Badania na herpesa poszły do Niemiec - będą za około 7 dni.
Morfologia z biochemią - też będzie niebawem.
Kot od wczoraj ma oprócz tego co napisałam wcześniej w poście, takie leki zaordynowane :
Tolfedyna - 2 tabletki (6 MG ) jednorazowo
Synolux 1 tabletka 2X dziennie ( 50 MG 10 szt )
probiotyk 1/2 miarki co 5 dni
BIOGEN KT 30 1 szt
Wczoraj miał : klinicznie znaczną poprawę stanu, wygoloną sierść na dupci z członami tasiemca,
temperaturę 38,3 , węzły chłonne podżuchwowe delikatnie powiększone, osłuchowo nad polami płucnymi szmer lekko zaostrzony.
Pobrano krew na wszelkie badania łącznie z herpes wirusem itd.
Felv/FIV mamy negatywny.
---------------
Wierzcie mi co do obcinania pazurów - nie jestem dzikim człowiekiem.
Delikatnie spróbowałam co on na to.
Czesanie bowiem przyjmuje bałwochwalczo - LUBI TO.
Obcinanie pazurów potraktował tak samo.
Podawał łapki i miauczał fajowo- on jest wielkim gadusiem.
Wiem kiedy kot gada , a kiedy się skarży.
-----------------
Dalszą krytykę przyjmę ZAWSZE - ale chętnie chciałabym aby ktoś tego kota zobaczył a potem opowiadał co i jak.
Na odległość to trudno kota oceniać. Nawet persa.
Kocham was dziouszki - ale niekoniecznie zawsze macie rację.
Behawiorysta będzie w przyszłym tygodniu.
PS
Weci w schronisku są na pewno super , ale ...
jak można przy braku środków cokolwiek zdiagnozować.
Biegunki miały być a ich nie ma.
Katar i oczy w stanie takim , że JEZZZZUUU - a chciałabym, żeby ktoś zobaczył go po tych 3 dniach u mnie.
Kot okazało się MA OCZY !
Nie zarzucam niczego weterynarzom, którzy w schroniskowych warunkach i z tym co mają (leki itp. ) na stanie robią co mogą.
No ale chyba niewiele mogą z tego co widzę.
Z pustego to i Salomon nie naleje.
Ufff - powiedziałam i pewnie popularna z tego powodu nie będę.