Kiedy idziemy spać moja dłoń obowiązkowo jest albo przy pysiu albo cicia brzuszek.
Kiedy jest "kołami do góry" na rękach u M. też się daje dotykać wszędzie

Myśle że to kwestia indywidualna każdego zwierza

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
oleska222 pisze:Donosimy, że u nas wszystko dobrze, a nawet coraz lepiej
Oczywiście, że jak przestałam się z nią bawić rękami i stopami to przestała gryźć... Jeszcze jeden dowód na to, że wszystkie nieporządane zachowania zwierząt prowokują ludzie... Moja wina![]()
Ogólnie widzę, że Salsa sie stopniowo uspokaja, już nie jest w ciągłym pogotowiu i nasłuchubardziej aktywna jest rano i wieczorem, wtedy we wszystkim mi pomaga i sie trochę bawimy. W ciągu dnia albo wygląda sobie przez okno albo wynajduje coraz to nowsze miejsca na drzemkę i śpi. Wydaje się być dość spokojnym kotem.
Zaczyna też chyba rozumieć, że przytulanki ze mną nie są takie złe, wczoraj w nocy nawet jej się na mnie przysnęło na chwilkę. Przychodzi zawsze jak ją wołam i merda ogonkiem tak cudnieI gada do mnie, i grucha, jest mega słodka
I robi takie fajne pady na boczek na podłogę jak jest zadowolona
![]()
Ale - bojuchem jest i będzie. Gwałtowne ruchy, nowe przedmioty itp. to wystarczający powód do strachu. Dlatego wiem już na pewno, że wystawy kotów sobie odpuścimy.
oleska222 pisze:Ona ma go w pluszu
floxanna pisze:oleska222 pisze:Ona ma go w pluszu
Piękne określenie
Anda pisze:Dzień dobry się z paniąDobrze, ze wróciłam chociaż na miau.
A kicia Salsa cudaczna i śliczna
Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Wojtek i 127 gości