MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka :)

Wczoraj wyprałam kurtkę z Zara którą kupiłam 2 lata temu za ok 500 zł.
Wyprałam i zrobił się flak. Chyba miała pióra. A wyprałam zgodnie z instrukcją.
Muszę kupić piłki tenisowe moze się uda ją naprawić. A dzisiaj jak wróce do domu to będę ją bić kijem od mopa (nie mam trzepaczki) może sie ten puch rozejdzie :twisted:

Dobrze że mam drugą kurtke. Ale po prostu załamka. :roll:

MonikaMroz pisze:Wczoraj wyprałam kurtkę z Zara którą kupiłam 2 lata temu za ok 500 zł.
Wyprałam i zrobił się flak. Chyba miała pióra. A wyprałam zgodnie z instrukcją.
Muszę kupić piłki tenisowe moze się uda ją naprawić. A dzisiaj jak wróce do domu to będę ją bić kijem od mopa (nie mam trzepaczki) może sie ten puch rozejdzie
Dobrze że mam drugą kurtke. Ale po prostu załamka.

piłki tenisowe nie bardzo się sprawdzają
mam płaszcz puchowy od wielu lat, jest kremowy więc musi być dość często prany
piorę go w 30 stopniach, program delikatny, ale wiruję dodatkowo jeszcze 3 razy, suszę rozłozony na suszarce, a później dopiero się zaczyna, bo muszę zbity puch rozdzielać i przesuwać, zeby był równo rozmieszczony

mir.ka pisze:
MonikaMroz pisze:Wczoraj wyprałam kurtkę z Zara którą kupiłam 2 lata temu za ok 500 zł.
Wyprałam i zrobił się flak. Chyba miała pióra. A wyprałam zgodnie z instrukcją.
Muszę kupić piłki tenisowe moze się uda ją naprawić. A dzisiaj jak wróce do domu to będę ją bić kijem od mopa (nie mam trzepaczki) może sie ten puch rozejdzie
Dobrze że mam drugą kurtke. Ale po prostu załamka.

piłki tenisowe nie bardzo się sprawdzają
mam płaszcz puchowy od wielu lat, jest kremowy więc musi być dość często prany
piorę go w 30 stopniach, program delikatny, ale wiruję dodatkowo jeszcze 3 razy, suszę rozłozony na suszarce, a później dopiero się zaczyna, bo muszę zbity puch rozdzielać i przesuwać, zeby był równo rozmieszczony

Ja też wirowalam 2x.
Suszyłam rozłozony na suszarce. Choc wyczytałam że na wisząco powinien schnąć. i doczytałam żeby suszarka suszyć zeby pióra dobrze wyschły.

No będę dzisiaj próbować do rozbić. Zobaczymy co z tego wyjdzie

Nie wiem czy się da taką kurtkę naprawić i rozłożyć wnętrze na powrót, żeby było tak puchate jak wcześniej. Ja prałam jaśki stare i tak się zbiły, że nie wiedziałam co zrobić. Suszyłam i próbowałam rękami jakoś to rozbić i w końcu mi w środku spleśniał i musiałam wyrzucić :/

Po co takie kurtki robić i to za taka kasę skoro chemicznie prac nie mozna a pranie zgodne z instrukcją niszczy kurtkę :roll:

nosić aż brud sam się wykruszy :wink:

Nie no żartuje, to nie jest śmieszne. To już są poważne pieniądze :strach:

Ale ja nie mam pomysłu. Niedługo czeka mnie pranie kurtki mojego męża i po rozmowie wczoraj z Tobą jestem przerażona trochę :wink:

Moli25 pisze::ryk: nosić aż brud sam się wykruszy

Nie no żartuje, to nie jest śmieszne. To już są poważne pieniądze
Ale ja nie mam pomysłu. Niedługo czeka mnie pranie kurtki mojego męża i po rozmowie wczoraj z Tobą jestem przerażona trochę

Ja weszłam na jakieś forum żeby poczytać. Polecają te piłki ale niektóre kobity przez cały dzien co pół godz podchodziły do kurtki, roztrzepywały ją, rozkładały te pierze czy co tam jest, suszyły suszarkę, trzepały trzepaczką w kurtkę. Cyrki... :strach:

Nie mam trzepaczki ale tez ją dzisiaj potrzepie.

Dotarł Hil's. Pachnie i jest tłusty w dotyku. Zobaczymy co Bagi na to. ale na stronach nie są prawdziwe informacje. Na opakowaniu skład ciut inny
Więc z tego co widzę wszystkie wet jedno wielkie g...
Jak nie zasmakuje to jeszcze jest trovet do wyboru. Choć na razie Bagi rozsmakowana w RC hypoalergenic. Wciąga aż miło. Nawet mokrego zaprzestała jeśc prawie :roll:

Choc z tego się nie cieszę niestety

Ja mam kurtkę puchową ale w pralce jej nie piorę. Raz w roku ląduje w pralni. Na szczęście ciemna, kolor grafitowy, więc tyle prania wystarcza. Do pralki bałabym się ją wrzucić. Tym bardziej że jak ją kupowałam to sporo kosztowała.

MB&Ofelia pisze:Ja mam kurtkę puchową ale w pralce jej nie piorę. Raz w roku ląduje w pralni. Na szczęście ciemna, kolor grafitowy, więc tyle prania wystarcza. Do pralki bałabym się ją wrzucić. Tym bardziej że jak ją kupowałam to sporo kosztowała.

Markenka ja wszystko panimaju tylko na mojej kurtce napisane NIE PRAC CHEMICZNIE :roll:

Potraktowałam kurtkę suszarka. Porozbijałam te pióra. One nie są w całej kurtce bo to nie do końca kurtka puchowa
Ale okazuje się ze kurtka niby sucha a tu gdzie zbite pióra to one są mokre jeszcze. Może po całkowitym wysuszeniu będzie ok.
Jest ciut lepiej.

Pojęcia nie mam co jest napisane na mojej kurtce ani jak ją pralnia pierze. Ale kurtka ma jakieś 7 lat i jest cała.
Mam nadzieję że twoja kurtałka dojdzie do stanu przedpraniowej pierzastości.

Oddanie do pralni nie równa się praniu chemicznemu. Są różne rodzaje prań które oferują pralnie . Oni dysponują innym sprzętem , pralkami , suszarkami a w domu tego nie masz . Można prać na mokro, na sucho .....musiałabyś iść do pralni i się dowiedzieć. Moja była bratowa pracowała w takiej pralni.

Pewnie tak zrobię następnym razem.
Na razie doprowadzam kurtke do normalności. Rozbiłam pierze (na szczęście nie sa w całej kurtce) i susze suszarką

A bagi juz 2x po RC hypoallergenic wymiotuje :roll:

i Jaki sens jest tej karmy.

Hill's na razie starannie zakopała. Wsypałam do osobnej miseczki. Zobacze po pracy czy coś zjadła. Bo wczoraj schrupała jak dołożyłam do RC.
Ja zwariuje

MonikaMroz pisze:Pewnie tak zrobię następnym razem.
Na razie doprowadzam kurtke do normalności. Rozbiłam pierze (na szczęście nie sa w całej kurtce) i susze suszarką

na suszarce do prania za 3 dni by sama wyschła

MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka :)

Kto przegląda forum