Moderator: Estraven
kotelsonciorny pisze:Mięsko postawiłam jej niedaleko, ale nie ruszyła nawet. Jest w stresie, zostawiam ją, niech sobie w swoim tempie ogarnia. Pafnucy jest kochany, czuwa przy niej, odchodzi na trochę i wraca, ale nie jest nachalny ani bezczelny, cichutko sobie sprawdza czy ona siedzi pod sofą.




Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, MB&Ofelia, Meteorolog1 i 13 gości