Białasek ma widać zakodowane swoje rytuały. Jak kupa - to w odpowiednim miejscu. Woda - w kuchni. To chyba dobry znak, że próbuje do nich wracać. Kibicujemy nieustannie.
Wczoraj wieczor zaczelo byc coraz gorzej. W nocy Bialasek plakala co jakis czas, trzymalam ja pod koldra przytulona. Rano pojechalismy do lecznicy i ja uspilismy. Byla juz bez kontaktu... MOja krolewna, Białleństwo. Bylysmy razem 14 lat i 8 miesiecy...
Och, nie watpie, ze porozstawia po kątach towarzystwo za... Szara spi caly dzien, ja przespalam 2 godziny. Ciezko jakos tak w srodku, chociaz to bylo jedyne wyjscie. Ten jej placz byl taki zalosny Nie moglam pozwolic jej cierpiec.