właśnie wróciłam od weta, byliśmy na tym zastrzyku
kastarcja jednak przeniesiona o 1,5 tygodnia, bo wetka wczoraj zapomniała, ze dziś ten zastrzyk, jak się umawiałysmy i mówi, ze lepiej odczekać, bo moze się gorzej goic po tym zastrzyku. Kupiłam od razu zapas płynu do wykładziny i jakoś przeżyje
galla znów nieprecyzyjnie sie wyraziłam

, nie widać u Gucia tej wysiękowej postaci fipa, usg miał robione w szpitalu, czyli ponad 2 tyg temu i jest ok
mam przed sobą ten wynik (z Laboklinu w Wa-wie) i jest tak:
przeciwciała dla wirusa Corona miano: 1:400
omówienie: maina od 1;400 i ponad towarzyszą często fip, miana poniżej 1;100 zazwyczaj nie towarzyszą fip...
dobija mnie to często, zazwyczaj, ja jestem umysł ścisły, lubie tak albo nie
ciśnienia nie miał badanego, były dwie próby, jak już bł po szpitalu (aparat mają), ale on dostaje takiego nerwa u weta, ze to sie mija z celem... mają póbować jak bedzie cały dzień u nich w zwiazku z kastracją
tak bede robić, raz na pół roku (starczy?) badania krwi i bede go obserwować, no bo chyba nic więcej nie moge...
na tym wyniku też jest napisane o białkach, anemii itp. ale on wyniki ma ok, no poza tymi białymi krwinkami
mam nadzieje, że jak zrobimy wyniki za jakiś czas, to one spadną
galla, a czy dobrze mu zrobi podawanie beta-glukanu?