Garfield i Fredzia + Fechin oraz mały "karakanek" ;) 96

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 16, 2006 23:50

Biedna Fredzia znów kropelki, oj nie polubi Was za to :roll:
A Garfield nie zarazi się od niej, to nie jest jakiś wirus?
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pon lut 20, 2006 22:18

Dziś koty pojechały na kontrolę. W lecznicy odbyło się spotkanie Mafii Tarchomińskiej (serdecznie Was pozdrawiamy :) ).
Garfield jest w pełni zdrowia (W KOŃCU!!!). Dyzio, na szczęście rudy się nie zaraził od Fredzinki. Za tydzień idzie na szczepienie p/wściekliźnie, a 14.03, o godzinie 9tej rano tniemy jajka... A jak dobrze pójdzie to rudas stanie w szranki z Lonią i innymi DFO :) :wink:

Fredzia niestety nie ma się tak dobrze. Brzydkie zapalenie spojówek nie ustępuje. Dostaliśmy dzisiaj Gentamycynę i Naclof (jutro kupujemy). Po kilku dniach ma być widoczna poprawa, w sobotę idziemy na kontrol, a w ciągu około 10 dni koteczka ma wyzdrowieć... Oby tak było.
Niestety chyba się nie załapiemy z Fredzinką na akcję ARKI, kocia jest jeszcze zbyt mała.

Niedługo będzie trochę świeżych fotek :catmilk:



P.S. Garfield po przyjściu do nas Fredzinki znacznie się ożywił, ale ostatnio to ożywienie robi się irytujące. Koty biegają po nas kiedy leżymy w łóżku, nawet po głowach. Trochę się obawiamy, że kiedyś to się źle skończy (oko itp.). Ostatnio rudy na tyle ostro się przebiegł po Gosi, że dostał klapsa i wyrok: 15 minut w łazience. Ten wredziocha wie, że źle robi, jak nas podepcze to zwiewa jak głupi, żeby nie dostać ochrzanu. Jakie macie sposoby na oduczenie kota biegania po głowie?? Poza zamknięciem drzwi (których akurat brak)... Czy to w ogóle jest możliwe? Co jest prostsze, oduczenie kota, czy postawienie ściany i drzwi? :wink:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto lut 21, 2006 17:18

A teraz obiecane wcześniej foty (po kliknięciu otworzą się w nowym oknie, rozdzielczość 800:530):

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto lut 21, 2006 18:12

Kociaki-słodziaki :love: :love:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30632
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lut 21, 2006 22:04

Nie no słuchajcie!!!!
Właśnie zmachaliśmy Fredzię!!! Do tej pory to Garf się męczył przy zabawach i sapał... Teraz Fredzia położyła sie na łóżku (po długiej gonitwie za centymetrem) i wywaliła języczek jak pies. Wygląda to po prostu bosko. Jeśli uda nam się od kogoś pożyczyć kamerę to to nagramy :lol:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro lut 22, 2006 16:52

Jakie słodziutkie... pasują dosiebie :wink:
Fredzia śpiąca z Lapką na pyszczku... :D a Garfield zwinięty w ślimaczek :D :D :D i w zielonej pościeli... hohoho... powodzi się kotom-ślicznotom :wink: :lol:

a co do pytania: do niedawna myślałam, że kicie harce można opanować (bo moje dziewczynki grzeczniutkie są :roll: ) teraz przychylam się do stwierdzenia, że ściany łatwiej przestawić :wink: (...no czasami się przychylam... :roll: :wink: )
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lut 28, 2006 22:52

http://img394.imageshack.us/my.php?imag ... 0016iy.jpg
http://img456.imageshack.us/my.php?imag ... 0116cl.jpg

:D jejku jakie słodziaki, dawno tu nie zagladałam, a tu takie śliczności 8O

I Fredzia daje sobie tak spokojnie obciąć pazurki? Nie wierzę :wink:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Śro mar 01, 2006 10:43

słodziaki :D

Fredzia ma piękne cętki na brzusiu
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw mar 02, 2006 8:10

Byliśmy wczoraj u weta na Bemowie z kotami. Fredzia ma nadal zapalenie spojówek (już wygląda znacznie ładniej niż na początku), niestety Garfield też podłapał i zaczynamy zakraplanie od początku. Mamy niezbyt dobre wieści i dlatego prosimy o kciuki. Mała ma bardzo powiększone węzły chłonne (te pod mordka i te na ciele). Wetka powiedziała nam, że to może być białaczka, rozwój choroby mogła przyspieszyć szczepionka, którą mała dostała jakiś czas temu. Niestety Wetka na Tarchominie nie poinformowała nas, że najlepiej byłoby zrobić jej badania przed szczepieniem. Narazie Fredzia dostała antybiotyk, mam jeszcze się z nią dzisiaj pojawić, ale nie wiem czy uda mi się ją zawieźć bo nie mam samochodu. Jeżeli leczenie antybiotykami nie pomoże to będziemy musieli robić badania na białaczkę. Wczoraj byłam wściekła na naszą wetkę :evil: (i nadal jestem), już kolejny raz mała się źle czuję ponieważ p. doktor nie poinformowała nas właściwie o niczym. Doszliśmy do wniosku, że przed każdą wizytą trzeba robić listę pytań, żeby nam o wszystkim powiedziano. :(

Trzymajcie kciuki, żeby antybiotyki pomogły. :oops:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Czw mar 02, 2006 19:24

:cry: trzymam mocno :ok:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Czw mar 02, 2006 19:43

Trzymam za biedulke :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87686
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw mar 02, 2006 19:49

ja tez trzymam kciuki, duzo cieplych mysli dla Malej
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob mar 04, 2006 16:53

U nas w domu nie może być ani chwili spokoju :evil: .
Wróciłam dzisiaj z pracy i co słyszę.... Fredzia dostała rujki :x Ja normalnie nie wyrabiam!!! Nie wiem co mam zrobić, Jesteśmy umówieni do weta na poniedziałek ( Więc się zastanawiam czy izolować koty przez te dwa dni czy lecieć już dzisiaj z małą) Problem w tym, że nie mam auta a nie bardzo chce ją ciągnąć w transporterze autobusem. Zapomniałam dodać, że Garfield jeszcze nie wykastrowany(cięcie będzie 14 marca) tak czy inaczej izolować muszę, ale może ktoś z was ma możliwość pomóc mi w dotarciu dzisiaj do weta??? Mam nadzieję, że nic nie zmajstrowały kiedy mnie nie było :oops:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie mar 05, 2006 16:02

Czy ktoś wie ile czasu po wyciszeniu można kotkę poddać sterylizacji?

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie mar 05, 2006 20:50

Wieści najnowsze są takie:


- Fredzia dostała kolejne tabletki z antybiotykiem (kichania ani głośnego oddechu już nie ma, ale jest jakiś szmer pod tchawica [chyba] węzły pod mordką są jeszcze troche powiekszone, te pod pachami podobno nieznacznie większe). Ponadto dostałam tabletki na wyciszenie jej rujki, umówiłam ją na sterylkę na 31 marca. Zapalenie spojówek już niewielkie :)


- Garfield ma bardzo duże zapalenie prawego oczka, dostał inne krople (te wcześniejsze nic nie pomogły)


Jak narazie to mam w domu dwa koncertujące koty. Fredzia drze mordkę z wiadomych powodów, natomiast Garf chyba z żalu, że nie może spać sobie w ciepłym łóżeczku razem z nami :wink: i bawić się w środku nocy z Fredzią 8)

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Meteorolog1 i 46 gości