GaGoFiTooŚni i Przyjaciele - Śnieżka już śpi:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 16, 2008 13:17

Oj, mam podobnie z Gogą i Śnieżką - ruch przy kuwecie oznacza natychmiastowe zaprzestanie wykonywania czynności higienicznej ;) w takim wypadku pozostaje tylko czyhać na moment, w którym strumień JUŻ leci - wtedy jest szansa na złapanie, bo kotom ciężko przerwać w połowie :twisted: Niestety Goga kiedyś wyskoczyła z kuwety NIE przerywając sikania.... :wink:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto gru 16, 2008 14:35

Modlę się o to, żebym nigdy swoim nie musiala łapać sioo :oops: ....o ile przy Rozce człowiek w trakcie zasadniczej czynności zdążyłby pójść po odpowiednie naczynie, wyparzyć je i złapać zawartość kota, o tyle Mercia jest fstydliwa jak księżniczka :twisted: .

Kciuki mocne za Gandiego :ok: :ok: :ok:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 16, 2008 14:39

Tak, za całokształt też! :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 16, 2008 21:11

Ja tak trzy dni czekałam na siusianie Bernarda, a on był tak niezadowolony z zamieszania koło kuwety, że czekał do nocy, aż zasypiałam... Na szczęście kotu wet może pobrać mocz prosto z pęcherza strzykawką, co w ogóle umożliwiło wykonanie bernardowych badań :>.
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 17, 2008 15:42

Można wszystko, pod warunkiem, że kot nie ma nic przeciwko i ma pełen pęcherz :twisted:

Takie już one są, podstępne bestyje. :pig: :placz:


Klonik Pumci dziś znów pod moim oknem, wyraźnie kokietuje Sąsiadkę. Ciekawe, co tu robi - wygląda raczej na wypuszczanego, ostrożnego kota, niż na dzikusa lub domowego.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 18, 2008 11:33

Proszę Państwa! Dzidzia przychodzi na głaski!!! Wieczorem i rano, do łóżka. Siada w pewnej odległości, owija się ogonkiem i czeka... nie ucieka, jeśli powoli wyciągnę rękę. A potem :love: mruczy jak traktor i wystawia brzuszek.
A byłam pewna, że prędzej Spox będzie miziakiem, niż ona.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 18, 2008 11:36

Brawo Dzidzia :D

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 18, 2008 12:09

Melduję, że zaglądam. :D

I kciuki za wszystko, co trzeba trzymam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 18, 2008 20:54

Aaach, dobre wiadomości :D. Dzidka :love:

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 19, 2008 23:00

Był u nas Mikołaj :lol: nawet nie zauważyłam kiedy wszedł, wygląda na to, że razem z listonoszem :D 8) :D
Grrr... nasz kochany Mikołaju, dziękujemy :1luvu:
Kociaste dostały worek myszek :D :surprise: :s3:

Szkoda, że nie mam kamerki, pokazałabym Wam co robią Mamelkowie z nimi :lol: zdjęcia tego nie oddadzą 8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie gru 21, 2008 23:48

Trochę u nas ponuro... Kichotka z powrotem ma ropę w oczkach, a Spox jedno oczko "mokre" :( już naprawdę nie wiem co zrobić z tym - ileż one już antybiotyków i stymulatorów odporności dostały... ostatni skończyły 3 dni temu dostawać. Chciałam je szczepić tuż po świętach :( nic, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Kichotce będę chciała zrobić test na białaczkę. :? :(

A poza tym, dziś Pum... łasił mi się do nóg... :) co te puszki robią z kotami :smokin: :spin2: :s5:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon gru 22, 2008 12:15

Gandziołek odkąd dostaje Renala nie nasiusiał nigdzie poza kuwetą. Na siku będę polować jutro - ostatnia szansa przed Świętami na wyniki. Zrobił się ostatnio wyjątkowo gadatliwy, za Renalem wręcz przepada - najwyraźniej spodobało mu się to, że się o niego martwimy ;)
Dla Gogi wstawimy drzwi do naszego pokoju "komputerowego" - żeby miała możliwość odpocząć od czasu do czasu bez towarzystwa. To już po świętach, bo drzwi trzeba odpowiednio przyciąć.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon gru 22, 2008 12:19

Co to forum z ludzi robi...
Ja już nawet Mikołaja widzę jako... kota. :roll:

Co do Puma - nie tylko puszki tak robią z kotami... Brak [...] też. :twisted:


Kciuki za Gromadkę. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 22, 2008 12:28

ojej, Kichotko :? nie choruj już wreszcie :(

u nas też Milusia dostaje kropelki do oczka, bo prawdopodobnie Tezio pacnął ją łapką podczas zabawy :?

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 22, 2008 16:06

Agn :lol:

Joako, za zdrówko Milusi :ok: :ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 35 gości