Dzisiejsze popołudnie wyglądało mniej więcej tak:
- mycie synchroniczne (nie, jeszcze nie siebie nawzajem, ale blisko siebie)
- spanie symetryczne (jedno wyżej, drugie niżej na tym samym meblu, tyłami do siebie)
- jedzenie równoległe.
I rózne kombinacje powyższych.
Potem się nieco posypało, bo Feliś zaczepia Bajkę całkiem jak piórka na patyku, a ona sie wtedy chowa w swój kącik. Nie podoba mu sie tez, kiedy ona chce zwiedzać resztę mieszkania - widac uznał, że ten pokój może byc wspólny, ale do reszyt rewiru chwilowo nie chce konkurencji dopuścić

Duża poznała też drugą wersję rozwoju wydarzeń: Feliks usiłuje spać, a male futrzane coś go zaczepia, bo za bblisko podchodzi... I dawaj straszenie i fuczenie od nowa

Dużej nigdy Bajka nie ugryzła i właściwie nie podrapała - tyle tylko, że kiedy sie odbija skacząc, to wtedy te jej pazurki w Dużą się nieco wbijają...

Teraz odbywa się spanie na osobnych meblach, ale niezbyt daleko od siebie.
Dobranoc! Miau
