Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 30, 2006 7:21

Jak minela nocka?

Mam nadzieje, ze Konisia nie meczyl sen o szczerbatym kominiarzu.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 30, 2006 9:45

Noc minęła nam spokojnie. tzn rower w przedpokoju był nieco przestawiony, ale poza tym luz.
Koń jeszcze wieczorem odkrył drapak i zdobył hamaczek, ale niestety obawiam się, że budka ma dla niego za mały otwór - on też doszedł to takiego wniosku i wyżej się nie pakował.
dziś rano Koń ze wszystkimi zjadł śniadanie - tylko wyżej,wszyscy na podłodze, on na szafce. Ale jadł ładnie, więc ok. Sporo pije. I niestety kicha. Nie jakoś bardzo bardzo, ale jak go złapie to parę razy tak siarczyście.
AAA, no i nius sprzed chwili. Była pierwsza zabawa. Jeszcze samotna, bo wciąż warczymy i na Walera i na Maluchy, ale Konik dorwał taką futerkową piłkę i bawił się jak kociak. I chodzi już na coraz bardziej prostych nogach. I obserwuje wygłupy reszty, może zdecyduje w końcu dołączyć.
A spałam z maluchami. Też się ciesze, bo w końcu muszą się oswoić.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt cze 30, 2006 10:06

sibia pisze:..niestety obawiam się, że budka ma dla niego za mały otwór - on też doszedł to takiego wniosku i wyżej się nie pakował.
..A spałam z maluchami. Też się ciesze, bo w końcu muszą się oswoić.



:lol: :ryk: biedny koń... do budki się nie mieści :)

A co do maluchów - ogłoszenia zrobimy, wymiziamy, oddamy... Jeszcze będziesz tęsknić :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt cze 30, 2006 10:24

tajdzi pisze:
sibia pisze:..niestety obawiam się, że budka ma dla niego za mały otwór - on też doszedł to takiego wniosku i wyżej się nie pakował.
..A spałam z maluchami. Też się ciesze, bo w końcu muszą się oswoić.



:lol: :ryk: biedny koń... do budki się nie mieści :)


Jak postanowi, ze sie zmiesci, to dopnie swego :wink:
Ja tam wierze w jego mozliwosci.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 30, 2006 14:15

Dorota pisze:
tajdzi pisze:
sibia pisze:..niestety obawiam się, że budka ma dla niego za mały otwór - on też doszedł to takiego wniosku i wyżej się nie pakował.
..A spałam z maluchami. Też się ciesze, bo w końcu muszą się oswoić.



:lol: :ryk: biedny koń... do budki się nie mieści :)


Jak postanowi, ze sie zmiesci, to dopnie swego :wink:
Ja tam wierze w jego mozliwosci.

tylko czy budka to wytrzyma :twisted: :?:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Pt cze 30, 2006 14:19

Gen pisze:
Dorota pisze:
tajdzi pisze:
sibia pisze:..niestety obawiam się, że budka ma dla niego za mały otwór - on też doszedł to takiego wniosku i wyżej się nie pakował.
..A spałam z maluchami. Też się ciesze, bo w końcu muszą się oswoić.



:lol: :ryk: biedny koń... do budki się nie mieści :)


Jak postanowi, ze sie zmiesci, to dopnie swego :wink:
Ja tam wierze w jego mozliwosci.

tylko czy budka to wytrzyma :twisted: :?:


Budka, jak budka, ale ten rower na przedpokoju przesuniety... to pewnie ma jakiś związek z próbami wejścia do budki ;)
:lol:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt cze 30, 2006 14:34

tajdzi pisze:
Gen pisze:
Dorota pisze:
tajdzi pisze:
sibia pisze:..niestety obawiam się, że budka ma dla niego za mały otwór - on też doszedł to takiego wniosku i wyżej się nie pakował.
..A spałam z maluchami. Też się ciesze, bo w końcu muszą się oswoić.



:lol: :ryk: biedny koń... do budki się nie mieści :)


Jak postanowi, ze sie zmiesci, to dopnie swego :wink:
Ja tam wierze w jego mozliwosci.

tylko czy budka to wytrzyma :twisted: :?:


Budka, jak budka, ale ten rower na przedpokoju przesuniety... to pewnie ma jakiś związek z próbami wejścia do budki ;)
:lol:


:strach:
Myslisz, ze probowal staranowac budke?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 30, 2006 14:44

Łomatyldo, a ja tam dziś jadę, boję się, co zastanę... 8O . I czy wrócę... :strach:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt cze 30, 2006 14:52

Uschi pisze:Łomatyldo, a ja tam dziś jadę, boję się, co zastanę... 8O . I czy wrócę... :strach:


No w sumie racja :roll: Koń mało je... Przyjdą goście... A co lepiej się je? Małego mizernego kociaka, czy gościa, co futra nie ma?
:strach:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt cze 30, 2006 14:56

A my się coraz bardziej zaprzyjaźniamy.
Potwierdzam, że Koń intensywnie głaskany ślini się obficie, do tego stopnia, że mu ta ślina kapie z pyska (na moje nowe spodnie of kors).
Coraz śmielej chodzi po mieszkaniu, Waler leży na środku i to obserwuje. w przedpokoju na siebie buczą - tam ciasno, w pokoju obserwują.
Waler się dziwi. Śmieszny jest, bo uwala się na boku, obserwuje i widać taki ontensywny wysiłek umysłowy na pysku.
A budka póki co na miejscu ;)
Uschi, czekamy :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt cze 30, 2006 15:31

Dorota pisze:
tajdzi pisze:
sibia pisze:..niestety obawiam się, że budka ma dla niego za mały otwór - on też doszedł to takiego wniosku i wyżej się nie pakował.
..A spałam z maluchami. Też się ciesze, bo w końcu muszą się oswoić.



:lol: :ryk: biedny koń... do budki się nie mieści :)


Jak postanowi, ze sie zmiesci, to dopnie swego :wink:
Ja tam wierze w jego mozliwosci.


No bo kto widział konia w budce, phi, tez mi!
Stajenkę jakąś szykowac mi tu proszę, a nie wpychać konia do jakichś budek :roll: ;)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt cze 30, 2006 15:39

Oki, oki...

Cos sie wymysli! :D

Dla Konika wszystko!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 30, 2006 15:45

Koń przed chwilą zwymiotował wszystko, co tak ładnie zjadł od rana. :(
Się martwię.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt cze 30, 2006 16:05

Czasem tak robił, jak sie najadł zbyt łapczywie. Jak to jest jednorazowe, to nie ma czym się martwić.
Jak sie powtórzy, to moze pasta odkłaczająca?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt cze 30, 2006 16:13

tak myślałam, że najadł się dużo po dłuższym poście i że to może to właśnie.
A teraz jak siadłam do kompa to koń przyszedł dać całusa :)
Zaraz przyjdzie ciocia Usci, a moja Mom (baardzo zła z powodu kolejnego kota) dzwoniła, że właśnie gotuje kurczaki dla futer ;)

Niestety, Waler jako skończony dżentelmen ustępuje wszystkim przy jedzeniu u chyba go zacznę karmić osobno, bo prawie nic nie je...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 138 gości