PHILO - jeszcze wróci !!! A teraz dla forumowych dzieci :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 08, 2007 16:06

Caty.. w takim momencie.. :roll: :wink: :wink:

ja myśle, że one są na kutrze z rybakiem :wink:

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Śro sie 08, 2007 17:42

Noc się zbliża, a maluchy są...niewiadomo gdzie...trzymajcie kciuki za odnalazienie...
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Śro sie 08, 2007 18:26

caty pisze:Noc się zbliża, a maluchy są...niewiadomo gdzie...trzymajcie kciuki za odnalazienie...

Gdyby kociaki chciały ponownie doprowadzić ciotki do czarnej rozpaczy- idąc do ich domostwa zabrałyby mysz :roll:
Kici, kici, gdzieście poszły? :twisted:
One po prostu chciały sobie pobiwakować :wink:
Obrazek
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Śro sie 08, 2007 18:32

No właśnie !!! To są TE kociaki !!!!!!! :1luvu:
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Śro sie 08, 2007 18:37

noo! udaly sie na piknik nad plaze:) lacznie z nocwaniem pod gwiazdami na pomoscie... :)
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Śro sie 08, 2007 18:55

A tak wogóle to ja tesh chcę taki Śpiworek ..... :crying:
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Śro sie 08, 2007 21:30

Dla siebie czy dla Cacmana? :wink:
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Czw sie 09, 2007 6:14

Fajnie było

Basowe szczekanie na jedną, małą chwilę zagłuszyło szum fal.
Pies biegł ku nam, a za nim....toczyły się jak piłeczki dwie nieduże figurki, popychając się i wpadając na siebie.
- Nie mówiłem ? – rzucił Smarkacz, a Dexter udał, że nie słyszy. – Wycieczka-ucieczka...
Kocięta przypadły do matki i ocierając się o jej futro zaczęły przekrzykiwać się nawzajem.
- Fajnie było !
- To się nazywa kino !
- Ciocia Alex tam chodzi !
- A myśmy na drzewo wyszli !
- I trochę straszne było !
Kotka , dla zachowania pozorów pacnęła łapą jedno i drugie .
- Proszę dać pyszczki do umycia – powiedziała.
Większe z kociąt z wyrazną przyjemnością poddało się zabiegom matki.
- Były takie dwie ludzie...- powiedziało i rozejrzało się pytająco
- Dwoje ludzi, albo dwie osoby – podpowiedziała cierpliwie Alex.
- Brzydko śmierdziły..
- Pachniały – wyrwało się Smarkaczowi..
- I bawiły tfukulki.
Wymieniliśmy z Dexterem błyskawiczne spojrzenia. Szybki wyjazd ciotek i sprzedaż ponurej willi od początku wydawały się grubo podejrzane i, co do tego, byliśmy wszyscy zgodni.
- Czy te dwie osoby – zapytała łagodnie Alex, nie próbując poprawiać maluchów – były jedna większa, a druga mniejsza Jedna chudsza, a druga grubsza ?
Kocięta spojrzały po sobie.
- Jedna wąsiata jak Wujek Szyszka – powiedziało większe.
- A druga brodziata. – dodało mniejsze. – I osoba takie brzydkie na łapach miała.
- Buty ? – zapytała Alex. – To się nazywa „buty”.
- Miało brzydkie buty – powiedziało kocię.
Większe kocię ziewnęło i zwinęło się na piasku w kłębek.
- Zaprowadzcie je na kuter – powiedziałem – już dawno powinny spać.
Szpitalna kotka chwyciła w zęby śpiącego malucha, a drugi podreptał za nią.
- Zaraz, zaraz – zawołała Alex.- Dzieci nie mogą same zostać w łodzi !
- My mamy naradę – oświadczył Dexter.
- „My” to znaczy kto ? – syknęła Alex.
- My wszyscy – szybko sprostował Tetryk, bo zielone oczy rozjarzyły się jak dwie pochodnie.
Futro Alex wygładziło się .
- Chętnie posiedzę z dziećmi – odezwał się za naszymi plecami cichy, spokojny głos. Głos brzmiał ciepło i znajomo. Odwróciłem się i spojrzałem prosto w łagodne oczy starej kotki.
- Myślałem, że więcej....
Kotka uniosła kąciki warg w uśmiechu.
- Zaglądałem na pomost, i...
- Gdzie te dzieci ? – zapytała i zgrabnie wskoczyła na łódz. Maluchy poruszyły się niespokojnie.
Kotka usiadła obok i zmrużyła oczy.
- Kto ty jesteś – zapytało sennie większe kocię.
Kotka spojrzała na mnie i oblizała pręgowaną mordkę dziecka.
- Kocia babcia – powiedziała. – Śpijcie, opowiem wam bajkę.
- O ciotkach ?
- Nie znam waszych ciotek – odpowiedziała łagodnie kotka. – Ale opowiem wam o Latającym Dywanie...
Mniejsze z kociąt przeturlało się aż do jej łap. Nieduże fale z pluskiem rozbijały się o burtę kutra, z przystani wiatr przynosił zapach smołowanego drewna i wędzonych ryb. Gwiazdy nad naszymi głowami były wielkie i wisiały tak nisko, że prawie można było ich dotknąć.
Kotka spojrzała w górę.
- Bajka, bajka, bajka...- pisnęło kocię chwytając czubek swojego ogonka.
- Posłuchaj – uszy kotki poruszyły się delikatnie.
Kocię przysiadło na tylnych łapkach i nastawiło uszka .
- Mruczy – powiedziało.
- To Latający Dywan – zamruczała kotka. – Unosi się nad ziemią...Leci nad miastami, nad lasami....nad plażą...Szuka miejsca, gdzie mógłby zostawić chociaż jedno, małe, spragnione miłości serce...
- Niech tutaj zostawi – szepnęło kocię, a kotka polizała je po grzbiecie.
Bardzo byłem ciekaw historii o dywanie i samotnych sercach, słowa kotki obudziły we mnie dawno zapomniane wspomnienia – zapach matczynego futra, pazury Jedynki na moim uchu...pachnące sianem wrota stodoły.
- Philo - głos Dextera wyrwał mnie z zadumy.
- Muszę iść – powiedziałem do kotki.
- Ostatnio bywam tu częściej – powiedziała. – moja pani przychodzi tu z psem.
Brzegiem morza , powoli, szła kobieta prowadząc dużego, kudłatego psa, który lekko utykał na tylną łapę.
- Nie musisz się bać – powiedziała kotka, gdy trochę za szybko zeskoczyłem na ląd. – on lubi koty.
Na szczycie wydmy zaczynało się zebranie. Na samym początku Smarkacz sprawdził obecność i każdy odbił na piasku swój ślad.
Zapanowała chwila ciszy, w której słychać było tylko morze i wiatr popiskujący cienko
w porastających wydmę trawach.
- Ciotki z wąsami...niemożliwe – mruknął Dexter.
- Żaden problem dokleić wąsy – odezwał się milczący dotąd pies.
- W filmach sensacyjnych zawsze tak robią – dodał Smarkacz.
- Tak czy siak, trzeba to sprawdzić – powiedziałem.
Z łodzi zeskoczył nieduży, szary cień, w mroku błysnęły złociste oczy. Pomyślałem o dzieciach śpiących w zwojach lin i poczułem, że jestem zmęczony.
- Spróbuj je jutro wytropić – poleciłem psu.
Alex przeciągnęła się i ziewnęła.
- Skoro wszystko dobrze się skończyło, - mruknęła – możemy się przespać.
- Dziękuję za wszystko – szepnęła szpitalna kotka biegnąc w stronę kutra.
- Doprawdy, nie ma za co – rzekł Dexter takim tonem, jakby codziennie odnajdywał zaginione dzieci.
Wracaliśmy do domu powoli, rozkoszując się spokojem i ciepłem nocy. W oknach willi Dziadka było jeszcze ciemno, co oznaczało, że spotkanie u doktora Zygmunta jeszcze się nie zakończyło.
Ale nie zakończyła się również seria tajemniczych wypadków – w kącie ogrodu, tuż obok starej jabłoni, ktoś wykopał potężny dół, a na schodach prowadzących ku wejściowym drzwiom widniały ślady ubłoconych butów...
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Czw sie 09, 2007 6:18

Śliczne Caty ! Takie ciepłe...............
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 09, 2007 6:22

I Babunia.. :1luvu: i Anka.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sie 09, 2007 6:29

aamms pisze:I Babunia.. :1luvu: i Anka.. :D

...i Bambosz. :1luvu:

Jak dobrze, że tym razem udaje mi sie czytać na bieżąco. :)

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 09, 2007 6:41

Bo ludzie z miau mają podwójne czytanie...aha, przed chwilą przyszlo mi do głowy, że historia o kocie Philo będzie dedykowana "wszystkicm kotom w drodze do ich domów..."
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Czw sie 09, 2007 7:35

Witamy kochaną Babunię! Piękne....

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 09, 2007 7:37

caty pisze:"wszystkicm kotom w drodze do ich domów..."


Piękne :D

I Babunia, wspaniałe maluchy...
Jeszcze Caty, jeszcze...
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw sie 09, 2007 7:39

Oooooo właśnie - "wszystkicm kotom w drodze do ich domów..." - Amen
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości