Rysiek, Mefisto, Nikita i Rudi :-) I kosmitka Nora ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 28, 2006 1:51

Obrazek

Oto mała animacja z Mefisto w roli głownej :)
Chłopaki mają się świetnie, rosną, jak na drożdżach - Mefisto waży już prawie 3 kilo! Szaleją, ile wlezie - lista strat powiększyła się w piątek o zrzucony z regału kwiat w doniczce: doniczka oczywiście rozsypała się w drobny mak, pół pokoju było w ziemi a kwiatek połamany. Było co sprzątać ;-) Chłopaki nauczyły się też m.in. zrzucać książki z półek, kraść spinacze do prania, długopisy etc, wspinać się po firankach w pokoju moich rodziców, wchodzić do pralki i pod wannę, chować się w środku w kanapie... ech, lista mogłaby być dłuuuga ;-) Rysiek chciał nawet nauczyć się pływać i wskoczył do wanny, jak się kąpałam ;-) Kocurki szaleją jak małe bestie, biegają, jak stado bizonów, za to śpią jak najsłodsze aniołki :)
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 28, 2006 6:08

Wesołe kotki :)
A co na to rodzina?

Wojtek

 
Posty: 27887
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon sie 28, 2006 7:45

Rodzina czasami się trochę złości: mama za te firanki, brat za kabelki od komputera... ale Kocurki robią wtedy tak słodkie miny, że naprawdę trudno się na nie złościć dłużej niż 5 sekund ;-) Mnie osobiście Kocurki uczą cierpliwości, jakoś nie mogę się na nie zezłościć, cokolwiek by nie zbroioły. Strat w moim pokuju też parę było, ale ja się z tego tylko śmieję, bo Rysiek + Mefisto to najukochańsze diabełki na świecie :D
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 04, 2006 21:56 Mali podglądacze ;-)

Kocurki ostatnio chodzą za mną krok w krok - ja do kuchni, kotki za mną, ja do pokoju, kotki za mną... Nie raz zdarzyło im się wejść za mną do toalety hehe... Wczoraj poszłam się kąpać i zostawiłam uchylone drzwi od łazienki. Zasunęłam zasłonkę nad wanną, włączyłam prysznic... W pewnym momencie w szparze między ścianą a zasłonką pojawiła się biała łapka z pazurkami... a po chwili pokazały się dwa kocie łebki :D Siedząc na umywalce i wtykając mordki za zasłonkę, kocurki obserwowały moją kąpiel. A potem - siedząc na pralce - patrzyły, jak się wycieram i ubieram. I nawet suszarka do włosów ich nie wystraszyła. Tacy to mali podglądacze.

Z innych wieści - kocurki oszalały na punkcie gotowanej ryby, domagają się jej codziennie. Jak szykuję miseczki z rybą, to kotki miauczą, piszczą, wskakują na blat, na mnie, wyjadają mi spod ręki... a potem biegną przede mną, jak oszalałe do pokoju i rzucają się na miski, jakby z tydzień nic nie jadły!

Poza tym zrobiły się strasznymi śpiochami, nie wiem, czy to może ta jesienno-depresyjna pogoda ostatnio tak na nie działa, ale ciągle tylko śpią i śpią...

A ulubioną zabawką ostatnio jest... nakrętka od butelki po wodzie mineralnej... oczywiście nie jedna, tylko wiele nakretek, bo kocurki zazwyczaj już po 5 minutach zabawy gubią gdzieś nakrętkę, wrzucają pod szafkę lub pod lodówkę, no i potrzebna jest nowa nakrętka ;-)

I jeszcze jeden news: ogon Mefista wciąż się wydłuża, ma już równo 30 cm długości :)
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 04, 2006 22:05 Re: Mali podglądacze ;-)

ewaw pisze:I jeszcze jeden news: ogon Mefista wciąż się wydłuża, ma już równo 30 cm długości :)

Może to lemur, a nie kot? ;)

Wojtek

 
Posty: 27887
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon wrz 04, 2006 22:09

Ewaw, uważaj z tą rybą. Można ją włączać do diety raz w tygodniu. Zbyt dużo fosforu może kotulcom zaszkodzić..
i wygłasz ogoniastego Mefista, cioci kotulca kochanego :1luvu:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 05, 2006 12:40

Dziękujemy za wskazówkę na temat ryby. Chłopaki nie będą zachwycone, bo rybka to ich ulubione danie, ale skoro może zaszkodzić, to lepiej ograniczać.

Pan Ogoniasty został wygłaskany i dziękuje Cioci :-) Generalnie nie lubi, jak się go głaszcze, kiedy sam nie poprosi o to ;-)... ale ostatnio jakiś niedopieszczony jest i często sam przychodzi na głaski :-) a futerko ma takie mięciutkie i aksamitne, że można by go zagłaskać na śmierć :)
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 06, 2006 15:27

Wczoraj chłopaki nie dostały rybki, za co się śmiertelnie obraziły. A że w domu nic innego poza puszkami Hill'sa dla nich nie było, więc dostały na obiad swojego znienawidzonego Hill'sa, którego oczywiście od razu zakopały i nie raczyły juz do końca dnia nawet spojrzeć na miski. Wolą głodować, niż jeść pasztecik Hill'sa. A taka dobra karma, echhh...

Z tymi puszkami to nieźle mnie Kocurki urządziły - kupiłam dla nich w hurtowni cała zgrzewkę, a chłopaki mają te karmę głęboko gdzieś! I teraz puszki stoją, a ja kombinuję, co innego maluchy zjedzą. Wiem, że odpada wszystko, co przypomina pasztecik Hill'sa, muszą być kawałeczki w sosiku, a nie jakaś papka.

Z innych "kłopotów wychowawczych" - pazurki... Rosną chłopakom w mig i są coraz ostrzejsze, nie nadążam z obcinaniem. W dodatku już nie radzę sobie sama z robieniem kocurkom manicure; jak były mniejsze, to spokojnie mogłam jednego zbója trzymać i jednocześnie obcinać mu pazurki, teraz już nic z tego - mama trzyma, ja obcinam, a chłopaki robią wszystko, co w ich mocy, żeby mi się tylko nie udało ;-) Mimo tego obcinania już po paru dniach szponiska im odrastają, a ja jestem cała podrapana, głównie przez Mefista. Dziś właśnie rozcharatał mi palec na prawie całej długości, woda utleniona się więc leje często i gęsto...

Ale i tak kocham moje Maluchy baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo!!!!!!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 16, 2006 17:19 Biedne oczko Ryśka

Dziś trochę stresu... kocurki bawiły się, a ja coś robiłam w kuchni i nagle Rysiek przybiegł do mnie z zaciśniętym i łzawiącym prawym oczkiem. Ponieważ sama nic tam nie widziałam, a Rysiek oczko coraz bardziej zaciskał, wiele się nie zastanawiając, wpakowałam kocurka w transporter i pobiegłam do weta, którego mamy tuż za rogiem. Rysiek na sam widok gabinetu jak zwykle dostał trzęsiawki i rozpłakał się, o wyjściu z transportera nie było mowy. Pani DR zdjęła więc górę z transportera i zbadała oczko Rysia, no i tak: rogówka zadrapana, wygląda na dziurkę po pazurze Mefista... stan zapalny.... Wpuszczamy kropelki co pół godziny, w czwartek kontrola. Rysiek po badaniu rozpłakał się jeszcze bardziej, żalił się na cały gabinet...
Jak wróciliśmy do domu, to mój brat mi powiedział, że kiedy wyszłam z Ryśkiem, to Mefisto usiadł pod drzwiami i płakał za Rysiem.
Teraz kociaki śpią słodko przytulone. Ale mi napędził strachu ten mój Rysiek. Trzymajcie kciuki, żeby się oczko ładnie zagoiło!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 17, 2006 0:35

Oj, Rysiu, niech Ci oczko szybko zdrowieje! :ok:

Wojtek

 
Posty: 27887
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto wrz 19, 2006 1:14 Gubimy ząbki ;-)

Kocurki rozpoczęły wymianę mlecznych ząbków na NOWE - STAŁE :) Wczoraj znalazłam na podłodze PIERWSZY wypadnięty biały mleczak, bez wątpienia był to koci kiełek :) Nie wiem, do którego z Kocurków należał, ponieważ bardzo trudno jest obejrzeć chłopakom ich uzębienie. Jest to jednak niechybnie znak, że oto wkraczamy w dorosłość i wymieniamy dziecięce ząbki na prawdziwe kły dorosłych kotów :)

Z okazji pierwszego zgubionego mleczaka WIELKIE SERDUCHA :1luvu: :1luvu: ode mnie dla moich ukochanych kocurków!!!

A jako dumna kocia mama muszę "skromnie" stwierdzić, że moje chłopaki są z każdym dniem coraz piękniejsze, większe, mężniejsze, mądrzejsze i w ogóle najnajnajcudowniejsze!!! :1luvu:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 19, 2006 1:18 PS

PS: Oczko Rysiulka ładnie zdrowieje :) już prawie nie widać, że cokolwiek było z nim nie tak. Kropelki nadal wpuszczamy, czego Rysiek niestety nie lubi...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 19, 2006 17:28 Rysiek-Skoczek

Niezły skoczek rośnie z Ryśka. Dwa dni temu siedział sobie jak gdyby nigdy nic na blacie w kuchni i w pewnym momencie HOOOOOOOP i znalazł się na najwyższej szafce, tuż pod sufitem! Zatkało mnie! Skoczył z miejsca, bez żadnego rozbiegu i od razu tak strasznie wysoko. SZOK! A dziś podobnie: siedzi sobie Rysiek na parapecie w naszym pokoju i nagle coś tam "miau, miau" pod nosem i HOOOOOOP i już siedzi na regale!!! A to naprawde wysoko! Jak on to robi??? Chyba ma jakieś sprężynki w nogach!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 19, 2006 17:40

Tulka tez ma sprezynki :lol: . W ruchu wyglada jakby plywala w powietrzu, ledwo dotykajac stopkami podloza. Jesli chodzi o Hills'a - mozesz spokojnie poczekac az chlopaki zglodnieja. A jak suche? Tez juz nie wchodzi? Tulka uwielbia Biomilla i praktycznie nie je nic innego. Jest znacznie mniejsza od braci, teraz wazy ok 2,1kg. Pazurki przycinam jej raz w tygodniu, probowalas obcinac w zwisie?

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Wto wrz 19, 2006 19:37

Chłopaki też uwielbiają suche: Biomill, Hill's... - wcinają pełną michę dziennie. Poza tym daję im 2-3 razy dziennie coś mokrego - ostatnio głównie saszetki i puszki Animondy, bo nieszczęsne puszki Hill's im nie smakują. To jedzonko Animondy jest bardziej mokre od Hill'sa i chyba bardziej aromatyczne, więc na razie chłopaki wcianają, ale zdarza się, że jak im dam dwa razy pod rząd to samo, to już wybrzydzają. Zazwyczaj mam 2 różne puszki lub saszetki na raz otwarte i daję im co innego rano, a co innego wieczorem - wtedy jedzą. Kurcze, chyba nieźle rozpuściłam kocury ;-) Bezkonkurencyjna o każdej porze jest gotowana rybka, chłopaki naprawdę mają bzika na jej punkcie i od razu wyczuwają, jak tylko wyjmuję z lodówki. Warują w kuchni i patrzą się w garnek na kuchence jak w obraz, a potem są piski i kwiki, aż głowa mała, dopóki im miseczek nie dam ;-)

Rysiek jest drobnej budowy. Jest wzrostu Mefista, ale o wiele szczuplejszy i drobniejszy. I lżejszy. Mefisto to kawał chłopa, szczupły jest, ale taki masywny i cieżki jak kloc! Chyba już przekroczył 3 kg! Jedną ręką już się nie da go unieść ;-) a pamiętam, jak mieścił się na dłoni!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 142 gości