Moje koteczki Maja i Stich

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 17, 2007 13:47

zunia pisze:Monika nie czytasz za dużo wątków o grzybicy :wink:
A tak na poważnie to z całego serca życzę Ci aby to nie było to ale jakby co to się na to nie umiera, :ok: :ok: :ok:



Zuniu to oznaki grzybicy :?:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 17, 2007 13:51

Monika L pisze:A Córka na brzuchu ma taką zmianę jakby grzybka ,posmarowałam clotrimazolem , skąd to sie wzieło :?:


to może być np. łupież gilleveta, niegroźny, świadczy o spadku odporności, a teraz mamy taki nieciekawy infekcyjny okres, nie to zima-ni to wiosna... smaruj hydrocortizonem, a jak by cię niepokoiło, powiększało się czy działo się coś niedobrego - niech koniecznie obejrzy wet,.. eee... przepraszam... lek med :wink:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro sty 17, 2007 13:56

Myślę, że nie.Poprostu czasami człowiek jest przeczulony, musiałby to zobaczyć fachowiec.Głowa do góry.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro sty 17, 2007 13:56

Fri pisze:
Monika L pisze:A Córka na brzuchu ma taką zmianę jakby grzybka ,posmarowałam clotrimazolem , skąd to sie wzieło :?:


to może być np. łupież gilleveta, niegroźny, świadczy o spadku odporności, a teraz mamy taki nieciekawy infekcyjny okres, nie to zima-ni to wiosna... smaruj hydrocortizonem, a jak by cię niepokoiło, powiększało się czy działo się coś niedobrego - niech koniecznie obejrzy wet,.. eee... przepraszam... lek med :wink:


nie szkodzi :wink:
Po clotrimazolu zrobiło się blade innych zmian nie ma ,moja córka raczej odoprna jest ,chociaż ostanio była zakatarzona. Akurat wtedy robiłam jej analizy i limfocyty były podwyższone,pozostałe wyniki były dobre.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 17, 2007 13:59

A skąd kot ma łupież :?: a wąsy połamane u malucha :?: O czym to świadczy ,brak witamin czy odpukać choróbsko :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 17, 2007 14:20

łupież u kota może mieć różne przyczyny:
coś nie tak w diecie
dojrzewanie i nadmierna praca gruczołów łojowych (jak u ludzi w okresie nastoletnim)
zmiany temperatury w pomieszczeniach (Frida czasami dostaje jak się zaczyna okres grzewczy - robi się cieplej i bardziej suche powietrze, myje się częściej żeby schłodzić ciałko - i podrażnia sobie wtedy skórę szorstkim jęzorkiem, łupieży tylko kilka dni, potem wraca do normy)
no i nie można wykluczyć chorób skórnych
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro sty 17, 2007 14:26

Fri pisze:łupież u kota może mieć różne przyczyny:
coś nie tak w diecie
dojrzewanie i nadmierna praca gruczołów łojowych (jak u ludzi w okresie nastoletnim)
zmiany temperatury w pomieszczeniach (Frida czasami dostaje jak się zaczyna okres grzewczy - robi się cieplej i bardziej suche powietrze, myje się częściej żeby schłodzić ciałko - i podrażnia sobie wtedy skórę szorstkim jęzorkiem, łupieży tylko kilka dni, potem wraca do normy)
no i nie można wykluczyć chorób skórnych


Dziekuje za informacje :) Ariel ciagle leży przy kaloryferze, myje się czesto jak zwykle,ale też Stich ją lize.
Jeżeli chodzi o diete , je tak samo tylko ,że podjada wersje kitten 8)
Wczoraj wyczesałam ten łupież po 30 minutach,pojawił sie tuż przy ogonku.
Są jakieś metody żeby sie go pozbyć ,oprócz kąpieli w nizoralu :?:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 19, 2007 14:23

Dzisiaj rano zaniosłam Sticha kał na badanie w kierunku lamblii i odrazu zrobiłam na ocecność pasożytów.
Stich był raz odrobaczany u Tiger i dwa razu u mnie , nadal ma robale wyszły jaja pasożytów :cry:
Jestem załamana :(
Sami się odrobaczamy bo mały w nocy wylguje się w pościeli ,myślałam że już wytępione ech :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 19, 2007 14:27

Moniko jakis srodkow na odrobaczanie uzywaliscie??

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt sty 19, 2007 14:32

kasia essen pisze:Moniko jakis srodkow na odrobaczanie uzywaliscie??


U Tiger nie wiem :(
U mnie odrobaczenie odbywało się u wetki pierwszym razem to chyba paste v...., a drugim drontal.
Jeszcze nie mam wyniku ale przez telefon się dowiedziałam, że są jaja pasożytów wyszczególnione ,wiec chyba różne :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 19, 2007 14:36

słyszałam dużo dobrego o Aniprazolu i tu na forum i od mojego weta
podobno ma bardzo szerokie spectrum działania
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 19, 2007 14:41

czarna.wdowa pisze:słyszałam dużo dobrego o Aniprazolu i tu na forum i od mojego weta
podobno ma bardzo szerokie spectrum działania



Jutro mam drugie szczepienie przeciw grzybicy ,wiec pójdę z tym wynikiem bo nie robiłam u wetki tylko obok moje pracy w labolatorium.
Też słyszałam ,że jest dobry i jest pod różną postacią.
Myślałam,że u małego kociaka szybko się wyplenia robale :(
A wogóle to zrobiłam tak przy okazji lamblii ,byłam pewna że nie robali ma bo ładne kopy :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 22, 2007 10:26

W sobotę byliśmy u wetki ,mały został zaszczepiony drugi raz od grzyba. płakał strasznie i wtulał się we mnie,mały panikarz :wink:
Robale które się uchowały to tasiemiec nieuzbrojony ,od czwartku bedziemy go tępić ,gdyż musimy podać Arielce razem.
A ona w środę kończy metronidazol.
Teraz czekam na wynki z obecności lamblii ,prosze o wielkie kiciuki aby już nie było paskudztwa.

A teraz miłe sprawy :D
Mały jest mądraliński strasznie ,na hasło chodź Stich strzelić baranka ,robi to :D
On już mnie kocha ,wszedzie mi towarzyszy.
Wczoraj odwiedziła go ciocia (moja siostra- kociara) była nim zachwycona ,mały ją całował :D
Dostał od cioci myszkę i piłeczkę, był bardzo zadowolony ,szalał z myszką cały czas :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 22, 2007 10:34

umie sie spryciarz wepchnac w łaski rodziny :D madra kocina 8)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon sty 22, 2007 10:43

kasia essen pisze:umie sie spryciarz wepchnac w łaski rodziny :D madra kocina 8)


Mądra i taka słodka.
Mój TŻ go czesto tuli :D
A wczoraj mówi ale jesteś dumna i szczęśliwa ze swojego synka :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości