Nie ukocham ją Sylwiczka bo ona zaraz się dusi

pogłaskam po główce tylko.
Byłam już w lecznicy i Lusia miała zrobione prześwietlenie które nic nam nie wskazały.
Prawdopodobnie ma zaostrzenie astmy i dostała serię leków-zastrzyków bo doustne nie wchodzą w rachubę ze względu na jej agresję i duszenie się.
Jak jej nie przejdzie to w środę, jak pójdę z nią na kontrolę, ma mieć zrobione kolejne prześwietlenie ale tylko samej główki z szyją, czy tam nie ma jakiś zmian, ze względu na to jej drapanie w buzi, a gdzie nic tam niepokojącego nie widać.
Mam już Witusia białaczkowego wynik wymazy z noska i wyhodowano gronkowca złocistego.
Wituś dostał leki na paskudztwo na 5 dni
Claveseptin antybiotyk
Sinupret na oczyszczanie noska
Lakcid osłonowo
Dla Jasia mam Hepadol na wspomożenie wątroby, choć według lekarza jest to tylko takie profilaktyczne, bo wyniki nie wskazują na chorą wątrobę.
Jego wyników na Toksoplazmozę jeszcze nie ma.
Utopić się chyba czas.
