Zoreńka to już sam smutek...... Taki futrzany smuteczek na czterech łapkach.
Filemonek ma ochotę brykać i rozrabiać

ale Febe jakoś nie ma ochoty. Zestarzała się. Chyba pasuje jej być babunią.
Apetyty dopisują. Szczególnie rano. Kiedy kroje mięsko dla kotków Febe zachowuje się strasznie. Bije nawet mnie że sie tak ślimaczę, gryzie nawet Fila kiedy podchodzi bliżej. Wykolegowała Rexa. Dopóki jej nie było kolejkę "do korytka" ustawiał właśnie on.