Jestem
Mała jest cudowna,malutka i...ruda

moja miłość,moje marzenie...

malutka jest od ludzi,którzy ją wzięli dla siebie,ale u Ich synka wystąpiła alergia i szukali domku. Jest odrobaczona. Wydaje mi się jednak,że wychodziła na dwór,bo u nas przy drzwiach potrafi usiąść i miauczeć. Niby Pani mówiła,że kicia nie wychodziła,ale mi wygląda to nieco inaczej jednak. Syczy i furczy na Tosię i Marcela...ruda małpka,dosłownie. Jak ją biorę na ręce,to też drze japkę. Pokazałam jej zabawki.Rzuciłam delikatnie myszką,wystraszyła się i..myślała chyba,że myszka żywa,robiła takie podchody do tej pluszowej myszki,że boki zrywać.Nie nauczona bawić się zabawkami?. Na łóżko nie wskakuje,spała na płytkach na przedpokoju,przy drzwiach,ale z czuwaniem oczywiście... Mam nadzieję,że się zadomowi,że nauczymy się fajnie bawić,że nie będzie syczała na Marcelka i Tosię

Przed chwilą wstawiłam ją do kuwety i była kupka

Witam nowych gości na wątku


