Karolek(ona) pisze:Położyłam na fotelu Filipa karton, żeby Bobo tam nie właził i nie lał to poprawił dzieło Toffika który na rogu ostrzył pazury i poharatał materiał robiąc tak
Teraz to już tylko na śmietnik się nadaje ten fotel, a Filip nie ma na czym spać
a może taniej do tapicera po nowe pokrycie i wymianę wkładu, ja niedawno tak zrobiłam z wersalką, która miała 30 lat i już była powygniatana.
Finansowo taniej wyszło od kupna nowego gracika.