Wiedziałam, że mi zabrakło jakiegoś doskonałego określenia !
Chlew !
Jak najbardziej !

I pomyślałby kto, ze takie kulturne ciocie som...

Inka nie gulgocze ani nie warczy
Jedzie jak traktor. Duży.

Z delikatnym poskrzypywaniem.

Tygrysek nie skrzypi. Mruczeniem też tego nie mozna nazwać.
On MRUCZY.
