anita5 pisze:Dziś chyba lepiej, mniej charczy, mniej ropy, a głodny okropnie! Jest słodki, kochany i bardzo grzeczny. Po wczorajszej diagnozie jakoś się uspokoiłam trochę, przynajmniej wiemy, co dalej robić.
Słaby jest, tylko śpi, a ożywia się, jak podaję jedzonko.
Może wczoraj był jakiś kryzys?
Aha, i teraz mył się znowu.
to wszystko to bardzo dobre znaki. nie jest obojętny, ma apetyt, dobrze że śpi-regeneruje się. teraz będzie już tylko dobrze!!! boszzzz...czasem tyle nieszczęścia w jednym kocie, podobnie jak uślepej pobitej Walerki!!! to niesprawiedliwe!!! nasz gatuanek to bydlaki!!!!!! wstyd być czasem człowiekiem normalnie!!!