moś pisze:Rano uslyszalam placz Arniego, znowu nie mógl chodzic a kazdy ruch mu sprawial bol - a jeszcze wczoraj biegal i szalal z Mosiem i Ptysiem.Pojechalismy szybko do weta i ten po podaniu glupiego jasia zrobil mu zdjecie stawu i kolana. Okazalo sie ze kot ma widoczna dysplazje stawu biodrowego, główka jest bardzo plytko w panewce a wlasciwie poza nia.Wypadniecie rzepki jest prawdopodobnie wtorne z powodu obciążania stawu kolanowego a pierwotna przyczyna jest wlasnie staw biodrowy i jego wadliwa budowa.Na razie wet zamowil lek przeciwzapalny i jutro Arni zacznie dostawac go na uśmierzenie bolu. Na razie seria leku przeciwzapalnego a potem operacja bo kot napewno nie bedzie chodzil. Operacja bedzie polegala na calkowitym wycieciu głowki ze stawu a wtedy mięsnie przejma role tego stawu i kot bedzie normalnie chodził. Ja bym wolala od razu mu zrobic te operacje a nie przetrzymywac go na lekach i czekać az pare razy sobie zwichnie te noge. bo wet chce czekac az wogole nie bedzie mól chodzic albo bedzie wyraznie kulal - przeciez on teraz kuleje.Powiedzcie co o tym myslicie , moze mi podacie jakies linki dotyczace dysplazji - u kotow jest podobno bardzo rzadka a jezeli sie zdarza to własnie u EXO. Acha , czy po głupim jasiu kot moze cos zjeść? teraz śpi , choc wybudzil sie jeszcze w gabinecie, zreszta Jaś byl bardzo plytki.O jedno prosze- trzymajcie kciuki za Arniego.
Hmmm, to jeszcze ja. Ten wet mi się nie podoba i to bardzo. Nie znam się, ale: Seraf miał dysplazję tylko w obrębie kolan:
1) gdy tylko to wykryłam, natychmiast namówiono mnie na operację, byłam u dwóch wetów.
2) leki przeciwbólowe niczego nie rozwiążą w tym wypadku- zwichnięcia bolą, jeśli dostanie leki przeciwbólowe, to bardzo miło, ale nie będzie go bolało i będzie się forsował i stan może się pogorszyć! (opinia mojego weta, tego samego co Blue)
3) Ten właśnie wet powiedział, że im wcześniej, tym lepiej: póki co kot jest młody i można zatrzymać zmiany zwirodnieniowe
4) w Azorku wykonano jak najbardziej oszczędzającą operację bez ingrencji w sam staw - która może w późniejszym wieku prowadzić właśnie do zmian zwyrodnieniowych: Seraf miał marszczone torebki stawowe+skracane więzadła i jakieś protezy: efekt - zdrowy kot!
5) jeśli chciałabyś przyjechać do Lublina oraz inne szczegóły (cena, opieka po operacji (co nie było łatwe)) zapraszam na pw.
Oczywiście trzymam kciuki!!