelki naszej "otorbionej"...jedną dostały dzieci mojej siostry, bo akurat były u nas (wiem, że też już jest poczwarką), a druga wylądowała w słoiku na biurku - teraz już byłam mądra, że właściwie wystarczy tylko patyczek :wink: i dziś w dzień widziałam na własne oczy jak pęka na niej skóra i wyłania się zieloniutka poczwarka...aż się spóźniłam do okulisty :oops: Teraz tylko nie mogę znaleźć informacji jak długo mamy czekać, obawiam się , że dorosły motyl ukaże się światu, jak nas nie będzie...wyjeżdżam z dzieciakami w sobotę :( Piotrek też wyjeżdża na 4 dni i chyba Justynka pojedzie do babci z poczwarkami, bo nie chcę, żeby motyle umarły z głodu :(

Teraz odpowiedź na najbardziej was nurtujące pytanie...będą wolnożyjące :twisted: ...jeśli tylko będę przy tym - chcę zobaczyć jak rodzi się motyl i poczekać, aż "napompuje" skrzydełka...potem wypuszczam go wolno...oczywiście na balkonie pełnym kwiatów miodowych...do których przylatują motyle :P może wróci :P

I na koniec dwie mniej miłe wiadomości...powinnam mniej siedzieć przy komputerze, bo musiałam dziś zmienić okulary na mocniejsze :( , a druga - dobra dla mojego wzroku, od najbliższej soboty do niedzieli 1-go lipca będę w Szklarskiej Porębie, bez netu i innych atrakcji...jadę na zgrupowanie chóru Michałka jako opieka dla, m.in. rozpieszczonych nastolatek...dziś Pani spytała mnie, czy się nie boję? Nie wiedziałam, że mam się czegoś bać :roll: W drodze powrotnej odwiedzamy Wrocław 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro cze 20, 2007 21:21

Te oczy to faktycznie od siedzenia przy kompie? jeśli tak, to faktycznie przyda ci sie odpoczynek od netu ale z drugiej strony chciałabym abyś nigdy na dłużej nas nie opuszczala :wink: Miłej hodowli motyli :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro cze 20, 2007 21:51

Iza, no ja bym sie bała opieki nad nastolatkami, ale Ty silna kobieta jesteś :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw cze 21, 2007 8:54

zunia pisze:Iza, no ja bym sie bała opieki nad nastolatkami, ale Ty silna kobieta jesteś :wink:
Dzięki bardzo...mam w domu dorastajacego nastolatka :cry: i na szczęście nie jadę tam sama :lol:

Moś...nie wiem, czy przez komputer, choć ilość czasu jaki spędzam przed monitorem zdecydowanie się wydłużyła...ja mam wadę wrodzoną, jestem po operacji zeza w wieku dziecięcym, noszę okulary od pierwszego roku życia, więc przywykłąm, a te pół dioptrii to powrót do szkieł sprzed dwóch lat, kiedy to jedna z okulistek "poeksperymentowała" i zmieniła mi na niższe...tę wartość, którą mam przepisaną teraz nosiłam od końca podstawówki :wink: Ja nie chcę Was opuszczać :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw cze 21, 2007 12:05

Właśnie wróciłam ze szczepienia Soni...dziewczynka ma czyste uszka i w ogóle piękna panienka...prosiłam naszą doktor o Tricat'a. ale nie mogła dostać w hurtowni i...przywiozła dla naszej delikatności Purevax, podobno mercedes wśród szczepionek...po znajomości (chyba) zapłacilam tylko 50 zł...Panienka już biega po domu szczęśliwa, że ma to za sobą :lol: a my przywlokłyśmy z Zuzią z podwórka kolejną gąsiennicę, tym razem jest zielonkawa...no któryś motyl ujrzy światło dzienne po naszym powrocie, prawda?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw cze 21, 2007 12:18

Schodzę do kuchni a tam Otis Soni uszka wylizuje...no wzruszyłam się...trzeba poprawić po Pani doktor...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw cze 21, 2007 12:31

Miłego hodowania motyli :D
Opieki nad grupą nastolatków trochę obawiałabym się - wiem jak wyglądają takie wyjazdy w klasie mojego Damiana :roll:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 21, 2007 12:49

To są same dziewczyny i trzech chłopców w wieku mojego Michała...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw cze 21, 2007 13:07

W szkole córki znajomego dziewczynki chodziły po domkach w czasie wycieczki i opowiadały że nauczyciekle są pijani i inne głupoty
Niestety odbiło to się na obniżeniu ocen z zachowania nawet do nieodpowiedniego dla połowy klasy i pożegnaniu z czerwonym paskiem :(
Tak że raczej płeć nie przesądza o "ciekawych" pomysłach
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 21, 2007 14:01

czarna.wdowa pisze:W szkole córki znajomego dziewczynki chodziły po domkach w czasie wycieczki i opowiadały że nauczyciekle są pijani i inne głupoty
Niestety odbiło to się na obniżeniu ocen z zachowania nawet do nieodpowiedniego dla połowy klasy i pożegnaniu z czerwonym paskiem :(
Tak że raczej płeć nie przesądza o "ciekawych" pomysłach


A nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że w tym wieku, to dziewczynki są hmmm.. trudniejsze :?
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 21, 2007 15:40

W robieniu atmosferki jesteście dobre :lol: Wyjeżdżam i tak i tak, robię to głównie dla moich dzieci, a obce - niech je matki wychowują, ja mam tylko dopilnować, żeby całe dojechały z powrotem do domów :P

Sonia w dobrej kondycji, tylko skakać tam gdzie chce nie może, nie wskoczy na biurko i na blat w kuchni, biedactwo :(

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt cze 22, 2007 7:25

trzymaj się - będzie dobrze :D
A my te opowieści nie dla zrobienia atmosferki tylko żebyś wyczuliła się na sytuację
bo z własnego doświadczenia wiem że jak się ma dziecko nie sprawiające problemów to można nie dostrzegać pewnych spraw
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, włóczka i 37 gości