Historia cudu odnalezienia...Kleksio FeLV+bardzo chory;( [']

Czyli dwa punkty zygzaka już mam - jeszcze dwie osoby i pełna ładowność:))
Albo trzy - trzecia trochę nielegalnie :wink:

to czekamy na wszystkie deklaracje. Skoro niejaka annskr będzie prowadzić, to telefonicznie podam opis dojazdu na miejsce.

Przypominam, że też dysponuję samochodem i z południa miasta mogę zgarniać.

Klatkę łapkę w samochodzie mam, jakby cóś.

Waleriany nie mam, niech ktoś weźmie, i jakiegoś tuńczyka, bo ja tylko bozitę czy animondę, mało atrakcyjne łapankowo.

walerianę mają opiekunowie.
na 99% również whiskasa albo KK.
mają też klatkę łapkę, którą im zawiozłam.

Femka pisze:mają też klatkę łapkę, którą im zawiozłam.

No to będą dwie :wink:

wow, co za mobilizacja!! :ok:

trzymam kciuki za powodzenie calej akcji...

na wszelki wypadek kupię jeszcze saszetki whiskasa. Jak nie zapomnę, to zabiorę walerianę. Ale tu nie ręczę za pamięć :roll:

Trzymam kciuki za powodzenie akcji :ok:

Warto przypomnieć charakterystyczne cechy wyglądu Kleksa:

Kot po zabiegu resekcji główki kościu udowej. Na lewym udzie sierśc krótsza jeszcze nie odrosła całkiem. Po prawej stronie w okolicy uda biała plamka na burym tle.
Zaginał w okolicy ul Świdnickiego.
Kleks to ok roczny, wykstrowany kocur. Dośc duzy kot na wysokich łapach. Wazył 4 kg optycznie raczej szcupły. Był dość mocno wystraszony zmiana miejsca. Może byc przerazony i może zachowywac się potencjalnie jak dziki kot. Kleks jest bardzo łagodny, nie udrapie i nie ugryzie podczas łapania.
to bardzo wraźliwy, delikatny kocurek który wszystkiego sie wstydził. Poczatkowo, bo po kilu dniach stawał się mega miziakiem.

Za pół godziny wychodzę z pracy. Jestem dostępna pod telefonem i cały czas w gotowości, żeby dzisiaj wieczorem łapać.

Dzisiaj o 23 kolejna akcia poszukiwawcza taka troche nieplanowana ale wynikajaca z pojawienia sie nowych okoliczności.
Wysyłam zmasowane siły energetyczne i przyciagam Kleksa myslami do łódźkich kocich aniołków.
Czekam na tel, ze Kleks juz bezpieczny i jutro jade po niego. Innej możliwości nie ma !!

Swoją droga prosze o wysyłanie dobrych emocji i ciepłych mysli dzisiaj ok 23 na Olechów !!

Kciuki za Kociaka
Wracaj do nas Kiciusiu:(

Szukają Kleksa:
5 osób od nowych właścicieli
1 osoba Pani Dorota z mociej mamy (bez samochodu, ktos musiałby pomóc
w dotarciu na miejsce)
annskr
Femka
marija
montes

Jest już 10 osób :1luvu:

Mam nadzieję, że dzisiaj odwołam piatkową akcję z powodu odnalezienia Kleksika...

annskr pisze:

Piątek godz.23.00 mogę szukać, będę jechać z Bałut, chętnych mogę zabrać - 4 miejsca mam.

A z jakiej okolicy Bałut będziesz pomykać? :oops:

Piątek 23... Nie wiem czy będę mogła... Nie mam za bardzo jak dojechać... :oops:

Ale kciuki trzymam mocno ! :ok:

nika28 pisze:Piątek 23... Nie wiem czy będę mogła... Nie mam za bardzo jak dojechać...
Ale kciuki trzymam mocno !

A Femka nie mieszka gdzieś w okolicy ? :oops:

annskr będzie jechać od Julianowskiej i po mnie na Limanowskiego koło Dekompresji a dalej nie wiem, marija w centrum :wink:

Historia cudu odnalezienia...Kleksio FeLV+bardzo chory;( [']

Kto przegląda forum