Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 18, 2015 13:42 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

casica pisze:Witaj Olatku :)


Jaki u nas dzień paskudny, bury i ponury, obudziłam się o 10. Wyspana, a nawet chyba "przespana" i chodzę jak zombie, snuję się i zastanawiam co dalej z takim brzydkim dniem zrobić :twisted:

Przeleżeć? :idea: Gdyby nie praca, sama najchętniej tak bym ten dzisiejszy dzień spędziła.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2015 14:10 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

Marudne ;)
U nas słoneczko i wiosna od soboty :mrgreen:
Cuuuudnie jest!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro lut 18, 2015 15:02 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

Słuchając historii o zarządcach, administratorach, wspólnotach, etc, ciesze się, że blok, w którym mam mieszkanie, należy do spółdzielni
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lut 18, 2015 18:26 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

jozefina1970 pisze:
casica pisze:Nie pocieszę Cię - znam taki przypadek atrakcyjnej lokalizacji w mieście

Nasza nie jest atrakcyjna ale ja się boję, że jak nam sądowo przywalą zarządcę to będzie to "swój" zarządca :evil:
Będę trzymała jutro kciuki!
Ja nie chodzę na zebrania bo to się mija z celem - mordobicie to za mało powiedziane :evil:

Za kciuki nie dziękuję, ale ogromnie się przydadzą :)
"Swój
gosiaa pisze:My mamy w piątek zebranie wspólnoty i już mnie trzęsie na samą myśl.
I szczerze, wolałam tak jak w poprzednim mieszkaniu, Spółdzielnię.
Przez 10 lat nie miałam żadnych problemów, Spółdzielnia prężna, wszystko momentalnie załatwione, niedroga, a tutaj ciągle coś...
" zarządca :evil: no nawet pomyśleć o czymś takim nie chcę
Moja mama też nie narzeka
Wiesz ja na Wierzbowej też mam wspólnotę. Bardzo dobrego zarządcę, owszem są też upierdliwi sąsiedzi czy może raczej marudni, ale mimo wszystko nie ma problemów, wszystko się załatwia, wszyscy są w sumie zadowoleni, a tutaj jakiś koszmar to jest.
Współczuję Ci
jozefina1970 pisze:Widzę, że wszyscy mają pierepały ze wspólnotami...

felin pisze:U mnie, na szczęście, wspólnoty nie ma. Umowa wykupu ze spółdzielnią wykluczyła taką opcję. I słusznie, bo już sobie wyobrażam co by się działo przy tej ilości mieszkań :strach:
Spółdzielnia jest w miarę ok, a w ostatnich latach się nawet poprawili z pewnymi sprawami - dbają o remonty, tereny zielone, łatwiej się dogadać z administracją i nawet technicznym. Ale robole to czasem porażka :evil: :evil: I jak mi któryś podpadnie, to się nie rozdrabniam i walę z grubej rury :201424

Regata pisze:Słuchając historii o zarządcach, administratorach, wspólnotach, etc, ciesze się, że blok, w którym mam mieszkanie, należy do spółdzielni

Jak ja Wam dziewczyny zazdroszczę
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 18, 2015 18:31 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

skaskaNH pisze:
casica pisze:Witaj Olatku :)


Jaki u nas dzień paskudny, bury i ponury, obudziłam się o 10. Wyspana, a nawet chyba "przespana" i chodzę jak zombie, snuję się i zastanawiam co dalej z takim brzydkim dniem zrobić :twisted:

Przeleżeć? :idea: Gdyby nie praca, sama najchętniej tak bym ten dzisiejszy dzień spędziła.

Wiele nie brakowało, ale nie udało się :)

Miałam natomiast przepyszne śniadanko, bo pani Jola o mnie dba i zawsze coś dobrego przyniesie. Dzisiaj był twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem, sałatka ze śledziem oraz śledź z czosnkiem i sosem śmietanowo majonezowym. Pycha :1luvu: Zrewanżowałam się śledzikiem z grzybami oraz marynowanym serem :)
Avian pisze:Marudne ;)
U nas słoneczko i wiosna od soboty :mrgreen:
Cuuuudnie jest!

A u nas do końca dnia było paskudnie. Ale pewnie jutro już dojdzie do nas to lepsze, zachodnie :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 18, 2015 20:44 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

Ja przed chwilą dopchałam się pastą tuńczykową, może mało wyrafinowaną, ;) ale pyszną.
Ale i tak pociekła mi ślinka na myśl o tych śłedzikach na rózne sposoby :1luvu:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2015 21:16 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

Aaaaa pasta tuńczykowa mniamniam :)
Chyba sobie zjem ostatnia porcję nóżek w galarecie :idea: Mam szansę bo Justyn pości, a ja bezboznica nie :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 19, 2015 0:07 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

I posypał czółko popiołami z mostu Łazienkowskiego? :mrgreen:
Zeżarłam furę Nasi Goreng i odpadłam na kanapie - Barnaba był zachwycony, moje nogi trochę mniej :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 19, 2015 0:13 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

Nie posypał. A nawet jeśli by posypać miał, to nie lepiej i szybciej z popielniczki? :twisted:
Most Łazienkowski - rok 2017 podobno. Ale jaja przejaja
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 19, 2015 0:49 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

Sam termin to pikuś - wnerwia mnie, że znowu cały naród będzie odbudowywał stolicę :evil:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 19, 2015 7:20 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

casica pisze:Most Łazienkowski - rok 2017 podobno. Ale jaja przejaja

Uuuu :strach:
Wspólnota nasza byłaby ok, może i są drobne niedociągnięcia ze strony zarządu ale to zawsze można się dogadać. Ale dwie rodziny, które mają za dużo czasu i najwyraźniej kasy, wiecznie ciągają go po sądach. Jak widzę za wizjerem gościa z inpostu (marna firma, moim zdaniem totalnie) to a) wku... się, że to znowu ten $%^&&, b) bo na pewno jakaś pierdoła sądowa (bo oni o wszystkim, wszystkich muszą powiadomić). Ostatnio sąd zlecił biegłemu ekspertyzę pracy zarządu (czy zarządcy bo to podobno różnica), opracowanie zbindowane, zalaminowane formatu A4 do każdego właściciela a tam, gdzie małżeństwo i dwóch właścicieli to dwa egzemplarze. Koszt, bagatela - 4000 tysie. Spoko, jak pieniacze przegrają to oni będą płacić ale jak przegra zarząd? Ponadto raz byłam w sądzie, dzień wolny w pracy, nie denerwowałam się, skąd, po prostu byłam wściekła ale okazało się, że na tej sprawie nie musiałam w dodatku być. To tak w dużym skrócie, bo w zasadzie teraz to już nikt nie wie, o co tak naprawdę idzie bo to jakieś animozje sąsiedzkie sprzed pięciu wieków.
Ale furda - w sobotę morze!!!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 19, 2015 11:30 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

felin pisze:Sam termin to pikuś - wnerwia mnie, że znowu cały naród będzie odbudowywał stolicę :evil:

:evil:
jozefina1970 pisze:Wspólnota nasza byłaby ok, może i są drobne niedociągnięcia ze strony zarządu ale to zawsze można się dogadać. Ale dwie rodziny, które mają za dużo czasu i najwyraźniej kasy, wiecznie ciągają go po sądach. Jak widzę za wizjerem gościa z inpostu (marna firma, moim zdaniem totalnie) to a) wku... się, że to znowu ten $%^&&, b) bo na pewno jakaś pierdoła sądowa (bo oni o wszystkim, wszystkich muszą powiadomić). Ostatnio sąd zlecił biegłemu ekspertyzę pracy zarządu (czy zarządcy bo to podobno różnica), opracowanie zbindowane, zalaminowane formatu A4 do każdego właściciela a tam, gdzie małżeństwo i dwóch właścicieli to dwa egzemplarze. Koszt, bagatela - 4000 tysie. Spoko, jak pieniacze przegrają to oni będą płacić ale jak przegra zarząd? Ponadto raz byłam w sądzie, dzień wolny w pracy, nie denerwowałam się, skąd, po prostu byłam wściekła ale okazało się, że na tej sprawie nie musiałam w dodatku być. To tak w dużym skrócie, bo w zasadzie teraz to już nikt nie wie, o co tak naprawdę idzie bo to jakieś animozje sąsiedzkie sprzed pięciu wieków.
Ale furda - w sobotę morze!!!

Dzisiaj o 17 :x Nie ukrywam, że juz się niestety nakręcam
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 19, 2015 13:33 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

felin pisze:Sam termin to pikuś - wnerwia mnie, że znowu cały naród będzie odbudowywał stolicę :evil:

No bez jaj kochani. Pamiętajcie, proszę, że Warszawa od lat płaci bardzo wysokie "janosikowe", więc może jednak nie cały naród.
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lut 19, 2015 13:40 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

Regata pisze:
felin pisze:Sam termin to pikuś - wnerwia mnie, że znowu cały naród będzie odbudowywał stolicę :evil:

No bez jaj kochani. Pamiętajcie, proszę, że Warszawa od lat płaci bardzo wysokie "janosikowe", więc może jednak nie cały naród.

Hłehłehłe :twisted:
Tak myślałam, że jak tu zajrzysz, to się oburzysz :smokin:
Ale wczoraj słyszałam w telewizorze, że kasa ma być z budżetu państwa, czyli cały naród jak nic.

Btw, sąsiadka mnie wczoraj ubawiła. Wieczorem mi powiedziała, że wychodziła po zakupy jak był robol od okien. Kiedy wracała, zobaczyła, że robola nie ma, okno zamknięte, a klamki też nie ma. I wtedy sobie pomyślała, że jak ja to zobaczę, to dopiero będzie dym w administracji :twisted: :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 19, 2015 16:08 Re: Moje koty XVII. Strach się bać :)

felin pisze:
Regata pisze:
felin pisze:Sam termin to pikuś - wnerwia mnie, że znowu cały naród będzie odbudowywał stolicę :evil:

No bez jaj kochani. Pamiętajcie, proszę, że Warszawa od lat płaci bardzo wysokie "janosikowe", więc może jednak nie cały naród.

Hłehłehłe :twisted:
Tak myślałam, że jak tu zajrzysz, to się oburzysz :smokin:
Ale wczoraj słyszałam w telewizorze, że kasa ma być z budżetu państwa, czyli cały naród jak nic.

:twisted: Tia... Planowany koszt remontu to 500 mln zł, czyli mniej niż rocznie odprowadza do budżetu "całego narodu" Warszawa. W roku 2012 było 828 mln janosikowego, w 2013 793 mln... Wystarczyłoby zwolnić Warszawę na rok z janosikowego :evil:
felin pisze:Btw, sąsiadka mnie wczoraj ubawiła. Wieczorem mi powiedziała, że wychodziła po zakupy jak był robol od okien. Kiedy wracała, zobaczyła, że robola nie ma, okno zamknięte, a klamki też nie ma. I wtedy sobie pomyślała, że jak ja to zobaczę, to dopiero będzie dym w administracji :twisted: :twisted:

Masz dobrą opinię :twisted: Muszę popracować nad swoją :-)
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: berrniemalina, MB&Ofelia i 43 gości