Myszka po raz 29

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 24, 2013 11:42 Re: Myszka po raz 29 :)

Dzień dobry! :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 24, 2013 12:33 Re: Myszka po raz 29 :)

Witamy Mysiaczka! :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon cze 24, 2013 13:48 Re: Myszka po raz 29 :)

Mruuuu dobry :1luvu:
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 24, 2013 16:57 Re: Myszka po raz 29 :)

Mrrraaauuuu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon cze 24, 2013 19:38 Re: Myszka po raz 29 :)

zapraszam na wierszyk
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 24, 2013 19:42 Re: Myszka po raz 29 :)

kalair pisze:Ojejku! Brzuchol to część kota najbardziej niezwykła i fascynująca! :1luvu: :1luvu:
A dzisiaj p.behawiorysta w Kocie z piekła rodem mówił, że taka pozycja wcale nie znaczy, że kot pragnie mizianek, tylko to zaproszenie do pogawędek i kontaktu z drugim kotkiem. :mrgreen: :lol:


nie no, kocie brzusie sa slitasne, az czlowiek ma ochote sie wtulic w taka mruczaca, puchata podusie :1luvu: ale dla mnie najbardziej niezwykla i fascynujaca "czesc" kota to kocie oczy i lapki :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon cze 24, 2013 19:50 Re: Myszka po raz 29 :)

Mysiu masz fajne widoki za oknem :D Sylwia tak fajnie zieleni dużo macie za oknem,u mnie też dużo zieleni :wink:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pon cze 24, 2013 20:13 Re: Myszka po raz 29 :)

sis, jesli chodzi o dlugie lata zycia kota-pamietasz puchatego Ozziego od Justy, nie?
On od mlodosci chorowal na S.U.K. i z tego powodu byl wielokrotnie cewnikowany, wielokrotnie mial wyszywana cewke moczowa... ale byl na dobrej karmie, odpowiednio leczony, wiec byl dlugi czas, ze choroba nie dawala o sobie znac. Dlatego wlasnie, kiedy ponad rok przed smiercia dostal ataku padaczki, cierpial z bolu, miauczal... Justa myslala, ze on od nas juz odchodzi. Niemal calkowicie zapomniala o tym, ze Ozzi choruje na S.U.K. a on wtedy dostal po tej dluuuuugiej przerwie bardzo silnego ataku choroby, z powodu zastanego moczu wdala sie infekcja do organizmu a ten podtruty mocznikiem zareagowal padaczka.
Jakies 3,5 roku przed smiercia kocurka, stwierdzono u niego raka plaskonablonkowego. Musialo byc paskudztwo juz bardzo zaawansowane, co za tym idzie-musial juz od dawna bezobjawowo chorowac na to, skoro w momencie postawienia diagnozy dawano mu max kilka m-cy zycia.
A dozyl slodziak 17 latek, odszedl bardzo spokojnie w ramionach ukochanej panci, choc jego wola zycia byla tak ogromna, ze pewnie i ten kryzys by przetrwal, ale juz wetka stwierdzila, ze kolejny kryzys przyjdzie lada dzien, moze za tydzien, za pare dni... Koti juz cierpi coraz bardziej i choc on sam jeszcze chce zyc-nie mozna pozwolic mu dluzej cierpiec, bo istnieje ryzyko spore, ze odejdzie w ciagu najblizszych dni sam w cierpieniach, w bolu podczas kolejnego kryzysu.
Zostal uspiony w domu w ktorym czul sie szczesliwy, bezpieczny, kochany, odszedl w wieku 17 lat chorujac na syndrom, na raka... I 3,5 roku po tym jak stwierdzono raka, przy owczesnych rokowaniach bliskich zeru...
On kochal ludzi, zycie, swiat, Justa traktowala go jak syneczka, nie bylo chyba osoby, ktora by tego niezwyklego kota nie kochala, on byl cudowny! Naprawde bardzo wyjatkowy kot. Kochal calym soba bez granic i tak samo bez granic byl kochany przez innych. Zyl z milosci i dla milosci.
Dla Justy znaczyl tyle, co Mysia dla Was, wiec jestem pewna, ze i Mysia dozyje u Was bardzo poznej kociej starosci a jak przyjdzie czas powedrowac za TM-odejdzie w domu otoczona wszystkimi, ktorych kocha i ktorzy ja kochaja bez granic, bez zadnych warunkow i zasad.

Z reszta patrzac na Mysi zdjecia widac wyraznie, ze to kota mega szczesliwa, cieszaca sie zyciem, i zamierzajaca sie nim cieszyc jeszcze baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo baaaaaaardzo dluuuuuuuugo, no nie, Myszeczko? :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto cze 25, 2013 8:15 Re: Myszka po raz 29 :)

Dzieńdoberek najukochańsze Mysieńko-Sylwinki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 25, 2013 8:52 Re: Myszka po raz 29 :)

Dzień doberek! :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 25, 2013 12:33 Re: Myszka po raz 29 :)

Hejka Mysiulinku! :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto cze 25, 2013 15:07 Re: Myszka po raz 29 :)

Mysiu, miaudobry sloneczko kochane :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto cze 25, 2013 19:35 Re: Myszka po raz 29 :)

:1luvu:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 26, 2013 7:56 Re: Myszka po raz 29 :)

Pozdrawiamy środowo najukochańszą Mysieńkę :1luvu: :1luvu: :1luvu: z najukochańszą Sylwunią :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 26, 2013 8:36 Re: Myszka po raz 29 :)

:mrgreen:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1369 gości