Karmel, tak po prostu ... :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 18, 2013 18:31 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Dobrze, że tamten pierwszy ktoś nie odpisał, miałabym dziwne, złe przeczucia po takim mailu :? nie zapytał się o nic, co jest naprawdę ważne...
A koty taaak, coś w sobie mają ;) są zupełnie inne, niż psy, chociaż niby gatunek dość sobie bliski ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob paź 19, 2013 10:41 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Dzień dobry :)

Dostałam wczoraj wieczorem od Pani Karoliny smsa, ależ się z niego cieszyłam .. :) Malta od razu zwiedzała wszystkie kąty w mieszkaniu, kocurek ( Bruno ) był troszkę w szoku gdy zobaczył kicię w domu, ale nie było żadnych kłótni i sprzeczek. Malta zapraszała Brunonka do zabawy, Bruno chodził z Maltą krok w krok. Cieszą mnie takie wiadomości :)

Dziwnie bez Malty, pusto .. nikt nie mruczy, nikt na kolana nie wchodzi :( Transporterek Malty stoi cały czas w salonie, a w nim kołderka Malty ... Smutno.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Sob paź 19, 2013 11:32 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Malta i Bruno, brzmi ładnie ;) super, że się kotki dogadały między sobą.

Wiem, że to dla Ciebie ciężkie, ale przynajmniej wiesz, że Malta jest w dobrych rękach, masz z tą Panią kontakt, informuje Cię na bieżąco... No i teraz masz misję - ratowanie kociaków i znajdywanie im nowych domków ;) a kto wie, może jakiś tymczas zostanie jednak z Tobą na zawsze? Zrobiłaś coś bardzo dobrego :1luvu:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob paź 19, 2013 12:41 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Ech szkoda, szkoda, na wątek trafiłam dzisiaj i przyznam, że z zaciekawieniem czytałam o Twoich i koci postępach. Wiem, że co teraz napiszę, pewnie odebrane będzie jako atak, ale szkoda, że Twój partner nie uwzględnił Twoich uczuć i córki. Brzmi to tak, że jak mężczyzna podjął decyzje, to Ty od razu musisz się podporządkować, że tak ma być i basta. Podkreślam, że to to dla mnie źle wygląda, ale rozumiem, że nie chciałaś kłótni.

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Nie paź 20, 2013 8:35 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Widać tak musiało być. Może Malta i Pani Karolina zrobiły miejsce na tą kocią znajdę, która niedługo stanie na Twojej drodze? Nic nie dzieje się bez przypadku. Pozdrawiam cieplutko Maltę i też mam nadzieję, ze jej nowa Pani pojawi się na forum z fotkami ;)

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 20, 2013 8:49 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

maneki Możesz wyrażać swoje zdanie, pisać to co czujesz, masz do tego prawo :) Mi nie jest łatwo, naprawę. Jednak nie chciałam nic na siłę ...

Brakuje mi Malty, drzwi od łazienki zostawiam nadal otwarte - bo tam była kuweta i miseczki czarnuszki ... transporter nadal stoi w dużym pokoju ... jeszcze go nie wyniosłam do piwnicy :(

Sarah DeMonique Też uważam, że nic nie dzieje się bez przypadku .. nie wiem co będzie dalej, ale jestem pewna, że gdy na mojej drodze pojawi się jakiś kociak, to na pewno mu pomogę, nie zostawię go tak jak i nie zostawiłam Maltuni. I jestem pewna, że w naszym domu będzie kociak, nie od razu, ale kiedyś na pewno - na stałe, nasz .. jedyny, kochany .. tak jak pokochałam Maltę tak pokocham innego kociaka.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto paź 22, 2013 12:33 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Nie mogłam wytrzymać i napisałam wczoraj smsa do Pani Karoliny .. zapytałam o Maltusię, jak się czuje ... Dostałam szybciutko odpowiedź. Malta w nowym domku czuje się wspaniale, jest przekochana, miziasta, bardzo lubi wchodzić pod meble, z Brunem bardzo fajnie się dogaduje, nie ma żadnych spięć. Pani Karolina jest bardzo zadowolona z adopcji Maltusi.
Do mnie wczoraj przyszła przesyłka - kuweta, którą dla Malty kupiłam jakieś 2 tygodnie temu, a ona dopiero wczoraj przyszła. I co?. I smutno mi się zrobiło. Wczoraj miałam wieczór przemyśleń. Położyłam się wieczorem do łózka z nadzieją na szybkie zaśnięcie, ale gdzie tam. Myślałam o Malcie. O tym jaka wspaniała z niej kotka i o tym jak bardzo mi jej brakuje. Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się tego, że tak bardzo jestem w stanie przywiązać się do kociaka. Jestem naprawdę bardziej psiarą niż kociarą, bynajmniej byłam. Zawsze psy były bliższe memu sercu, a tu proszę. Maltę pokochałam. I jestem 'trochę' zła na siebie, bo pewnie gdybym drążyła temat w domu dalej, to wybłagałabym by Maltuśka została u nas, ale nie chciałam na siłę tego robić .. a jednak M. kilka dni temu powiedział, że "dziwnie tak bez koty, że brakuje jej tu" ... normalnie, ech :(
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto paź 22, 2013 12:36 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

aannee99 pisze:Nie mogłam wytrzymać i napisałam wczoraj smsa do Pani Karoliny .. zapytałam o Maltusię, jak się czuje ... Dostałam szybciutko odpowiedź. Malta w nowym domku czuje się wspaniale, jest przekochana, miziasta, bardzo lubi wchodzić pod meble, z Brunem bardzo fajnie się dogaduje, nie ma żadnych spięć. Pani Karolina jest bardzo zadowolona z adopcji Maltusi.
Do mnie wczoraj przyszła przesyłka - kuweta, którą dla Malty kupiłam jakieś 2 tygodnie temu, a ona dopiero wczoraj przyszła. I co?. I smutno mi się zrobiło. Wczoraj miałam wieczór przemyśleń. Położyłam się wieczorem do łózka z nadzieją na szybkie zaśnięcie, ale gdzie tam. Myślałam o Malcie. O tym jaka wspaniała z niej kotka i o tym jak bardzo mi jej brakuje. Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się tego, że tak bardzo jestem w stanie przywiązać się do kociaka. Jestem naprawdę bardziej psiarą niż kociarą, bynajmniej byłam. Zawsze psy były bliższe memu sercu, a tu proszę. Maltę pokochałam. I jestem 'trochę' zła na siebie, bo pewnie gdybym drążyła temat w domu dalej, to wybłagałabym by Maltuśka została u nas, ale nie chciałam na siłę tego robić .. a jednak M. kilka dni temu powiedział, że "dziwnie tak bez koty, że brakuje jej tu" ... normalnie, ech :(



drąż temat teraz.... :o
kuj żelazo, póki gorące... :roll:
a grunt podatny :) :lol:

jeśli nie znajdka, to może kociak ze schroniska lub z jakiejś fundacji... :twisted:
poszukaj czegoś na forumowej kociarni, pokaż mężowi... a nóż widelec przemyśli i zgodzi się :ok:

no bo kuwetka nie może stać pusta i bezkocia :mrgreen:

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 22, 2013 12:37 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Patrz pod nogi, może życie Ci pod nie podłoży jeszcze jakiegoś kociaka? ;) który tym razem zostanie z Wami na zawsze?
Cieszę się, że u Maltusi wszystko w porządku ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro paź 23, 2013 11:15 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Jestem pewna, że kociak pojawi się w naszym życiu, że na pewno kociaka jakiegoś adoptuję, ale chcę być na to w 100% przygotowana tym razem. Na pewno zabezpieczenie balkonu + okien. Jeśli chodzi o stronę akcesoriów, które potrzebne są gdy bierze się pod swój dach kociaka, to z tym żadnego problemu nie będzie, bo to co niezbędne już mamy :) Ważne jednak bardzo jest to by zabezpieczyć DOKŁADNIE balkon oraz okna. Gdy była u nas Malta, to okien nie otwieraliśmy. Chyba, że była w łazience, to na chwilkę by przewietrzyć mieszkanie, a tak, to okna były pozamykane. Wiem jednak, że zabezpieczenie balkonu i okien, to pierwsza rzecz, którą przed adopcją kociaka zrobić trzeba, nie ma nawet dyskusji o tym czy tak czy nie, trzeba. Możliwe, że jakaś znajdka się do nas przyczepi, że jakąś wypatrzę. Tak już mam, że zawsze się rozglądam, że wypatruję takie znajdki - czy to psiaki czy kociaki. Nigdy nie zostawiam bez pomocy. Domem tymczasowym jak najbardziej dla takiego kociaka mogę być, bo nie zostawię w potrzebie bezdomniaczka, o nie. Cieszę się też, że w naszym mieście 'coś' się zmieniło, że można liczyć na pomoc Gminy gdy znajdzie się kociaka lub psiaka. Gmina zamawia wizytę u weterynarza jeśli jest taka potrzebna dla zwierzaka, szuka domu tymczasowego lub od razu stałego. Interesują się tym, to naprawdę człowieka cieszy. Wszystko idzie w dobrą stronę.

Kociarnię przeglądam codziennie. Kotki,koteczki .. cudowne są, są tam takie koteczki, które za serce wyjątkowo mocno złapały mnie, ale póki co będę pomagała na tyle ile będę w stanie - w zakupach na bazarkach, podesłaniu żarełka etc. Chcę by decyzja o adopcji koteczka była naprawdę w 100% nasza, wspólna, nie tylko moja, ale i M. :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro paź 23, 2013 11:17 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Bardzo rozsądne masz podejście ;) oby więcej takich ludzi, jak Ty!
I trzymam mocno kciuki, za wszystko :ok:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro paź 23, 2013 11:19 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

aannee99 pisze:Jestem pewna, że kociak pojawi się w naszym życiu, że na pewno kociaka jakiegoś adoptuję, ale chcę być na to w 100% przygotowana tym razem. Na pewno zabezpieczenie balkonu + okien. Jeśli chodzi o stronę akcesoriów, które potrzebne są gdy bierze się pod swój dach kociaka, to z tym żadnego problemu nie będzie, bo to co niezbędne już mamy :) Ważne jednak bardzo jest to by zabezpieczyć DOKŁADNIE balkon oraz okna. Gdy była u nas Malta, to okien nie otwieraliśmy. Chyba, że była w łazience, to na chwilkę by przewietrzyć mieszkanie, a tak, to okna były pozamykane. Wiem jednak, że zabezpieczenie balkonu i okien, to pierwsza rzecz, którą przed adopcją kociaka zrobić trzeba, nie ma nawet dyskusji o tym czy tak czy nie, trzeba. Możliwe, że jakaś znajdka się do nas przyczepi, że jakąś wypatrzę. Tak już mam, że zawsze się rozglądam, że wypatruję takie znajdki - czy to psiaki czy kociaki. Nigdy nie zostawiam bez pomocy. Domem tymczasowym jak najbardziej dla takiego kociaka mogę być, bo nie zostawię w potrzebie bezdomniaczka, o nie. Cieszę się też, że w naszym mieście 'coś' się zmieniło, że można liczyć na pomoc Gminy gdy znajdzie się kociaka lub psiaka. Gmina zamawia wizytę u weterynarza jeśli jest taka potrzebna dla zwierzaka, szuka domu tymczasowego lub od razu stałego. Interesują się tym, to naprawdę człowieka cieszy. Wszystko idzie w dobrą stronę.

Kociarnię przeglądam codziennie. Kotki,koteczki .. cudowne są, są tam takie koteczki, które za serce wyjątkowo mocno złapały mnie, ale póki co będę pomagała na tyle ile będę w stanie - w zakupach na bazarkach, podesłaniu żarełka etc. Chcę by decyzja o adopcji koteczka była naprawdę w 100% nasza, wspólna, nie tylko moja, ale i M. :)



i tak trzymaj :ok: :ok: :ok:

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 24, 2013 10:21 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Bardzo Wam dziękuję za to co piszecie, naprawdę miło coś takiego przeczytać, choć nie ukrywam, że mam ogromne wyrzuty sumienia, że Maltunia u nas nie została. Naprawdę ... Choć wiem, że ma super domek, że ma towarzysza do zabaw, że czuje się tam super, to mimo wszystko jest ciężko, nie jest bajecznie ... Tęsknię za tą czarną kiciunią.

Natknęłam się przed chwilą na bardzo dziwne ogłoszenie ( z moich okolic ). Koteczka jest śliczna, nie wiem dlaczego chcą jej się Państwo pozbyć. Zastanawia mnie to, że chcą ją sprzedać za 400 złotych, nie szukają domu, któremu oddadzą koteczkę za darmo, ale chcą za nią pieniądze - nie rozumiem 8O

http://tablica.pl/oferta/oddam-kotke-4- ... 9a826b6a43
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw paź 24, 2013 10:34 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

aannee99 pisze:Bardzo Wam dziękuję za to co piszecie, naprawdę miło coś takiego przeczytać, choć nie ukrywam, że mam ogromne wyrzuty sumienia, że Maltunia u nas nie została. Naprawdę ... Choć wiem, że ma super domek, że ma towarzysza do zabaw, że czuje się tam super, to mimo wszystko jest ciężko, nie jest bajecznie ... Tęsknię za tą czarną kiciunią.

Natknęłam się przed chwilą na bardzo dziwne ogłoszenie ( z moich okolic ). Koteczka jest śliczna, nie wiem dlaczego chcą jej się Państwo pozbyć. Zastanawia mnie to, że chcą ją sprzedać za 400 złotych, nie szukają domu, któremu oddadzą koteczkę za darmo, ale chcą za nią pieniądze - nie rozumiem 8O

http://tablica.pl/oferta/oddam-kotke-4- ... 9a826b6a43



Kurde albo to jakaś pseudo hodowla, albo jakiś skur***** po prostu chce zarobić na sprzedaży członka rodziny!!!
Sama nie wiem, co gorsze!

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 24, 2013 10:40 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Dwa koty to za dużo dla rodziny z dzieckiem :roll: pewnie, każda wymówka jest dobra. A tak swoją drogą, to nie można sprzedawać zwierząt bez rodowodów, z tego co wiem. Rasową ewentualnie mogliby odsprzedać, ale 400zł "bo kot się lubi tulić"?
Tak to jest - mieli zabaweczkę, przyszło dziecko, kota za drzwi... A jeszcze mogą na tym zarobić...

Nie miej wyrzutów z powodu Maltusi. Nie każde zwierzątko można uratować i zatrzymać, a Malcie już odmieniłaś świat na lepsze, na zawsze ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1369 gości