Panny "P", czyli Puma i Pepsi :) cz. 2!

Jak pierwszy dzień w pracy?

Trzymam bardzo mocne kciuki za Was w pierwszym dniu powrotu do pracy :ok:

Nanetko, jak już wrócisz do domu i utulisz swojego bejbisia, napisz jak było

Nanetka pewnie jeszcze nie może dojść do ładu z zegarkiem

Nanetko, to już poszłaś do pracy?

Pozdrowionka dla Was. :1luvu:

Jestem już, jestem

Tak jak napisała Mary, nie mogłam dojść do ładu z zegarkiem

Ale już się ogarnęłam :mrgreen:

Wiecie co Cioteczki, wcale nie było tak źle!

Wiadomo, że tęskniłam i myślami byłam z Bartusiem, ale było ok. Ale jak tylko wyszłam z pracy to pędziłam jak na skrzydłach do domu, o ile oczywiście po Krakowie da się pędzić :ryk:

kasia86 pisze:Nanetko, to już poszłaś do pracy?

Pozdrowionka dla Was.

Tak, Aniu. Niestety, już. Macierzyński już mi się skończył (tak, tak 5 m-cy minęło jak z bicza trzasł), a na wychowawczy bezpłatny sobie nie mogłam pozwolić, bo kredyt hipoteczny jest do spłaty... Na razie do końca roku Bartosz został w domku z tatusiem, który wziął 1 tydzień urlopu "tacierzyńskiego" i 2 tygodnie wypoczynkowego. Od stycznia Bartek będzie pod opieką swojej babci, czyli mojej teściowej :twisted:

nanetka pisze:Jestem już, jestem Tak jak napisała Mary, nie mogłam dojść do ładu z zegarkiem Ale już się ogarnęłam Wiecie co Cioteczki, wcale nie było tak źle! Wiadomo, że tęskniłam i myślami byłam z Bartusiem, ale było ok. Ale jak tylko wyszłam z pracy to pędziłam jak na skrzydłach do domu, o ile oczywiście po Krakowie da się pędzić

No widzisz Nanetko! :ok:

Super, że dałaś radę!

Cześć Słoneczka!

Co słychać? Jak Bartuś znosi rozłąkę z mamusią?

Na razie pewnie spokojnie, skoro jest z Tatą

U nas wszystko w porządku

Już się przyzwyczaiłam, że chodzę znowu do pracy. Bartosz też dobrze to znosi, na szczęście nie płacze. Myślę, że jak zostanie z babcią to też będzie ok, bo babcia już do niego też przychodzi, żeby się przyzwyczaił.

Cioteczki kochane, Wam i Waszym futrzastym milusińskim życzymy zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia!

Nanetko, Wam również wszystkiego najlepszego!
I dziękuję - wiesz za co :1luvu:

Napisałam nowy wierszyk, proszę mnie wychwalać pod niebiosa
Inka

Erin pisze:Nanetko, Wam również wszystkiego najlepszego!
I dziękuję - wiesz za co

Dziękujemy!

I nie ma za co :ok:

MaryLux pisze:Napisałam nowy wierszyk, proszę mnie wychwalać pod niebiosa
Inka

Inusiu kochana, moja najdroższa :1luvu:

Podeślij starej ciotce link do wąteczku, w którym można wychwalać Twój talent, bo stara Ciotka gdzieś zapodziała adres i znaleźć nie może :oops:

Panny "P", czyli Puma i Pepsi :) cz. 2!

Kto przegląda forum