Biedna meggi-nie mogę pomoc,ale może spróbuj przykładać do bolącego miejsca zmiażdżoną kapustę-stary, ludowy sposob-bardzo pomagał mojemu Tacie,który miał zwyrodnienia stawów barkowych.Kapustę trzeba zmiażdżyć,schłodzić w lodówce i okładac bolące miejsce.Można to owinąć folią,żeby sok nie ściekał i zawinąć bandażem,gazą lub płótnem,żeby się trzymało we właściwym miejscu.
Mam również zwyrodnienie stawów barkowych(zwłaszcza lewego,ale mi póki co pomaga olfen i smarowanie chłodzacymi maściami-leczenie trwa długo,ale na razie nie chcę robić blokady,którą mi proponowano.Trzymaj sie kochana-wiem,że bardzo cierpisz-jaka szkoda że dobre myśli nie uśmierzają bólu!