WRO-kocurek z amputowaną łapką ze schron. - ma już domek!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 28, 2007 8:15

Robimy postępy! :lol:
W swoim bezpiecznym miejscu (za wersalką):
Obrazek
Pan KOT zaczyna interesować się odgłosami wydawanymi przez telefon podczas robienia zdjęć. Efekt poniżej:
Obrazek
8O
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt cze 29, 2007 11:47

Robimy postepy!
Pan KOT zainteresował się moim łóżkiem :ok:

Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon lip 16, 2007 11:53

Pan KOT powraca na forum!
Jestem z Niego bardzo dumna! Jak na takie przejścia to ma bardzo silną psyche i zaczyna sie oswajać, a to dopiero 4 TYGODNIE!
Kuweta stoi już na widoku, jedzenie też zaczyna wyjeżdżać na środek - co prawda jeszcze bacznie jesteśmy obserwowane, ale to pestka :-)
Obrazek
Poza tym mieszkanie jest bardzo ciekawe - szczególnie kuchnia!
Obrazek
A trzy łapki nie są przeszkodą - współlokatorka "nadziała" sie w przejściu do kuchni na Pana KOTA i ten tak uciekał, jak 4-rołapny kot! nadmieniam, że Kasia bardziej sie wtedy wystraszyła niż kocur.

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon lip 16, 2007 11:57

Super, że Pan Kot zaczyna się powolutku do Was przekonywać. Pisz o nim jak najwięcej, miło czytać takie dobre wieści.
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 16, 2007 13:34

czytamy, czekamy na relacje z zadomawiania :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 17, 2007 10:34

Witamy!
Pan KOT zadziwia mnie z dnia na dzień. Ma takie momenty kiedy syczy - nawet agresywnie, choć częściej teraz to tylko tak cichutko syknie dla zachowania pozorów :D . Ale ma i takie momenty, że szczęka mi opada. Na przykład wczoraj: cichcem szedł do miski z mokrym żarełkiem (przekupstwo!), a potem PRZY NAS siedzących na wersalce i oglądających film, przeszedł i usadowił się na parapecie!

Była tam toaleta mała:
Obrazek
Obrazek

A także totalne, błogie lenistwo!
Obrazek

8O

Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto lip 17, 2007 10:40

jest taki słodki :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 17, 2007 10:49

Taaa, BARDZO słłłłłłłłłlodki!
Szczególnie jak syczy :lol:
Alei tak wiem, że to objawy miłości.....
Choć ostatnio jak ziewał i zobaczyłam w okazałości Jego kły (baaardzo długie i cieniutkie - jeszcze takich nie widziałam 8O ), to na pewno na chama nie będę próbować Go przekonywać. Do czegokolwiek. Kiedykolwiek w przyszłości.
:D

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto lip 17, 2007 10:54

Witaj Marcjanno.Dopiero teraz weszlam w ten watek i ciesze sie ,ze masz kotka bezlapka .No i musze Ci przyznac racje ,ze kotki bezlapki naprawde swietnie sobie radza.My mama yobecnie kocurka bez przedniej lapki i koteczke bez tylnej lapki.To wspaniale koty.Juz myslimy o trzecim bezlapku.
pozdrawiam serdecznie i pisz jak najwiecej o kiciusiu.

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lip 17, 2007 11:49

trawa11 pisze:Witaj Marcjanno.Dopiero teraz weszlam w ten watek i ciesze sie ,ze masz kotka bezlapka .No i musze Ci przyznac racje ,ze kotki bezlapki naprawde swietnie sobie radza.My mama yobecnie kocurka bez przedniej lapki i koteczke bez tylnej lapki.To wspaniale koty.Juz myslimy o trzecim bezlapku.
pozdrawiam serdecznie i pisz jak najwiecej o kiciusiu.



Dzięki wielkie za duchowe wsparcie!
Troszkę się obawiałam, jak sobie Pan KOT poradzi, bo nie ma ani ciutki tehj tylnej łapki, tylko samo bioderko, ale jest oki! Biega, skrada się i skacze!
Ale największą frajdę mam z tego, że się oswaja i to w tak dużym tempie!
Biorąc go liczyłam na jakieś pół roku....
Pozdrawiam!
Podrap za uchem Swoje Bezłapki od Nas!

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto lip 17, 2007 12:29

Marcjanno,ani sie obejrzysz jak kotek na dobre stanie sie waszym domownikiem.No u nas manius kocurek 7 letni,to niestety oswajal sie bardzo dlugo,prawie rok minal ,zanim nabral do nas zaufania.Z tym ,ze radzil sobie znakomicie .teraz owszem Manius juz do nas sie przekonal ,ale jednak jeszcze jakis dystans jest ,i tak juz pewnie pozostanie.Manius jest u nas od 2.5 roku.
natomiast Mizia jest u nas od 7 tygodni.To ok 4 letnia koteczka bardzo malenka,tylna lapke miala w kwietniu amputowana ,i to tez cala lapka.Z tylu wiec jest bardzo waziutka.Ale radzi sobie wysmienicie .i ta koteczka bardzo szybko sie unas zadomowila.wrecz sie nie che wierzyc ,ze tak jest.
Gorzej jeszcze miedzy kotami ,bo manius jeszcze zbytnio Mizi nie zaakceptowal .Owszem jedza razem ,blisko siebie przebywaja .ale jednak Manius probuje Mizie przeganac,dzisiaj nawet na niego syknela.No ,ale to jeszcze za krotko sa razem ,wiec ,trzeba im dac jeszcze troche czasu
wiesz kazdy kot jest inny ,kazdy inaczej akceptuje nowe srodowisko .Ale trzeba byc dobrej mysli.
Glaski dla koteczka

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lip 17, 2007 12:32

Jaki on jest słodki. Bezłapki sa super. ja też mam bez przedniej. Długo sie go balam bo na przywitanie przestrzyknął mi kciuk goiło się przez 3 tygodnie. Nadal nie jest bardzo miziastym kotem, ale mogę mu nawet tabletke podac. Lubi byc głaskany jak sam przyjdzie. Czasem siedzi i patrzy na mnie wtedy wiem że albo chce się bawić albo chce byc głaskany.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto lip 17, 2007 12:43

Bardzo się cieszę, że panu Kotu tak się udało i widać, że czuje się coraz lepiej u Was :D Cudowne wieści. Tak się cieszę, że do Ciebie trafił Marcjanko!!!
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lip 19, 2007 16:20

:dance: :dance2: :dance:
Dziś rano stwierdziłam ,że faktycznie mam kota w domu :!:
Pan KOT zaczął się zachowywać jak na kota przystało:
:arrow:
butelki (po mineralnej oczywiście) dziwnie porozkładane po podłodze kuchni
:arrow:
wyprane ciuchy (i poskładane) "powjeżdżały" pod kanapę

Podjechałam, więc do zoologicznego i kupiłam małą myszkę (na póbę).
W ciągu dnia Pan KOT oczywiście siedzi pod wersalką, wieć wrzuciłam Mu tam prezencik tak na pół drogi. Ledwie na mnie spojrzał, ale jakoś tak się oblizał 8O
Zaglądam za jakiś czas i co widzę :?: :!:


KŁY :twisted:

Ale mysz utulona w objęciach Pana KOTa :mrgreen:
Dobry prezencik :ok:

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw lip 19, 2007 16:31

No to super wiesci :lol: .z kazdtm dniem bedzie coraz lepiej :lol:
Moj Manius tez mi dzisiaj nie tylko kly pokazal ,ale i probowal mi je wbic w .....policzek :( A moze chcial mnie pocalowac/ nie wiem.Ale na szczescie pozostawil minimalny slad :lol:
Caluski dla Pana Kota :lol: :lol: :lol:

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, MB&Ofelia i 39 gości