Ja pisze ta druga reka...
Spac mi sie chce, ziewam jak krokodyl, ale jakos nie wiem jak to z tym spaniem bedzie... co ja zrobie jak one sie na mnie w lozku pobija? 

No, moze sie nie pobija wcale? Moze ja histeryzuje?
O rany, ludzie, Wy jutro do roboty, spijcie dobrze 
Jak to fajnie, ze ja akurat nie pracuje...
No, bez przesady, po prostu przenieslibysmy sprawe na sobote rano...
Sabi biala chyba na tym parapecie podsypia, ale lepek trzyma uniesiony... ma polozony recznik i okno zamknelismy, zeby sie nie zaziebila... No i ma na parapecie wode prawie pod nosem...
Sabi czarna polozyla glowke i poszla spac na kocyku, a ja chyba zaraz stukne glowa w klawiature... albo sobie wywichne szczeke.
Ide spac do lozeczka, drzwi otwarte, a dziewczyny niech sie godza... jak mnie wrzask obudzi to sie bede martwic...