Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 05, 2010 13:00 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

:ryk: Ja nic nie mowie, tylko mysle.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro paź 06, 2010 11:24 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

O raju, jakie tu ciotkowe podchody :mrgreen:
Ale bez dwóch zdań, czuć było jak mmk wypowiada się o Czekoladzie od początku ... sam cukiereczek :mrgreen:
Mnie tam Szara w oko wpadła, jest cudowna, śliczna, ma taka kształtną główkę i jest znikotem, a ja takie uwielbiam. Jak bym mogła - wzięłabym, jak bum cyk cyk. Ale nie mogę ... :roll:

A propos mieszanki, dla mniej zorientowanych ... ja mrożę tylko mięsko, dodatki (żółtko, odrobine warzyw, barfowe FC, zmielone skorupki, ew. inne) dodaję juz po rozmożeniu :ok: Sposoby sa różne, jak co komu pasuje :D A mięsiwo, o którym tu mowa jest WYŁĄCZNIE surowe, bo mowa tu o sposobie karmienia na BARFA :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro paź 06, 2010 14:03 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Psiama wróciła! :D
Jak urlop się udał?
psiama pisze:Mnie tam Szara w oko wpadła, jest cudowna, śliczna, ma taka kształtną główkę i jest znikotem, a ja takie uwielbiam. Jak bym mogła - wzięłabym, jak bum cyk cyk. Ale nie mogę ...

Przemyśl to :wink:
Szara jest śliczna. Dodatkowo daje olbrzymią satysfakcję, kiedy wzięta na ręce, skulona i wystraszona zaczyna się rozluźniać, mruczeć i w końcu chodzić w kółko i nadstawiać się do głaskania. Rosen lubi jej towarzystwo przy każdej okazji - do zabawy, do bicia, do "gwałtu" :roll: aż w końcu umyje jej cały pyszczek, główkę i szyję :roll: Czasem jest mi jej po prostu żal, bo nie ma chwili spokoju i ten wielki, jak dla niej, kot ciągle się nad nią "znęca". Mała czasem po prostu krzyczy :? Ale jak Rosen odpuści i pójdzie gdzieś się położyć, to ona drepcze za nim i się przytula :roll: Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony widać, że się lubią, a z drugiej to taka małpia miłość. No i Kuba jest samotny :? Wczoraj Kuba dał popis wariactwa. Ale w końcu ile można siedziec na szafie? :wink: Musi się chłopak rozruszać, a nie ma z kim, bo Rosen zajęty jest pilnowaniem kotki :roll: W akcie desperacji Kuba próbował już nawet bawić się z kociakiem, ale to nie to samo... :roll: Zgrzyta nasz układ :roll:
Czekoladowy jest wspaniałym kociakiem. Każdy, kto go widzi jest zachwycony. Nawet ludzie, którzy "nie lubią" kotów. Bo jak go nie lubić, skoro on wszystkich kocha? To kot, jakie lubię najbardziej. Typ Rosena - żywiołowy, radosny, milion pomysłów na minutę, a przy tym lubi się przytulić i sam przychodzi na pieszczoty jak już sie wyszaleje. Gdyby okoliczności były inne, to za nic bym go nie oddała :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro paź 06, 2010 14:12 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

psiama pisze:A propos mieszanki, dla mniej zorientowanych ... ja mrożę tylko mięsko, dodatki (żółtko, odrobine warzyw, barfowe FC, zmielone skorupki, ew. inne) dodaję juz po rozmożeniu :ok: Sposoby sa różne, jak co komu pasuje :D A mięsiwo, o którym tu mowa jest WYŁĄCZNIE surowe, bo mowa tu o sposobie karmienia na BARFA :D

Dodajesz skorupki do FC?
Mieszankę robię tak, żeby była gotowa do podania, bo nie zawsze mam czas, żeby zważyć, odmierzyć, pomieszać. Muszę po prostu szybko dać jeść i pędzić dalej :wink: Na porcję dla dwóch kotów trudno by było podzielić np. jajko. No i nie zawsze ja karmię, a jakoś nie wyobrażam sobie co by było, gdybym zostawiała skomplikowane instrukcje czego ile dodać. Wygodniej jest mi wybrać dzień, kiedy mam więcej wolnego czasu, poświęcić 2-3 godziny i przygotowac mięso na ok.3 tygodnie, a później tylko rozmrażać. Każdy ma swoje metody, ale efekt jest ten sam :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro paź 06, 2010 22:42 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Jak bede z baby-wetka w piatek rozmawiac, to sie spytam, czy to by byla opcja dla nas. Chociaz nienawidze surowego miesa, ale bym sie przelamala. Musi cos Lilly przeciez pomoc. A jak to na jedzeniu lezy, to na pewno by byla dobra metoda. Zobaczymy.

Masz jakies zdjecia tej kociej milosci? Kubusia mi troche zal, ale znajdzie sobie miejsce w tym stadku.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw paź 07, 2010 9:11 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

SecretFire weterynarze, przynajmniej u nas są raczej przeciwni karmieniu czymkolwiek innym niż sucha karma marki Royal Canin lub Hills - w zależności od tego, którą rozprowadza dany gabinet. Według pewnego weta Kuba powinien jeść wyłącznie suche Oral Care czy Dental, bo inaczej zęby mu powypadają :wink: Od kiedy koty są na mięsie Kuba ma zęby przepiękne, na pewno dużo lepsze niż, gdybyśmy kupili tamte chrupki :wink: Rosen zresztą też, ale jego tamten wet nie widział :wink: Wiele osób na wątku barfowym pisało, że weterynarze niemalże oskarżyli ich o probę zabicia kota, kiedy usłyszeli, że karmią surowym mięsem. Ale też wielu lekarzy nie mogło uwierzyć, że kot wychodzi z choroby, z której ich zdaniem nie miał prawa wyjść :wink: Pytanie na ile Twoi weci są zorientowani w tym temacie.
Kuba jakoś się odnajdzie. On nie lubi zmian i potrzebuje zawsze więcej czasu na przystosowanie. Dobre jest to, że Kuba zawsze reagował na stres chorobą - zaczynał kichać i miał zapalenie uszu - tym razem kichnał tylko kilka razy i mu przeszło, a uszy są w porządku 8) Może nie jest tak źle, jak nam się wydaje.
Spróbuję zrobić zdjęcia Rosena i kotki. Chyba nie mam jeszcze takiego.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw paź 07, 2010 9:16 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Uwielbiam Cie czytać :)
Serio :)
I oczywiście z zapartym tchem śledzę losy maluszków :ok:
Jak ktoś taki jak Wy zabrał sie za to to MUSI no po prostu MUSI sie dobrze skończyć :P

Skąd w Tobie tyle wewnętrznego ciepła?
Ten watek wręcz terapeutycznie na mnie działa.

BARF/ Nie ma sprawy...
Socjalizacja maluszków - sama przyjemność....
I tak talej i tak dalej :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw paź 07, 2010 9:39 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Bardzo Tobie dziękuję AYO :oops: Choć szczerze mówiąc nie wiem co masz na myśli :roll: Przecież nie będę Was ciągle zarzucać moimi problemami. I tak za dużo o nich piszę... Bardzo się cieszę, że lubisz do nas zaglądać! :D

AYO pisze:BARF/ Nie ma sprawy...
Socjalizacja maluszków - sama przyjemność....

Ale tak jest :lol:
Kotka zaczyna mruczeć przy drugim "głasku" :mrgreen: Tylko nadal trzeba ją najpierw złapać :roll: :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw paź 07, 2010 10:35 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

:oops: AYO, ja tak samo...kiedys zaczelam czytac, zostalam i pisze tu tez. Wiele od Mmk mozna sie nauczyc i "powachac" chociaz jej spokoju i rownowagi. Nie raz mnie sciagnela z takich nerwowych napadow.

Moje wetki probuja do Hillsa namawiac, ale one maja tez i RC i inne lecznicze karmy. Do tej pory raczej mi nie wmawialy co i jak. Tylko wtedy mi polecila Hillsa na skore Emila. Wiec...nic nie pomoglo. Troche jest lepiej, ale lupiesz dalej ma. Moze jednak sprobuje. Po kawalku zawsze dostaja, jak cos gotuje.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw paź 07, 2010 14:31 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Oj chyba byście się zawiodły :roll:

SecretFire jeśli się zastanawiasz nad barfem tu znajdziesz dużo informacji:
http://chatul.pl/viewforum.php?f=52
szczególnie w tej części:
http://chatul.pl/viewforum.php?f=45
i na miau:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=10&t=117399

Nie używam oleju z łososia, który jest bardzo polecany na piękny wygląd skóry i sierści, a i tak koty wyglądają dużo lepiej niż kiedyś. A nigdy nie wyglądały źle :wink:
Na początku trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo bywa, że koty protestują. Moje mięsa zawsze trochę dostawały, ale jak doszły te wszystkie dodatki, to mięso smakuje troszkę inaczej. Nauczyliśmy się wszyscy - my, co koty lubią, a koty, że niczego innego nie będzie :twisted: i jakoś idzie :wink: Teraz lubią odmianę. Każda puszka czy chrupki znikają błyskawicznie, ale kiedy dostają tą odmianę przez dwa-trzy posiłki z rzędu, to już jedzą niechętnie. A mięso się nie nudzi! :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw paź 07, 2010 16:28 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Musze cos zmienic, bo boje sie, ze u Lillutka to zostanie. Chyba ze psychiczne, to nic nie zrobie oprocz feromonow. Bidulka myje sie teraz caly czas. Jednak widac, ze pare dni futro sie zaraz zmienia. Ale i dla Emila by bylo dobrze.
Czytalas moze gdzies na barfowaniu, ze kota mozna tym odchudzic?

Ide piec ciasto.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt paź 08, 2010 7:06 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Barfem można kota odchudzić, albo "przytyć". Generalnie kot je tyle mięsa ile potrzebuje. Nie ma tendencji do opychania się na siłę, jak to bywa w przypadku puszek lub chrupek, więc waga powinna dążyć do idealnej. Trwa to dość długo, ale podobno widać efekty. Ktoś pisal na wątku barfowym, że kot na karmie suchej light tył. Dagnes (ekspertka barfowa) mówiła wówczas, że to nic dziwnego, bo karmy odchudzające mają dużo węglowodanów, a mało mięsa i białka. Kot je więcej, żeby zaspokoić swoje potrzeby i ładuje w siebie puste kalorie :wink: A z drugiej strony koty zbyt chude trochę tyją.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt paź 08, 2010 11:48 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

mmk pisze:
psiama pisze:A propos mieszanki, dla mniej zorientowanych ... ja mrożę tylko mięsko, dodatki (żółtko, odrobine warzyw, barfowe FC, zmielone skorupki, ew. inne) dodaję juz po rozmożeniu :ok: Sposoby sa różne, jak co komu pasuje :D A mięsiwo, o którym tu mowa jest WYŁĄCZNIE surowe, bo mowa tu o sposobie karmienia na BARFA :D

Dodajesz skorupki do FC?
Mieszankę robię tak, żeby była gotowa do podania, bo nie zawsze mam czas, żeby zważyć, odmierzyć, pomieszać. Muszę po prostu szybko dać jeść i pędzić dalej :wink: Na porcję dla dwóch kotów trudno by było podzielić np. jajko. No i nie zawsze ja karmię, a jakoś nie wyobrażam sobie co by było, gdybym zostawiała skomplikowane instrukcje czego ile dodać. Wygodniej jest mi wybrać dzień, kiedy mam więcej wolnego czasu, poświęcić 2-3 godziny i przygotowac mięso na ok.3 tygodnie, a później tylko rozmrażać. Każdy ma swoje metody, ale efekt jest ten sam :wink:


Prawdę mówiąc nie daję skorupek, ale napisałam co zwykle się daje. I fakt - FC w zasadzie wyklucza skorupki :wink:
mmk, ja mam cztery koty i psa, zatem u mnie nie istnieje nie wykorzystana połowa żółtka czy coś w tym stylu :D Wszelkie nadmiary zjada pies. Co do mieszanek to szczerze przyznam, że często do mięsa podajemy FC i nic ponadjakieś immunostymulatory. A czasem nawet FC odpuszczamy. Co ciekawe w psim BARF supelmenty sa wręcz niewskazane ... Ot i bąź tu mądry i pisz wiersze :roll:

Szara jest wspaniałym kotem, czuję to. Znajdzie (lub już znalazła :wink: ) swój dobry dom :ok:
Ja mam mamksimum osiągnięte w domu, pięć zwierzaków, dziecię i TŻ to jest mój świat :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt paź 08, 2010 21:59 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

:mrgreen: A ja bym sie dzis dorobila trzeciego futra. Ale jak na razie moglam corke od tej znajomej namowic, zeby wziela sobie dugiego kota, to by sie obydwa wychowywali. Ciekawe co z tego wyniknie.

Kiedys koniecznie musze znalesc czas i poczytac na tych stronach, ktore mi podalas. Dobranoc Wam!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto paź 12, 2010 7:19 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Porażka... Kuba ma zapalenie spojówek. Znowu... :roll: Pewnie nerwy mu pomogły, tak, jak poprzednim razem :roll: Wieczorem dziwnie się zachowywał, ale rano już siedział biedak w kącie :( Ucieka przed nami. Wieczorem do weta. Sama to zamówiłam :? Nie mamy teraz samochodu i zastanawiałm się w niedzielę co by było, gdyby trzeba było gdzieś jechać. No i trzeba :roll:
Maluchy nadal siedzą u nas :( Zainteresowanie bliskie zera :roll:
Zostałam zasypana pracą - od rana do wieczora :roll:
Niech mnie ktoś dobije :crying:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, puszatek i 34 gości