Radości i rozterki. GINGERS OD STR 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 09, 2007 10:36

Witaj Aga, masz piękne koty. Tak śpiące koty powodują straszne rozleniwienie, pozycje są faktycnie czasami boskie, szkoda że nie zawsze aparat naładowany :evil:

Punia zachowuje mi się coraz dziwniej, przez trzynaście lat była kotkiem niejadkiem teraz chce jeść za sto kotów 8O
Nie lubi juz teraz ani Gina ani Tosi, kładzie się w dziwnych miejscach i mruczy, futerko brzydkie i rano znowu się zakrztusiła zupełnie bez powodu. Niby nie mam powodu do zmartwienia ale każde nienaturalne zachowanie Puni powoduje, ze się martwię, no.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto paź 09, 2007 13:55

Zuniu- ona jest kocią bacią... :(

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto paź 09, 2007 14:04

Wiem :cry: ale ja nie chcę, wszędzie czytam, że trzynaście lat to nie dużo jeszcze i ciągle myślę, że ona będzie taka jak 5 lat temu.Muszę się pogodzić z jej innością tylko nie chce czegoś poważnego przegabić.
Nie wiem co jest normalne w jej wieku i po jej przejściach a co powinno mnie zaniepokoić. Pocieszam się tym, że Punia co miesiąc ma badania kontrolne i jest dokładnie zbadana.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro paź 10, 2007 13:04

Aga_ pisze:Śpiące koteczki, temat woooda do robienia zdjęć :D Kocie pozycje są rozbrajające :D

Noo, tylko że mnie nigdy sie w takiej pozycji nie udało zrobić zdjęcia. Gdy tylko szykuję aparat, Łatek budzi się i leci do mnie. :twisted:

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Śro paź 10, 2007 18:00

Zuniu, moja Kitka ma 12 lat i myślę, że jeszcze te parę lat ze sobą pobędziemy, tak jak i wy z Punią :) :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30826
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro paź 10, 2007 18:49

Kicorku tez mam taką nadzieję, tym bardziej, że Punia jest dla mnie kimś wyjątkowym.To wszystko dlatego, że Punia jest w pewnym sensie kaleką i to że miała już dwa razy operowanego złośliwego guza powoduje u mnie nadnaturalną czujność. I tak jak pisałam kazde jej nienaturalne zachowanie budzi we mnie lęk :oops: Za tydzień znowu u weta tak więc jest cały czas pod ochroną.

Ginuś nauczył się, że nie może do Puni podchodzić znienacka i nawet mu sie to udaje, czasami sie zapomina i chce się do niej mocno przytulić :cry: ale Punia nawet od nas nie chce być w tej chwili przytulana.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro paź 10, 2007 21:21

W takim razie ja przytulę ją wirtualnie, to nie groźne, prawda?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt paź 12, 2007 22:58

Dziękuje w imieniu Puni :D
Ja też moze zaczne ją wirtualnie przytulać :cry: ona poprostu nie chce aby ją ktoś dotykał. W nocy ją biore do łóżka ale już nie śpi ze mna tak jak kiedyś, zawsze byla przytulona tak jakbyśmy tworzyli całość, teraz owszem leży koło mnie ale nie wtulona i na dodatek sama nie przyjdzie.
To, ze od paru dni ma wilczy apetyt to jeszcze nic, ona zjada z miski tabletkę i niedobre kropelki :?

Nie zaglądałam do mojego wątku bo byłam przekonana, że nikt się nie wpisze :oops: sorry Iza.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob paź 13, 2007 15:57

Czyli chce się leczyć...a może zaraziła się apetytem od Otiska, który też grzecznie łyka wszelkie świństwo, co mu Pańcia zaserwuje :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob paź 13, 2007 19:42

Iza gdyby to faktycznie była tylko chęć leczenia to byłabym szczęśliwa,
ale Punia należy do kotów nienawidzących wszelkich lekarstw :evil:
I do tej pory była tez kotkim którego musiałam prosić aby jadła.
gdyby punia byla czlowiekiem to pomyslałabym sobie, że ona ma silna depresje i ją zajada, obojętnie już czym.

Rano się poryczałam i zamknęłam Tosie do sypialni, aby jej nie uszkodzić.
Tosia zaatakowała Punie i ta spadła z parapetu, naszczęście nic się nie stało. Musielibyście zobaczyć wystraszone oczka Gina jak to zobaczył.
Oczywiście złość na Tosie mineła mi po 10 minutach, wziełam ją tylko na rozmowę ale nie wiem czy ona coś zrozumiała :roll:

Natomiast Gin nie chce jeść suchego z miski, z ziemi owszem ale nie z miski.Próbowałam już z miską porcelanową, plastikową i metalową.
Ale w zlodziejstwie od kotek to mu miski nie przeszkadzają :evil:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob paź 13, 2007 20:04

Gin nie jada z miski...no odnoszę wrażenie, że każdy kot ma jakiegoś fijoła 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie paź 14, 2007 15:45

Fioła to on ma olbrzymiego, z uporem maniaka wczoraj oświecał mi światło w sypialni :roll: , doskakuje do wyłocznika i ma świetną zabawę.
Gin jest już dużo wyższy od Puni :D
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie paź 14, 2007 17:49

zunia pisze: doskakuje do wyłocznika i ma świetną zabawę.

Żadenz moich kotów na to nie wpadł. Moja pierwsza tymczasowa kotka polowała na gumowy odbój, który jest przyklejony na ścianie, to fakt, nie chciała mu podarować, że sobie tak siedzi 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie paź 14, 2007 18:04

Myślę, że z ziemi by mu sie nie chcialo doskakiwać, ale po drodze ma biurko :wink: Natomiast znudziło mu się huśtanie na firanie :D
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie paź 14, 2007 18:16

A , no chyba, że tak, chuśtanie na firance, rzeczywiście może być nużące :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jrrMarko i 427 gości