MOJA KOCIA PRZYGODA.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 19, 2011 13:55 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

trzy i pół :ryk:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 20, 2011 14:01 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Wiolaww pisze:trzy i pół :ryk:


udokumentuj jednym fotem
tak sobie powiedzieć 3 i pół to każden może
u mnie w tej chwili 3 i 3/4 :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 21, 2011 9:09 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Filuś znowu chory :cry:
Wieczorem idziemy do weta.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 15:11 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Wiolaww pisze:Filuś znowu chory :cry:
Wieczorem idziemy do weta.


to przez ten upał
daj znać co tam

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 21, 2011 16:07 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Trzymamy kciuki mocno :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie sie 21, 2011 19:53 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Poszliśmy do weta i wyszliśmy. Zamiast naszej wet była ta młoda, u której nie chcemy leczyć naszych kotów :evil: (w/g grafiku miało być odwrotnie, rano młoda, a wieczorem nasza. Pewnie się zamieniły)
Filuś rano bardzo wymiotował. Wyglądało, że z krwią?? Nie chciał jeść, był smutny. Z godziny na godzinę, poprawiało się. zaczął jeść znowu za dwóch, a teraz na zmianę mizia się i bawi z kotami.
Niemniej jutro idziemy ponownie do weta. Jak nie będzie naszej wet, to będzie inny, ale nie młoda.
.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 19:55 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Młoda - zdecydowanie NIE :evil: Wiolu , nie chcę nic sugerować, ale trudne do zdiagnozowania i wybicia - może to lamblie ?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie sie 21, 2011 20:04 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

nie wiem, była to woda zabarwiona na czerwono 8O

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 21:26 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Wiolaww pisze:nie wiem, była to woda zabarwiona na czerwono 8O

taka "żywa" krew? nie jakieś czarne, bure?

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 21, 2011 22:04 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

nie umiem tego opisać, to wyglądało jak sok z pomidora? może odrobin bledsze.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 21:59 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Wiolu, jak tam sie ma sytuacja? Troche się martwimy :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 27, 2011 19:45 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Filuuś zdrowy :ryk: Nadal dostaje tabletki na odporność, ale jest ok.
Te wymiociny to pewnie reakcja po antybiotyku. Były przez jeden dzień i więcej się nie powtórzyły.
Wcześniej nie pisałam, bo bałam się zapeszyć :twisted:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 27, 2011 20:12 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Wiolaww pisze:Filuuś zdrowy :ryk: Nadal dostaje tabletki na odporność, ale jest ok.
Te wymiociny to pewnie reakcja po antybiotyku. Były przez jeden dzień i więcej się nie powtórzyły.
Wcześniej nie pisałam, bo bałam się zapeszyć :twisted:

Ja też tak miałam z kotką po antybiotyku.Zwymiotowala taką czerwoną wodnistą cieczą ze 3 razy.Panika mnie ogarnęła totalna, bo myślałam ,że może się zatrula,że wrąbała jakiegoś kwiatka.Najgorsze było to, że dzień wcześniej tż rozbił miseczkę z arkoroku,która się rozprysła na kafelkach w drobny mak,więc wyobrażnia poszla w ruch- na pewno połknęła jakiś okruch ,poprzecinała sobie gardło,przełyk albo jelita.Przyznaję się :oops: panikara jestem ,jeżeli chodzi o koty :oops:
W te pędy do weta.Wybadała, wysprawdzała i nic ,kazała obserwować.Więc obserwowałam.Cala w nerwach,a kotka ,nie dość,ze więcej nie wymiotowała,to jeszcze wariacje się jej przypomniały i szalała w najlepsze,o apetycie nie wspomnę :mrgreen:
Wetka sugerowała,że czasem antybiotyk podrażnia i stad te tz.wymiociny.
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Sob sie 27, 2011 20:21 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

Coby się zrehabilitować wstawię kilka fotek :twisted:
Filuś z Księżniczką, zdjęcie zapodziane, wcześniej nie wstawiałam.
Obrazek
Piętrowiec, blokowisko.
E, ty tam na górze, nie tup tak w podłogę, bo mi farba z sufitu spada
Obrazek
Filuś na działce
tylko mnie nie budzić
Obrazek
a mówiłem, nie budzić
Obrazek
oj, spadam, łóżeczko mi się popsuło
Obrazek

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 27, 2011 20:39 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. MAMY NASTĘPNEGO SZCZYLKA!!!!!!!!!

następny śpioch
Obrazek
Prawie taniec na stole
Obrazek

Obrazek
a teraz portfolio malutkiej
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Silverblue i 22 gości