PomyLuna cz.III

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 14, 2014 18:05 Re: PomyLuna cz.III

Oj współczuję Ci tego stresu. Warto jednak skonsultować z wetem, skoro masz obawy co do tych anomaliów.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 14, 2014 18:10 Re: PomyLuna cz.III

Pewnie, jutro się wybiorę. Choćbym miała pół miasta przejść piechotą ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto sty 14, 2014 18:13 Re: PomyLuna cz.III

Obyś nie musiała!

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 16:47 Re: PomyLuna cz.III

Belle nie denerwuj się na zapas.

Spokojnie, wszystko się wyjaśni :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Śro sty 15, 2014 16:49 Re: PomyLuna cz.III

i jak byłaś?? wyjaśniło się coś?
buziaki dla czarnulki!

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 17:06 Re: PomyLuna cz.III

Dzisiaj się denerwuję, ale już nie tym ;)

Skonsultowałam wyniki z Grażyną, chyba się trochę pośmiała, że wyszukuję Lunie choroby na siłę :D praktycznie wszystkie podwyższone wyniki wiązały się raczej ze stresem, trochę podwyższony wapń (to pewnie efekt PONa, który ma beznadziejny stosunek wapnia do fosforu, bo 2:1, a powinien być około 1,15:1), parametry wątrobowe idealne, więc z wątrobą na pewno nic się nie dzieje. Kreatynina w górnej granicy normy, będę musiała na to zwrócić uwagę przy komponowaniu mieszanek, bo w tak młodym wieku Luny może to świadczyć o predyspozycji do chorób nerek. Na obniżone leukocyty kupiłam Immunodol.

Na wszelki wypadek zrobię jeszcze ten mocz, jak do końca świata uda mi się go złapać... :D

Także jestem uspokojona, jeśli o to chodzi. Zajrzę do tej lecznicy, ale jak się okazuje, nie dziś i nie jutro - dlaczemu?

A no dlatemu, że moja uczelnia to za przeproszeniem burdel na kółkach. W piątek mam poprawę wybitnie ważnego i wybitnie ciężkiego kolokwium - i dowiaduję się o tym DZISIAJ. Tak, ponieważ jakaś malutka grupka osób w ilości sztuk 3-4 postanowiła tydzień temu napisać do prowadzącego i ustalić termin poprawy na piątek. Tylko, że zapomniała kogokolwiek o tym poinformować.
Więc będę radośnie zapierdzielać, i nie wiem, jak ja to zdam, bo ostatnio uczyłam się bite dwa tygodnie dzień w dzień i nie zdałam, także już widzę tę poprawkę za niecałe 2 dni.
Druga sprawa - jeden z przedmiotów, Zdrowie publiczne, mamy "prowadzony" w formie e-learningu, ale takiego, że każdy miał sobie wymyślić dwa tematy, zebrać materiały i zamieścić na platformie edukacyjnej. No spoko. Wymyslamy tematy, wysyłamy do prowadzącego. Ja miałam HIV/AIDS oraz Test końcowy (czyli miałam ułożyć pytania do wszystkich tematów i zrobić z niego taki teścik, losujący pytania). Tematy zaakceptowane, pochwalone, cud miód. Wczoraj poszłam do prowadzącego z krótkim pytaniem dot. tego mojego testu. "No ale co pani, nie może taki temat być, każdy ma opracować pytania do swojego tematu! Proszę wymyślić jakiś inny temat" - zdziwko, ale ok, wymyślam. Idę do niego dzisiaj, pytam, czy taki temat może być (chciałam albo dietetykę ogólnie, albo opisać choroby cywilizacyjne takie jak otyłość). Co słyszę tym razem?
"Ależ to nie może być, przecież to nie ma związku z internetową placówką zdrowia!"
"Yyyy, ale nasz przedmiot to zdrowie publiczne, przecież pan zaakceptował nasze tematy, a mamy wśród nich wirusologię, pasożyty, epidemiologię, no i mój HIV/AIDS na przykład..."
"Ale nie, to musi być inaczej, ja kazałem zmienić te tematy!"
"Ale je pan zaakceptował wszystkie..."
"Nie, macie pozmieniać, to ma być o medycynie w systemie elektronicznym!"

No i super.

To co, mam zrobić internetowy test ciążowy? Internetowe badanie krwi? "Nasikaj na klawiaturę, jak będzie mokra, to jesteś zdrowy."
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro sty 15, 2014 17:09 Re: PomyLuna cz.III

uczelnia <3 ja mam nieszczęście być starostą u siebie i dowiaduje się o wszystkim pierwsza... o tym, że mamy ustalić termin odrabiania zajęć w piątek lub poniedziałek, dowiedziałam się od wykładowcy w czwartek o 19... ale cała złość kierunku została wyładowana na mnie za to, że "dostaje informacje i nie racze sie nimi podzielić..." :roll:

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 17:15 Re: PomyLuna cz.III

Dlatego ja nigdy w życiu nie zostałabym starostą :D

Ale u nas to bywa taka masakra cały czas, zwłaszcza przed sesją. A najlepsze - cały semestr zbjamy bąki. Tu jakieś sprawozdanie czasem, czasem krótki kolosik, generalnie nie ma nic do roboty. Chcieliśmy pisać część zaliczeń przed świętami, chociaż jakieś projekty dostać do zrobienia na święta, jakieś sprawozdania. Ale nie, 'bo im się nie będzie chciało sprawdzać'. A teraz jak nie łupnęli wszystkim naraz, to się nie pozbieramy. Wszystko na ostatnią chwilę, wszystkie zaliczenia mamy 27.01-1.02, wszystkie. Przez ten tydzień na każdym jednym przedmiocie będziemy coś pisać, coś oddawać, z czegoś odpowiadać. Na bank.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro sty 15, 2014 17:22 Re: PomyLuna cz.III

u nas jest to samo =D ale już jest faxcooks 2 : 0 sesja wiec idzie dobrze!

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 17:25 Re: PomyLuna cz.III

U nas nikt jeszcze nie ma żadnego zaliczenia... Jak nie rypnę tymi studiami to ino roz! :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro sty 15, 2014 18:38 Re: PomyLuna cz.III

ja też jestem u siebie starostą - na szczęście u mnie to wygląda tak, że suweren rządzi, suweren ma głos, panuje lekki zamordyzm i dzięki temu jest względny porządek ;)

też będę miała mega sesję, po dwa egzaminy dziennie (bo dwa kierunki). a jeszcze nie ze wszystkiego wyznaczono daty egzaminów - sesja zaczyna się równo za dwa tygodnie. jest super :lol:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw sty 16, 2014 9:12 Re: PomyLuna cz.III

Och dziewczyny jak ja wam współczuje sesji i jak się cieszę, że to już za mną. Pamiętam taką sesję, na której miałam 12 egzaminów, nie licząc kolokwiów i zaliczeń 8O (Na dwóch kierunkach) Musiałam część na wrzesień przełożyć, bo nie ogarnęłam.
Brrr!
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 16, 2014 9:21 Re: PomyLuna cz.III

Biedna Belle :( No ale tak to jest z tzw. "kolegami", którzy na boku coś załatwiają. Dla nich ważne, żeby oni wiedzieli :evil: Co do pana wykładowcy to no comments...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 16, 2014 9:26 Re: PomyLuna cz.III

Bell pociesz się, u mnie na wydziale jedną z najbardziej irytujących rzeczy jest to, że przychodzimy sobie przykładowo w NIEDZIELĘ rano o 8.00 na wykład ( przecież normalne osoby to sobie śpią o tej porze) i dowiadujemy się, że w NOCY była jakaś zmiana planu -harmonogramu - i zgodnie z nim nie mamy dwóch pierwszych porannych wykładów, zatem śmiało moglibyśmy sobie przyjechać na 11.30.
Dziekanat zamknięty więc nie ma gdzie pójść zrobić zadymy-pozostaje telefon w tygodniu a i tak człowiek słyszy że "trzeba regularnie śledzić stronę internetową w celu zauważenia zmian".
Tak,tylko komu przyjdzie na myśl sprawdzanie strony z soboty na niedzielę :D
Teraz już wpadliśmy w nerwicę więc przychodzi...
Na szczęście to już ostatni piąty rok więc : lipiec obrona i sajonara nauko :ok:

Natomiast system nauczania metodą e-learning uważam za jedną wielką porażkę.
Tą metodą prowadzone były u nas lektoraty z języków obcych- jedno wielkie nieporozumienie. To, że 90% studentów nawet nie zasiadło do komputera a pracę zrobił za nich ktoś inny , biegły w tym języku,nie było dla nikogo tajemnicą.
Potem należało przyjść osobiście na zaliczenie,które odbywało się w danym dniu, napisać test , kto napisał ten napisał, kto nie to do poprawki i tak to wyglądało.
Wiem, fajna sprawa dla tego kto chce zdać i zapomnieć , ale ten kto chciałby troszkę pogłębić swoje umiejętności- przez e-learning nie ma szans.
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 16, 2014 10:30 Re: PomyLuna cz.III

elianka pisze:Och dziewczyny jak ja wam współczuje sesji i jak się cieszę, że to już za mną. Pamiętam taką sesję, na której miałam 12 egzaminów, nie licząc kolokwiów i zaliczeń 8O (Na dwóch kierunkach) Musiałam część na wrzesień przełożyć, bo nie ogarnęłam.
Brrr!

a Ty myślisz, że ja ile mam? :twisted:
będę zwolniona z jednego egzaminu za piątkę z ćwiczeń, walczę o to samo w kolejnych dwóch przypadkach.
jeśli się nie uda, egzaminów przebiegnę 14 :twisted:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 113 gości