InkaPigulinka - teraz ja :) cz. 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 08, 2008 10:29

Nikusiu, moja Duza nie jst wegetariqankom. Ona casem je mięsko, ale zadko. A wontrubków to jus nigdy :!: :!: :!: :!:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2008 10:33

Inuś to nie dobrze musisz nad Dużą popracowac....zawsze możesz na mnie liczyć...pomoge :wink:

Niko

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto kwi 08, 2008 10:48

Nikusiu, a jak poplacujemy nad Duzom? Ona chyba nawet chentnie by się zgodziła, bo nie za bardzo lubi mięsko, tylko ze ona je obiady w placy, bo wlaca późno do domku, a w placowych stołówkach poza lybkom i pielogami same mienska dajom :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2008 10:58

[i]inus jakoś się postramy...ale rybek tez nie wolno jeśc bo one tez żyły....przynajmniej moja duża nie je a ja biore z nij przykład
Niko[/i]

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto kwi 08, 2008 11:03

Ale my wsyscy lubimy rybki, a najbardziej to Kulka :) Ale co zrobić z tymi stołówkami Duzej, zeby dawały jedzonko bez mięska :?:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2008 11:07

rybki bleee ja nawet jej nie rusze jest taki nie dobra a z stołówkami to sa dwie opcja albo niech robi tak jak moja Duża czyli je tylko ziemniaki z surówką (kwestia przyzwyczajenie) albo tez tak jak moja Duża :lol: bierze jedzonko ze sobą :wink:

niko doradzający

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto kwi 08, 2008 11:20

Branie jedzonka ze sobom jest niemozliwe, bo wtedy Duza by gotowała coś ciepłego dopiero wiecorem :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2008 11:31

MaryLux pisze:Branie jedzonka ze sobom jest niemozliwe, bo wtedy Duza by gotowała coś ciepłego dopiero wiecorem :(

to ziemniaczki z surówką ale zawsze z domu może wziąśc np.kotlet sojowy i zjeśc z tymi ziemniaczkami :) Inuś pogadaj cos z Duża trzymam łapki
Niko

Zawsze można stopniowo ograniczać mi wystarczyły filmy z neta i opowieści wujka z rzeźni i w ciagu minuty przestałam jeść mięso i dostałam 'swira' na tym punkcie bo nie jem zup, pączków, jajek tylko warzywa i niestety mleko :oops:

Duża

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto kwi 08, 2008 11:41

No, zobacymy, co się da zlobić :) Duza powiedziała, ze ma ploblem tylko technicny i zaden inny :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2008 11:45

Inus a co to jest problem technicny? :oops:

To sie postaraj wierze w Was :wink:

niko

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto kwi 08, 2008 11:48

Ploblem technicny to jest wtedy, jak chces coś zlobić, tylko nie wies jak.
Inka mądralinka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2008 11:52

Inus i tak nie rozumiem :(

Niko smutny

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto kwi 08, 2008 11:53

Niko, nie maltw się: Duza obiecała, ze będzie jeść coraz mniej mięska :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2008 11:59

To dobrze bo jakby spróbowała jeśc za dużo to ja tam do Was przyjade :wink: i z nia porozmawiam w cztery oczy :wink:

niko

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto kwi 08, 2008 12:01

Ta moja Duza to dziwna jest: powiedziała, ze zlobi wsystko, zebyś do nas psyjechał. Nawet zacnie duzo mięsa jeść 8O 8O 8O 8O

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości