


Ja mam nadzieję, że w końcu przestanę cierpieć na permanentny brak czasu

Zresztą fotek jak na lekarstwo. Leń mnie dopadł... potrzebuję motywacyjnego kopa w zadek - ktoś chętny?

No i jeszcze z okazji kota na zdjęciach pokażę Wam mój domowy burdello




No i kineskopowy TV. Od kilku lat nie podłączony nawet do prądu więc dupki nie grzeje... a mimo to cieszy się kocim uznaniem

