

Wczoraj przyszła paka z zooplusa, a w niej był m.in cat dancer - koty zwariowały, Milucha tak szalała, że padła potem jak szmatka i ziapała z wywieszonym językiem jak pies



Trochę zdjęć

Milusia przymilas




Pixelina zapakowana w karton :




I kartonowa Lolinda :
Co się gapisz, nie widać, że zajmuję się czymś ważnym - okupuję przecież, to mój karton.

Drapakowy relaks :


I jeszcze chciałam na koniec napisać, że gorąco podziwiam ludzi którzy jeżdżą w te temperatury na rowerze, a jeździ ich całkiem sporo. Widziałam dziś pewnego gościa i naprawdę jesssuuu, jego twarz była całkiem zlodziała i zamarznięta, ja wiem, że krioterapia jest zdrowa, ale podziwiam naprawdę, mnie by zatelepało na amen.
