Lesio... Malutki i reszta bandy.

» Pt paź 31, 2008 14:01

Może głupi pomysł, ale czy nie można by starać się o pomoc zagraniczną? Ostatnio w wątku Skierki (koteczki z uciętym języczkiem) ktoś bodajże z Holandii taką pomoc oferował. Ale koteczka znalazła też domek w Polsce. Może to by była jakaś szansa?

» Pt paź 31, 2008 14:08

Lesio wraca na góre

» Pt paź 31, 2008 14:09

Kaprys2004 pisze:
Jana pisze:Z kim trzeba się kontaktować w sprawie Lesia?

bystrzejemy..
Czyżby coś dobrego..?

Nie wiem jeszcze, trwa burza myśli.

» Pt paź 31, 2008 14:12

Potrzymam takie malutkie kciuki za tą burzę...

» Pt paź 31, 2008 14:15

Jana pisze:
Kaprys2004 pisze:
Jana pisze:Z kim trzeba się kontaktować w sprawie Lesia?

bystrzejemy..
Czyżby coś dobrego..?

Nie wiem jeszcze, trwa burza myśli.

Oj, jak ja to rozumiem..
Swoją burzę na razie musiałam stłamsić..

Kciuki za tę Twoją..

» Pt paź 31, 2008 14:23

trzymam kciuki :ok:

» Pt paź 31, 2008 14:25

Póki co, szybciutko:
Lesio miał już dzisiaj zrobione RTG - kości wyglądają ok. Niestety narządy wewn. są normalnej wielkości przy małym ciałku, więc robi się tam ciasno. Miał już chyba biochemię i morfologię, jak zrozumiałam. Te specjalistyczne badania będą wysłane do laboklinu, chyba ją są pobrane próbki i czekają u weta na wysyłkę, ale może coś przekręcam.

» Pt paź 31, 2008 14:35

maluszku zacznij rosnąc!

» Pt paź 31, 2008 14:52

Maluchu, rośnij..

» Pt paź 31, 2008 15:06

Lesiu, kochany zdrowiej nam!

» Pt paź 31, 2008 15:35

!!! Rośnij, szybciutko, bo... !!! :wink:

Kciuki trzymam mocnooo...!!!

» Pt paź 31, 2008 15:39

jak dobrze, że z kości ok!!

» Pt paź 31, 2008 15:49

cały czas myśłimy o tobie kociaki

trzeba go zabrać do domu, jak najszybciej!

» Pt paź 31, 2008 16:26

Liwia pisze:jak dobrze, że z kości ok!!

wspaniała wiadomość!
tak się bałam, że jest odwapniony!
właśnie dzwoniła do mnie znajoma, pod opieka której również jest koteczka z niedoczynnością hormonu tarczycowego - nie dostawała końskich dawek wapnia i właśnie złamała jej się szczęka... tak bardzo bałam się że i Lesio jest odwapniony

właśnie, te normalnej wielkości narządy w małym ciałku - tak było i u nas, przez to zaczęły się wieczne zaparcia, które w końcu nam ją zabrały...

zaciskam kciuki z całej siły, te koty tak mocno kochają i tak bardzo potrzebują miłości

» Pt paź 31, 2008 16:28

Lesiowi musi się udać!!! musi!!!

Lesio... Malutki i reszta bandy.

Kto przegląda forum