Kotomania-czyli ja i moje 4 ogony

» Czw lip 30, 2009 7:21

Ola-współczuję Ci tego malowania,a zwłaszcza sprzatania po malowaniu!
Witamy serdecznie Kuleczkę i Glusia na wątku!-to już drugi Gluś -pierwszy jakiego poznałam to Gluś Milenki-a to raczej niespotykane imię!
A Kuleczka jak do tej pory jest tylko jedna!
Będzie mi bardzo miło gościć Was u siebie-tym bardziej,że chyba nie masz własnego watku-pomiescimy się-bez obawy!

» Czw lip 30, 2009 7:32

Nie było źle. Nie przeszkadzają mi takie akcje. Malowaliśmy we dwójkę z synem jego pokój. Jeden cały dzień i po strachu. Jeszcze zdążyłam wieczorem pojechać (jako "techniczny") z Agą9955 do kontroli z naszą Fabią-eksmitką.
Gluś musiał zostać Glusiem, bo ma taką naturę Czereśniaka :smiech3:

Zresztą Jerzykowka go zna, bo wiozła go do Czii na tymczas i to w sumie z jej ogłoszenia (na zupełnie innego kota) go wzięłam. Robi się z niego kawał kota.
A Kulka, no cóż, to kot kieszonkowy. W granicach 3 kg, drobniutka i "samoswoja" - przychodzi na mizianki kiedy ona chce.

» Czw lip 30, 2009 7:35

Potwierdzam, ze Gluś to najslodszy Czereśniak pod sloncem :love:

» Czw lip 30, 2009 7:37

ekhm, ekhm..

jak wszyscy to ja też sobie pozwolę :oops:

to czarne w rzeczywistości jest dymne - Georg (czyta się jak się pisze, z niemiecka) vel Pan Sympatyczny, Czarna Małpa, mój pierworodny, lat 8 skończy we wrześniu, adoptowany z domu, z domowej nieciachniętej kotki.
Bure to Klemens, zwany onegdaj Sucharkiem, adoptowany z rzeszowskiego Kundelka w styczniu 2006. Aktualnie "bez płuc", grubcio, przytulak i... kot TŻ-ta

Ma około 6 lat.

a tu wątas - część druga-aktualizowana

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87440&start=0

» Czw lip 30, 2009 7:41

Georg-inia pisze:ekhm, ekhm.. jak wszyscy to ja też sobie pozwolę

to czarne w rzeczywistości jest dymne - Georg (czyta się jak się pisze, z niemiecka) vel Pan Sympatyczny, Czarna Małpa, mój pierworodny, lat 8 skończy we wrześniu, adoptowany z domu, z domowej nieciachniętej kotki.
Bure to Klemens, zwany onegdaj Sucharkiem, adoptowany z rzeszowskiego Kundelka w styczniu 2006. Aktualnie "bez płuc", grubcio, przytulak i... kot TŻ-ta Ma około 6 lat.

a tu wątas - część druga-aktualizowana http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87440&start=0

Pozwole sobie dodac jako poranny komentator, ze Ingowe chlopaki nieustajaco goszcza u siebie przerozne kocie biedy zwane tymczaskami A Georg maupa urzadza im przyspieszony kurs zycia w rodzinie

» Czw lip 30, 2009 7:46

Klemens ma minę w stylu "czego ode mnie chcesz, natręcie jeden". :smiech3:

Boskie stwory.

» Czw lip 30, 2009 7:50

Macie śliczne kociaki

co raz bardziej przekonuję się do drugiego:) ale z drugiej strony mam lekkie obawy jak to będzie. Czy się zaakceptują? Pocieszam się tym iż Luna ma kontakt z kotem moich przyszłych teściów. Zawsze idziemy razem do nich w odwiedziny

wtedy jest sto światów. Luna liże Kazika, zaczepia go, podgryza nogi

czasami mocniej przyciśnie zębami ale krzywdy sobie nie robią. Może dlatego że Kazik jest typowym facetem. Leży tylko na kanapie i śpi:) Jest spokojnym kotem i Luna praktyczne robi z nim co chce:) Pozwala jej rządzić się u siebie w miskach i tylko spogląda z wielkim wyrzutem na nas że zmowy przyprowadziliśmy mu tego czarnego żarłoka:)
Dlatego myślę, że doskonałym przyjacielem dla Luny byłby kot spokojny, uległy facet:)

Pozdrawiam Was serdecznie. Popiszę trochę o swoich dylematach:) zadomowiłam się na tym wątku:)
Buziaki:D

» Czw lip 30, 2009 7:57

MartaAgnieszka, to spróbuj zrobić tak jak ja. Wet mi poradził, żeby wziąć dużo młodszego i takiego, który dogaduje się z innymi kotami. Wg. tego klucza szukałam i działa. A DT wie jakie ma kociaki ( w znaczeniu "społeczne", "aspołeczne"), więc Ci powie, czy kandydat się nadaje. :wink:

» Czw lip 30, 2009 7:58

Marto, na pewno kot towarzysz bardzo by Lunce dobrze zrobil!!! Poczatki dokocenia zawsze przebiegaja z przygodami, ale za to potem jest tyle radosci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A spokojny, ulegly facet jeszce nikomu nie zaszkodzil :wink:

» Czw lip 30, 2009 8:00

To yyyy teraz my: Kotołki

Kira Grubas :twisted:

Adoptowana jako kociak. 3 lata. Ma PNN.

Mia - moje kochane Kizi-Mizi :oops:

Pochodzi z lotniska. Jej mama jest tam na służbie. 4 lata. Ma astmę.

Wypłoszczuś :love:

Odratowany ze śmietnika przez CoolCaty z Łodzi. Ma zaawansowaną PNN. Nie ma zębów, ma plazmocytarne, grzyby i co tam jeszcze sam wymyśli :roll:

.

Wąta mamy tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89636&start=0

» Czw lip 30, 2009 8:03

I bardzo dobrze Martusia!-zadomawiaj się ile wlezie!-a na drugiego kotka cały czas bede Cie namawiac-dokocenie tylko na poczatku jest trudne,choć nie zawsze-czasem przechodzi "bezszmerowo,niestety-u mnie ze względu na Pynie-zawsze jest koszmarnie!

Ola -to Kulka jest taka jak Antosia-kot kieszonkowy i z dystansem-tez podchodzi na głaski,kiedy ma na to ochote(a czesto nie ma :evil:

),przeważnie wręcz uchyla sie przed ręką !

Inga-kocurki boskie!-a charakterki jakie???-no i pozwalaj sobie jak najczęściej :lol:

-będzie mi niezmiernie miło!
A wątek poczytam,żeby byc na bieżąco!

Asiulek-wielki poranny komentatorze-pisz,pisz-tak sie cieszę,że jesteś juz z nami-codziennie,jak widzę Twoje wpisy -mam uśmiech na twarzy-nawet nie wiesz ,jak bardzo tu Ciebie brakowało!

» Czw lip 30, 2009 8:05

Marciu, jakie One piekne :love:

Szczegolnie je przytulam- PNN...

Kasiu, tyle sie u Ciebie dzieje, a Ty pewnie pracujesz

Przyznam sie, ze ja mam pracowniczy poranek obijania sie. Na szczescie moge liczyc na wyrozumialosc wspolpracownikow, bo wiedza, ze po dlugiej przerwie wrocilam na ukochane forum :wink:

» Czw lip 30, 2009 8:08

Jednak jestes Kasiu, faaaajno

Dzieki za Twoje, jak zawsze, cieple slowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Czw lip 30, 2009 8:09

MarciaMuuu pisze:To yyyy teraz my: Kotołki

Kira Grubas

Adoptowana jako kociak. 3 lata. Ma PNN.

Mia - moje kochane Kizi-Mizi

Pochodzi z lotniska. Jej mama jest tam na służbie. 4 lata. Ma astmę.

Wypłoszczuś

Odratowany ze śmietnika przez CoolCaty z Łodzi. Ma zaawansowaną PNN. Nie ma zębów, ma plazmocytarne, grzyby i co tam jeszcze sam wymyśli .

Wąta mamy tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89636&start=0

Piekne i chore-biedactwa!-MartusiuMuu-poczytam wateczek,a na te grzyby(oczywiście żeby wspomóc leczenie)-podawaj noni lub aloes-tańszy,jest tez mix-alnoni-to dopiero jest mieszanka-polecam te soki wszystkim osobom,które maja problemy ze spadkiem odporności u kotów,bo czasem farmakologia nie skutkuje,a to pomaga!

» Czw lip 30, 2009 8:17

jerzykowka pisze:Marciu, jakie One piekne
Szczegolnie je przytulam- PNN...

Kasiu, tyle sie u Ciebie dzieje, a Ty pewnie pracujesz
Przyznam sie, ze ja mam pracowniczy poranek obijania sie. Na szczescie moge liczyc na wyrozumialosc wspolpracownikow, bo wiedza, ze po dlugiej przerwie wrocilam na ukochane forum

Asiu-ja te ostatnie dni w pracy,spędzam raczej symbolicznie-ide na 4-5 godzin-i to nie rano,porządkuje,myje i przesadzam kwiaty-na całe moje szczescie-wyrobiłam sie ze wszystkim przed czasem i teraz mam luuuzik!
I strrrrasznie sie cieszę,że mam takich gości na wątku-kochane -jesteście tu bardzo mile widziane,ładujcie sobie akumulatorki,wypłakujcie kłopoty-razem bedzie nam łatwiej-uwielbiam takie watki przyjaciół-wsparcie zawsze jest potrzebne,-do tej pory,zanim założyłam własny watek-przyklejałam sie do milenap-bo tam jest tak cieplutko-wspieram ja jak mogę,bo ma tragiczna sytuację-banerek w moim podpisie.
Mam nadzieję,że i ten watek będzie takim miejscem,gdzie zawsze można wejść i napisac co cieszy,lub co boli!
Ciesze się ,że jesteście!

Kotomania-czyli ja i moje 4 ogony

Kto przegląda forum