Madzia niepotrzebnie Rafał chce zaimponować ojcu. Na mój gust to choćby stanął na rzęsach to i tak nic nie da. Pewni ludzie są niereformowalni, a Rafał powinien docenić swoją wartość. Najważniejsze to czuć się samemu ze sobą dobrze, a nie udowadniać coś komuś. Inny są nieważni.
Czytając Twoje wypowiedzi na temat rodziny Rafała wniosek zasuwa się sam - ludzie mają problem, są toksyczni i niszczą życie młodszemu bratu. Mama Rafała nie jest zła bo poszliście wczoraj na spacer. Jest zła, bo zamiast JEJ poświęcić czas i mieć nad TOBĄ kontrolę, poszliście sobie spacerować.
Nie wszystkie matki umieją sobie poradzić z dorastaniem dziecka, z tym, że sa już samodzielne.
Jeszcze gorzej jak nie umieją zaakceptować partnera.
Uwierz mi nie była byś szczęśliwa z chłopakiem typu "jestem zajebisty". Z doświadczenia powiem Ci to ma dwie strony medalu. Uciekałabyś gdzie pieprz rośnie.
Pamiętam jak szliśmy na wesele z moim ex. Przyjechał do mnie, przywitał się, spojrzał na lustro i powiedział "patrz jakiego masz zajebistego chłopaka, wszystkie laski będą za mną szaleć". Życie z narcyzem jest ciężkie... Najlepiej pogonić
Co do koteczka, namów Rafała żeby wymusił na wecie jonogram. Choćby sam fosfor. Kontrola fosforu ma bardzo duży wpływa na długość życia nerkowca. Mówią o tym nawet nefrolodzy. Fosfor uszkadza nerki i obciąża je, a chory kot ma problem z jego usuwaniem.
Madziu głowa do góry, pewnymi ludźmi nie warto się przejmować
Teściową jest się dobra jak ma się zdrowe relacje z dziećmi bo łatwiej zaakceptować zmiany jakie niesie dorosłość dziecka.
Ciesze się, że mam mamę jaką mam. Sylwia ma bardzo dobre z nią relacje, co niestety Łukasz nie może już powiedzieć o swojej przyszłej teściowej (mamie Sylwii). Ja obecnie jestem wyleczona z wszelakich związków, mimo swojego wieku dobiegającego już do 30 wolę być sama niż kolejny raz się sparzyć.