ZARAZEK, MINUTKA I MOHITA :) nowe zdjecia str 41 :)

» Pon sty 08, 2007 18:40

Ale zdjęcia!!! :lol:

A najlepsze jest to, że Tosia robiła dzisiaj to samo - po kolanach na drabinki a po drabinkach na szafkę. Na drabinkach wyglądała baaaaardzo niepewnie :ryk:

» Śro sty 10, 2007 10:12

Co tam dobrego u aniołków???
Odkrły się jakieś nowe "talenty" maluszków? :wink:

» Śro sty 10, 2007 10:36

Zarazek odkrył wczoraj, że na blat w kuchni to nie trzeba prosić miauczeniem o wlożenie tylko można samemu wskoczyć:):):)
a dzisiaj rano odkryl droge do umywalki w łazience..... bardzo mu sie spodobało bo tam mokro:):):):) droga co prawda była długa i wymagala wysiłku ale jaki był zadowolony jak się juz w umywalce ulożył:):):):):): i zęby musiałam myć w brodziku...
wieczorem wstawię zdjecia:):):)
wczoraj byli u nas rodzice i moja mama stwierzdiła że one lubią towarzyszyć przy pracach zwiazanych z wodą:):): jak ona myła naczynia to one siedziały jak zaczarowane na blacie i tylko patrzyły jak leci woda a na końcu oczywiście musiały sprawdzić czy dobrze umyła i czy czasami jakieś nie zostały w zlewie:):):) wyglądały jak szcurki ogonki, łapki wszystko mokre:) a jaka zabawa potem w kuchni na wykładzinie była strasznie im się to podobało że sie ślizgały i zakretów nie wyrabiały

:):)

» Śro sty 10, 2007 10:43

Magdalena424 pisze: wyglądały jak szcurki ogonki, łapki wszystko mokre:) a jaka zabawa potem w kuchni na wykładzinie była strasznie im się to podobało że sie ślizgały i zakretów nie wyrabiały :):)

Już sama myśl o tym sprawia, że parskam w monitor!!! :spin2:

» Śro sty 10, 2007 11:17

a nawet nie wiesz jak to komicznie wygląda w rzeczywistości:)
ja aż się ze śmiechu popłakałam a one same za bardzo nie wiedziały co się dzieje ....Mini miała taka minkę zdziwioną jak zatrzymała sie na lodówce :lol:

po poślizgu bocznym....

» Śro sty 10, 2007 11:22

no i oczywiście o czym zapomniałam wspomnieć jestem"ssana" kilkanaście razy dziennie:):):) czuję sie jak matka karmiąca :dance:

bardzo to miłe jak taki maluszek podchodzi strzela baranka, wywala brzuchol, włacza traktorek i zaczyna ugniatać i ssać kawałek mojego ubrania:):):): najbardziej lubi szlafrok bo on taki milutki i bardziej"sierściowy":):):) i tak ssąc zasypia na mnie....

» Śro sty 10, 2007 11:27

Takie ciumkanie to objaw choroby sierocej :roll:

Maluszki chyba zbyt wcześnie zostały zabrane od mamusi... ale rozumiem, ze nie było innego wyścia.

Madziu, nagrywaj filmiki z kocich harców i wrzuc na forum, bo same zdjęcia nie unaocznią tak pięknych chwil. :love:

Posyłam głaski dla koteczków.

» Śro sty 10, 2007 11:34

wyjścia nie było .... małe były chore a poza tym Mini była odpychana od matki i nie jadła... i były w zimnej zawilgoconej piwnicy:( kobieta bała sie o nie i zabrała
p.s starałam się wstawic filmik ale jakoś mi nie wychodzi:(

» Śro sty 10, 2007 11:37

dubel:)

» Śro sty 10, 2007 11:39

Magdo one traktują Cię jak swoją mamę

Ale są pieknie i słodkie

Czasami takie ćmokanie pozostaję kotom na zawsze.

» Śro sty 10, 2007 11:43

jak dla mnie to może im zostać mi to nie przeszkadza:):) a wręcz przeciwnie.......

jesli im to pomaga to niech ciumkają i ciumkają:):):)

» Śro sty 10, 2007 11:48

Tak, tak, karmiąca Matko Polko!!! :smiech3:

Dopraszamy się o zdjęcia i filmiki!

» Śro sty 10, 2007 11:55

jak tylko doczytam jak sie wstawia filmiki to zaraz to uczynię:)
zdjecia będą wieczorem:):) wybiorę cos z tych które mam choć i tak wiekszosć nie nadaje się do publikacji:):) bo połówki kotków albo same ogonki:)