Z pamiętnika Figi i Tosi:
No wiecie co! Ta wstrętna Kasik nas zostawia!

Jutro wyjeżdża i wraca DOPIERO w niedzielę!!! I twierdzi, że damy sobie radę bo zostawi nam dwie kuwety i mnóóóóstwo jedzenia! A prawda jest taka, że mamy w nosie jedzenie, ja i Figunia. Bo jak nie ma Kasik i mizianka to nam jedzenie NIE SMAKUJE!!!

O my biedne, malutkie, porzucone kotki...

No powiedzcie jej coś, może jeszcze da się ją przekonać, że ŻADEN wyjazd nie jest tak ważny żeby nas tu zostawiać...

Co więcej podsłuchałyśmy jak omawiali te plany straszliwe z wujem średniakiem, on się zgadzał, a nawet ucieszył!!!

Jeśli Kasik wyjedzie to bardzo poważnie rozważymy wyprowadzkę, ja i Figunia. Bardzo poważnie

Dziś już nawet miałyśmy okazję bo dzieci sąsiadow się nami zachwycały (no, nic dziwnego, w końcu jesteśmy takie śliczne, że hej!), no ale damy jeszcze szanse Kasikowi, mamy nadzieję, że ją wykorzysta
Pozdrawiamy
Tosia i Figa (która śpi, ale powiedziała, że zgadza się ze wszystkim co napiszę, ona też się zawiodła na Kasik i wuju...

)