Nie było mnie póltorej dnia w weekend, koty były pod najlepszą opieką Axy76, a Milusia zachowuje się, jakbym ją zostawiła na nie wiem ile. Non stop na mnie wisi, non stop na kolanach...
Jej przywiązanie jest bardzo wzruszające. I jest wzajemne.
Drugi taki to Eleli. Zmusza mnie do siedzenia przy kompie, bo wtedy najbardziej lubi uwić się na moich kolanach i spać słodko.
A ja u mahob i jej TŻta jak zwykle miałam się super. Psy przekochane, spaliśmy tak:
Alucha cudna, futrzasta, bardzo ważna

, Henio ciągle dzieciaczek o urodzie księcia, no i najsłodsza Majeczka Kuleczka i bardzo, bardzo dzielna Sonia, no i wszyscy rozkoszni...
Ach.

Dziękuję za ten miły czas.