Łatka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 03, 2016 11:20 Re: Łatka

Piekna pani i piekny kot :) Sympatycznosci calujacemu kocie lepek tez nie odmowimy :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87922
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob cze 04, 2016 10:38 Re: Łatka

:201461 Misiunek kochany jest teraz ze swoją Pańcią- ale za to mamy pychotkę Łateczkę :201461 :201494 :Da w ogóle to Misiu był już wkurzony :twisted: i zaraz czmychnął
mi z rąk. Bo nie lubił za bardzo być "w powietrzu".

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob cze 04, 2016 18:29 Re: Łatka

Czytalam ostatnio tekst o tym dlaczego wiele kotow nie lubi byc podnoszonych. To instynkt. Wrog czyhajacy na kota zaczyna od oderwania go od ziemi, bo tak jest mniej niebezpieczny.
Wiec to jakis atawizm u naszych domowych pupili. Nie nalezy z nim walczyc.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87922
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob cze 04, 2016 18:51 Re: Łatka

To interesujące wyjaśnienie. To jednak dobrze, że niektóre kociaki można godzinami nosić na rękach. Tak jest z moją Ptyśką. Za to Boguś pozwala się podnosić góra na pół minuty. Rzadko sobie na to pozwalam :roll:

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2016 13:23 Re: Łatka

Obrazekczy jest tu coś do jedzenia?,Obrazek- no to muszę poprosić... :twisted:,a może lekki gryzak ich zmobilizuje :mrgreen:

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt cze 10, 2016 17:25 Re: Łatka

Pokazała się królewna! Trzeba szybko biec po smakołyki, lub lepiej jakiś porządny konkret w miseczce :catmilk:

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2016 18:40 Re: Łatka

Taaak! Rozrabiaka mała tym pychorkiem wszystko wymiauka. :lol: :1luvu:

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob cze 11, 2016 5:07 Re: Łatka

Dziewuszka ma niezaprzeczalny urok. :surprise:

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2016 15:22 Re: Łatka

Obrazek z moją Pańcią :201446

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Nie cze 12, 2016 14:06 Re: Łatka

Łateczka lubi być tulona? Na fotce wygląda troszkę, jak moja Ptyśka tuż przed ucieczką z ramion każdego, poza mną :wink:

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2016 19:10 Re: Łatka

Baaardzo! Żona zawsze przytuli Łacię, nawet jeśli ona- tzn. kocia- nie jest na to przygotowana. Masz Alija rację, Łatka zaraz czmychnęła.

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob cze 25, 2016 16:20 Re: Łatka

Przedwczoraj byliśmy z Łatką na powtórnym szczepieniu. Wizyta uzgodniona więc poszło dość szybko. Dodatkowo zleciliśmy morfologię z cukrem i biochemię . Badania krwi są bardzo dobre oprócz kreatyniny, która jest nieco ponad normę. Jednak powrócę do szczepienia - właściwie szczepionki. W dzień adopcji, podczas wizyty u weta, Łatka została zaszczepiona BIOFELEM PCH.Wówczas było wszystko jak najlepiej. Czwartkowe szczepienie również ta szczepionka. Łacia po powrocie do domu, z czasem "rozłożyła" się. Biedactwo wieczorem nie mogło się już ruszyć- a rano ledwie ślepka otworzyła. Apatyczna, obolała, agresywna- nic nie jadła, nie piła- załamka. Na szczęście żona ma już wolne, więc zadzwoniła do weta. Lekarz kazał czekać do dzisiaj, ponieważ po tej szczepionce zwierzę może być obolałe/ dosłownie!/ przez nawet 3 dni. Dzisiaj pojechała z Łatką do lecznicy po dodatkowy zastrzyk /znieczulacz/ czy coś w tym guście i bidulka Łacia zaczyna odżywać. Troszkę zjadła mokrego/ bo na widok i zapach wody trzepie ją/ załatwiła się... Jednak nadal ukrywa się przed nami za lodówką, pod łóżkiem- wychodzi zjeść odrobinkę i ew. dać się pogłasić między uszkami, do kuwety... :kitty:Wiemy że cierpi i stara się to ukryć/ jak każdy kot/ ponadto ma żal o podróż w transporterze- którego nie znosi. Ujjj ciężko nam wszystkim.

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob cze 25, 2016 17:45 Re: Łatka

Oj, bieduleńka :cry: . Ciekawe dlaczego wet wybrał taką szczepionkę? W dodatku upał dodaje małej cierpienia. Kciuki za dziewczynkę trzymam ja, bura Ptyśka i czarny Boguś :ok:

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 27, 2016 2:04 Re: Łatka

U mnie po ostatniej wizycie u weterynarza Stella chowała się przed nami kilka dni... a samo pakowanie do transportera skończyło się głębokimi zadrapaniami i podarciem ubrania, tak biedna próbowała uciec :(
O takiej szczepionce jak Łatka dostała nie słyszałam... w ogóle nie kojarzę takiej nazwy. I jakas okropna reakcja... może warto by było poprosić weterynarza o jakąs inną? Moje akurat dostają Tricat i jest ok, co najwyżej były trochę senne w ciągu dnia szczepienia, ale nic poza tym się nie dzieje złego. Chyba że ta szczepionka Łatki to jakas specjalna jest.
Oby się szybko przestała chować i poczuła się lepiej!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon cze 27, 2016 13:08 Re: Łatka

Dopiero mogę odpowiedzieć :oops: . To znaczy że problemy mamy bardzo podobne. Współczujemy Pani stresu ze Stellą. Może kociaki adoptowane mają takie problemy? Chociaż Weluś jest "domowy" od narodzin- ale znowu u niego transporter oznaczał przeprowadzkę na inne lokum. A kocie tego nie lubią. Natomiast co do szczepionki to jesteśmy zieloni w temacie. Weterynarz aplikuje ją chyba zgodnie z najlepszymi intencjami? Powiem jedno...bardzo nami wstrząsnęła choroba Łaci po szczepieniu. W necie jeszcze nie ma konkretnych opinii nt. zachowań zwierząt po tej szczepionce. Na pewno przy najbliższym kontakcie z wetem wypytam o to dokładnie.
Dzisiaj Łatka jest już całkowicie zdrowa. Barankuje, żebrze o jedzonko :mrgreen: i jest taka przytulaśna że kroku nie można zrobić bo cały czas jest pod nogami. Chyba chce nam wynagrodzić/ i sobie też / swoją izolację. :201461

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości