Maybach, Taurus i Topik :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 09, 2008 16:11

A my sobie odpoczywamy i pojadamy na życzenie. Ważne, że Tymek prosi o jedzenie sam.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt maja 09, 2008 20:42

Dobrze, że jesteś w domu i cały czas możesz być przy Tymku.
Dobrze, że je. Często i małe porcyjki. Mądry koteczek.

Tymusiu całuski w nos i zdrowiej :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt maja 09, 2008 21:05

:ok: :ok: :ok: Kciuki za rudziaszka :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 10, 2008 12:31

Wreszcie przyszła przesyłka, zastrzyk podany śniadanko drugie zjedzone, popite kocim mleczkiem. Czekamy na poprawę.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 11, 2008 6:29

Tymek słaby, ma wzdęty brzuszek, dużo pije, w tym mleczko, ale apetytu dziś nie ma. Podałam kolejny zastrzyk, czekam na efekt, zawsze się trochę po nim ożywia. Wczoraj ładnie jadł, byliśmy na ballkonie, pogryzł sobie zboże wysiane i wygladał przez kratki trzymany przeze mnie, póki nie ścierpłam. Słuchajcie, jak często można ściągać płyn? Miał odprowadzony w poniedziałek i piątek, musiałby mieć jutro znów, bo dziś mam ważne szkolenie... On jest przekochany, dużo siusia i czasami życzy sobie to robić w zlewie albo wannie. Idzie do kuwety, potem np. do łazienki, staje i patrzy na wannę. Wtedy ostrożnie go wkładam, załatwia się i wyjmuję go. Podobnie, gdy chce jeść - idzie do swojego kąta w kuchni i czeka patrząc na kafelki. Maybe w ogóle go nie zaczepia, koty mądre są!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 11, 2008 8:08

Tymaszku, musisz jeść, żebyś miał siłę. Chociaż co jakiś czas, po troszku.
Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać, jak Wam pomóc.
Wysyłam ciepłe myśli i kciuków nie puszczam :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 12, 2008 7:21

Tymcio słabiutki, brzuszek wzdęty, rano zwymiotował. Pije rosołek czyli wodę po gotowaniu piersi z kurczaczka, a z podaniem jedzenia wstrzymam się z 2 godziny. Leży sobie w otwartych drzwiach balkonowych, słucha ptaszków, przygląda się, gdy skaczą po nim, delikatnie głaskany mruczy. Po podaniu zastrzyku Ornipuralu na jakiś czas odzyskuje apetyt. Mam już wszelkie możliwe karmy, zaraz idę dokupić "reklamowaną" karmę w saszetkach dla kociąt, może zapach go skusi. O 15 do wetki spuścić płyn i podać pozostałe zastrzyki, by nie obciążać żołądka tabletkami. Wczoraj pod moją nieobecność sam otworzył sobie drzwi od łazienki i zrobił kupę na dywanik, bo nie miał siły wskoczyć do wanny i nawet zagrzebał. Około północy ożywił się, zainteresował letnimi butami przyniesionymi z piwnicy, a czesany swoją szczotką z sierści dzika mruczał. Do pierwszej siedzieliśmy razem na dywaniku w przedpokoju. Po Furosemidzie bardzo dużo siusia, ma w pokoju miskę ze żwirkiem, jakby nie zdążył do kuwety, ale w obu miejscach sika tak, że większość leci obok. Poukładałam je na gazetach, ręczniczkach, więc piorę co chwilę, wynoszę smieci, potem leki, karmienie co godzinę, czasem z ręki po namawianiu i błogosławię emerycki stan, który mi na to pozwala.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 12, 2008 7:56

TyMa wiem jak ciężki dla Was obu to okres. Życzę Tobie jak najwięcej sił i ciepłych chwil do końca.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 12, 2008 11:42

W samo południe Tymek zasnął na zawsze. Wetka powiedziała, że się nie pomyliłam, to był Jego czas na odejście. Byłam przy nim dziękując za wspólny tak krótki czas...
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 12, 2008 11:44

Przykro. :cry:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 12, 2008 11:47

TyMa, bardzo mi przykro :(

[']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 12, 2008 11:53

Strasznie mi przykro :( Wiem jak strasznie to boli, jak ciężko jest być do końca.
I mimo, że łzy lecą mi po policzkach to pocieszam się, że teraz Tymeczka nic już nie boli. Że jest szczęśliwy. Że spotkał swojego kumpla Iwo, że zaopiekuje się Emilkiem, Włoskiem, siostrzyczkami Cardiamidka. Że nie jest sam.

Kochany Rudasek, tyle w życiu przeszedł. Miał szczęście. Miał najlepszy dom na świecie.

Przytulam Cię mocno TyMa.

Tymczku [']

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 12, 2008 12:43

Przykro mi bardzo...
:cry: :cry: :cry:

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon maja 12, 2008 13:09

Oj tak.
Mial cudowne kocie zycie!

Zegnaj Tymeczku! :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 12, 2008 13:35

Moja Porcelanka odeszła wczoraj około 13.30 miała około 9 miesięcy,umarła mi na rękach....Boże boli....tulę mocno do serducha Ciebie, a Tymka proszę aby zaopiekował się małą Porcelasią, bo z niej super dziewczynka była, pierwsza do psot i zabaw i do miski...
Tymeczku [*]
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości