aaaaaaaaa to jeszcze większe bezeceństwa niż u mnie siięgnij do skarpety z oszczędnościami i do weta biegiem a moja klucha po zdjęciu szwów, które bardzo grziecznie zniosła, kiedy niosłam ją do transportera, 2 razy pacnęła weta łapką w ramie mało nie padłam tam zdzieliła go na sam koniec i tyle